SlavikS Posted October 8, 2007 Posted October 8, 2007 Witam wszystkich grupowiczów! Skoro na tym forum jest taki fajny zwyczaj, to trzeba się do niego stosować i napisać coś o sobie Moja przygoda z modelarstwem zaczęła się w 4 klasie szkoły podstawowej w szkolnej modelarni w miejscowości Zągoty (koło Płocka). W tamtych czasach (a był to rok 1978) nasza modelarnia była najlepsza w okręgu - na zawodach "zgarnialiśmy" wszystko jak leci . Zaczynałem od jaskółki, potem A1, potem gumówki i w liceum skończyłem na szybowcu RC i dwukanałowej aparaturze produkcji radzieckiej kupionej za ciężkie pieniądze w składnicy harcerskiej (trzeba było mieć wtedy papier z modelarni żeby to kupić). W każdym razie, jak wtedy złapałem bakcylka tak trzyma mnie do tej pory z przerwą na budowę domu i wychowanie dzieci Mniej więcej od półtorej roku bakcylek dał o sobie znać i modelarstwo wróciło do mojego domu. Kupiłem radio i pierwszy model do złożenia na szybko (Twinstar II Multiplex'a) żeby zobaczyć, czy jeszcze coś potrafię. Tym modelikiem latam do dzisiaj. Wyposażyłem sobie warsztat i aktualnie powoli kleję Spitfire'a MK IX (tartaczka z planów z netu). Sporo czytam (bo technika przez te lata poszła mocno do przodu, a i materiały są bardziej dostępne) i podpatruję od jakiegoś czasu kolegów na tym forum. Piszecie tutaj dużo ciekawych rzeczy, z których taki gość jak ja może się wiele nauczyć, a że to nieładnie tak tylko korzystać z wiedzy innych to może i ja od czasu do czasu coś wrzucę od siebie i komuś pomogę. Pozdrawiam
MareX Posted October 8, 2007 Posted October 8, 2007 Kłaniam sie Sławku nisko i zapraszam do dzielenia sie swą wiedzą modelarską i doświadczeniem, bo co się Jaś za młodu nauczył... :wink: , to na stare lata umiał nie będzie. Ale ta sentencja, własnej "produkcji", wyłącznie do mnie się odnosi.
SlavikS Posted October 9, 2007 Author Posted October 9, 2007 Dzięki Marku za dobre słowo na początek Myślę, że ta Twoja sentencja na pewno nie jest prawdziwa i na pewno też w stosunku do Ciebie. A tak na prawdę przez te lata spędzone na modelarni człowiek uczy się przede wszystkim cierpliwości i koleżeńskości, co na tym forum wyraźnie widać :!: Poza tym modelarstwo to choroba, którą jak człowiek się zarazi to już się nie wyleczy :crazy: Ja najchętniej nie wychodziłbym z warsztatu. Na szczęście moja żona mnie pilnuje i goni do innych zajęć, a jak już tam nie siedzę i uda mi się wygrać z moim synem konkurencję szybkościową i zająć komputer to od czasu do czasu coś Wam napiszę :wink:
Arek Pniewski Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 Witaj w naszym gronie SlavikS jak juz kiedys wspomnialem modelarstwo jest choroba na ktora nie ma lekarstwa powtazam sie co prawda, ale prawdy nie da sie zmienic ... i im wiecej nas jest na tym forum tym intensywniej sie to forum rozwija , mozna sobie troche przyswoic tego czego "Jas sie za mlodu nie nauczyl...." Masz racje MarkuX :wink: i ja rowniez zapraszam ciebie do dzielenia sie swą wiedzą modelarską i doświadczeniem z pozdrowieniami Arek
mammuth Posted October 13, 2007 Posted October 13, 2007 edit W protescie przeciw durnemu zachowaniu Marcina133
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.