Skocz do zawartości

Graffiti - model do nauki latania


TomekW

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem w kilku słowach i może również kilku zdjęciach zaprezentować model Graffiti złożony z zestawu firmy SAU. Kupiłem ten szybowiec z myślą o nauce latania mojej córki.

Pierwsze loty odbyły się tydzień temu, jednak z uwagi na ówczesne wiatry (6-8 ms) córka nie miała okazji do większych prób. Dopiero dziś miała okazję rozpocząć pilotaż swojego pierwszego modelu.

Poniżej kilka zdjęć (po kliknięciu otwiera się większe)

 

img2213msl6.jpg

Pilotka ze swym modelem.

 

img2214muc3.jpg

Model w całej (jeszcze ;) ) okazałości.

 

img2215mnw7.jpg

Pozycja startowa :D

 

img2217mkw6.jpg

Ostry skręt :)

 

img2219mau4.jpg

Lecimy pod słońce

 

img2216mop6.jpg

Zadowolona pilotka po udanym lądowaniu.

 

Model jest naprawdę idealny do nauki, jest stabilny i przewidywalny w locie, lata bardzo powoli, sam stabilizuje się po puszczeniu drągów. Do tego jest wytrzymały, córka zaliczyła kreta wbijając (co prawda w miękką ziemię) kadłub po skrzydła. Po oczyszczeniu z ziemi model nadal latał :).

Jedyne co faktycznie warto wzmocnić to krawędź natarcia która łatwo wgniata się o różne chwasty na lotnisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swego czasu dość często latałem zelektryfikowaną wersją "graffiti" czyli "multi". Co do wrażeń z lotów to jest tak jak pisze Tomek! Model wręcz idealny do nauki latania. Prowadzi się jak po sznurku, wiele wybacza, a frajdy z latania nim co nie miara... W moim multi nic nie robiłem z krawędzią natarcia, żadnych modyfikacji i wzmocnień. Zaliczyłem nim kilka konkretnych kretów, połamane stateczniki, wyłamany ogon, nawet raz udało mi się trafić w linie wysokiego napięcia, pozostawiając na krawędzi natarcia swój odcisk :) Przy naprawach wystarczy 5 minut z tak zwaną "glutownicą" (pistolet do klejenia silikonem na gorąco) i można było latać dalej :] Mam ten model do dziś dzień (już mocno sfatygowany) i czasami zabieram go ze sobą na takie spokojne wieczorne loty :)

EDIT: byłbym zapomniał... pętle, ciasne zakręty, kilkudziesięciometrowe loty plecowe przy lekkiej kontrze sterem kierunku z dość dużym wzniosem skrzydeł, nie są dla niego większym problemem :] mowa oczywiście o wersji elektro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.