hubuniek Opublikowano 28 Maja 2012 Opublikowano 28 Maja 2012 Witajcie! Nigdzie na forum nie znalazłem (choć szukałem od razu zaznaczam! ) informacji jak "odwrócić" silnik, który jest fabrycznie przystosowany do montażu przed wręgą, do montażu za wręgą, jeśli nie ma on fabrycznego zestawu "odwracającego". Chodzi mi konkretnie o silnik: http://www.hobbyking...nner_Motor.html Z analizy zdjęć wnioskuję, że ma od tyłu zegera, który można zdjąć. Jak się wykręci śruby mocujące oś w wirującym płaszczu od drugiej strony, teoretycznie możliwe byłoby jego "odwrócenie", tj. montaż osi w taki sposób, wy wystawała od strony nieruchomej silnika zamiast od strony wirującej. Oczywiście jeśli rowki frezowane w wale (np. na zegera) w wale w tym nie przeszkodzą. Czy ktoś ma jakieś praktyczne doświadczenia jeśli chodzi o taką operację? Chyba, że jest jakiś zestaw do "odwracania" tych silników, a ja go na HK nie potrafię znaleźć... z góry dziękuję za pomoc!
Qbatus Opublikowano 28 Maja 2012 Opublikowano 28 Maja 2012 Ośki nie przerobisz. Sprawa jest prosta. Krzyżak powinien dać się zamontować po drugiej stronie obudowy. Od czoła silnika powinny być otwory do montarzu w taki sposób by ośka przechodziła przez otwór po środku krzyżaka. Powinno nie znaczy, że tak jest na 100% w rzeczach, które wyszły spod malych chińskich rączek widzialem różne cuda Ale tak jest w 99% silników tego typu.
hubuniek Opublikowano 28 Maja 2012 Autor Opublikowano 28 Maja 2012 Czyli od strony niewidocznej na zdjęciu powinien mieć otwory montażowe? Ale co wtedy z kablami? Przecież jeśli go tak zamontuję, to ta część obudowy, która powinna się kręcić razem z osią przedstałaby się kręcić, bo będzie przytwierdzona do wręgi, a więc i oś nie będzie się krecić. Kręcić się będzie za to ta część obudowy silnika w którą wchodzą przewody.
andrzej_t Opublikowano 28 Maja 2012 Opublikowano 28 Maja 2012 Jak zdejmiesz zegera i poluzujesz śrubki blokujące w części wirującej, to możesz przepchnąć oś w kierunku części nieruchomej i ponownie zablokować śrubkami. Jak zamocujesz część nieruchomą za wręgą to tylko masz zmartwienie, żeby przewody nie były obcierane częścią wirującą. Zeger nie będzie potrzebny bo w takim układzie część wirująca będzie ciągnięta przez śmigło i dociskana do części nieruchomej. Trzeba tylko zwrócić uwagę na fakt, że najczęściej pod śrubkami blokującymi w części wirującej, ośka jest podszlifowana dla lepszego trzymania śrubami. Można to zrobić miniszlifierką.
hubuniek Opublikowano 28 Maja 2012 Autor Opublikowano 28 Maja 2012 Super! Wielkie dzięki! Spróbuję i dam znać czy tak się da z tym konkretnym modelem silnika.
madrian Opublikowano 28 Maja 2012 Opublikowano 28 Maja 2012 Ja przerobiłem tak Ray-a CD3530... Niestety wymagało to prasy hydraulicznej. Ale ośkę przełożyłem i nawet silnik działa. Nie mogłem niestety dostać krzyżaka do niego.
Cimek Opublikowano 28 Maja 2012 Opublikowano 28 Maja 2012 Ja miałem podobną sytuację... Lecz odwrotną, parę delikatnych uderzeń kombinerkami i ośka była na drugiej stronie. Uważać aby nie skrzywić ośki
hubuniek Opublikowano 29 Maja 2012 Autor Opublikowano 29 Maja 2012 Okazało się, że mam w zapasach silnik http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=18228 Po odkręceniu śrub i ośka przeszła na drugą stronę po mocnym naciśnięciu całą dłonią Sądząc po podobieństwie obu silników powinno zadziałać Pozostaje więc tylko wyfrezowanie nowego miejsca na zegera i silnik będzie jak fabryczny )))
andrzej_t Opublikowano 29 Maja 2012 Opublikowano 29 Maja 2012 Ale gdzie ten kanałek na zegera chcesz zrobić? Na końcu ośki już jest - wystarczy ją obrócić o 180 stopni, tyle, że nie ma po co. Jeśli natomiast zaraz za częścią nieruchomą, to tylko osłabi ośkę (zegnie się przy pierwszym, lepszym puknięciu kołpaczkiem o glebę) a zadania żadnego nie będzie spełniał. Ośka nie wyjedzie, bo w jedną stronę będzie ją trzymać część wirująca, ciągniona śmigłem a w drugą piasta śmigła. Jeśli będzie jakiś luz poosiowy, można go usunąć podkładkami.
hubuniek Opublikowano 30 Maja 2012 Autor Opublikowano 30 Maja 2012 Chciałem ten frez zrobić tak by był zaraz za częścią nieruchomą co dawałoby pewne osadzenie osi i jednocześnie trzymało silnik w obie strony. Nie pomyślałem jednak, że taki frez w połowie osłabi oś. Dam sobie spokój - zgadzam się, że silnik sam siebie będzie trzymał w tym przypadku... Dzięki za zwrócenie mi na to uwagi!
Rekomendowane odpowiedzi