Skocz do zawartości

Rachunek sumienia - czyli mój rok na forum.


Motylasty

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakoś tak dziwnie się stało, że właśnie mi „pizło” równy rok na forum.

Uświadomił mi tego fakta RobMcFly. W pierwszym momencie pomyślałem ( zdarza mi się czasami pomyśleć ), no co było minęło i tyle, ale po dłuższym zastanowieniu ( zdarza mi się czasami też zastanowić ) pomyślałem ( to już drugi raz dzisiaj ) , że być może jest to niezła okazja by jakoś podsumować swą bytność w tak szacownym gronie , wyspowiadać się, czekać na zadaną pokutę i obiecać poprawę ( nie takie rzeczy obiecywałem już ).

Spowiedź ma nie jest sprawą prostą, przeto umocniony dobrym modelarskim drinkiem ( wymieszać 50 g nitrocellonu z 50 gramami eteru, do tego wsypać środek do odkamieniania czajników, rozgniecioną tabletkę relanium i pół tabletki viagry ) i lipolem na zagrychę prawię co następuje.

Po pierwsze primo raz jeszcze wielkie dzięki kieruję do Qpy, że mnie tu zaprosił osobiście, wyciągnął z forum zaczynającego się na literę A.

Po drugie primo wielkie dzięki samemu sobie, że ilekroć tu wchodzę to widzę ten swój niebieski znaczek, co cieszy głowice mą słabo owłosioną.

 

Jako, że ma to być spowiedź to pojadę po sobie równo, szczerze i bez ogródek.

Przychodząc tu postawiłem sobie za cel, zresztą bardzo egoistyczny – ZAISTNIEĆ, zrobić coś by zaistnieć, skąd takowa myśl ?. Ano będąc uczestnikiem ( zresztą jestem nadal ) forum na A zauważyłem że jest tam kilku gwiazdorów i cała reszta plebsu ( mam nadzieję że nikogo nie uraziłem ) . Bardzo imponowało mi że ktoś budował kolejnego RWD By Scazoo, Zefira etc. Też zapragnąłem by inni budowali moje modele, wzorowali się na nich. Jest to chyba najgorsza forma egoizmu i samouwielbienia. Tak narodził się u mnie pomysł konstruowania i budowy kolejnych depronowych motoszybowców. Nie powiem, na początku bardzo cieszyły mnie powstające klony Tota, cała masa maili od kolejnych budowniczych etc. Łechtało to niesamowicie moje ego, ale chyba nie tędy droga. Spasowałem z tym. co chyba zresztą widać po mojej bytności tutaj ostatnimi czasy.

Udało mi się przez ten miniony rok ulotnić zaledwie cztery modele, dla jednych to mało, dla innych być może dużo,. Niektóre konstrukcje zapowiedziane nie narodziły się, co nie znaczy, że nie powstaną. Miał być Toto-3 wzorowany na Prząśniczce, na razie tylko powycinałem elementy sklejkowe, miał być Toto-6 – mały śmigacz na zbocze – skrzydła są gotowe, miał być górnopłacik Toto-7 – coś tam już powycinałem z depronu. No niestety nie udało mi się tych modeli ukończyć.

Zawaliłem też sprawę planów ToTa-4, o które paru kolegów mnie prosiło, jak do tej pory ich nie dokończyłem. Niejako z inicjatywy mej powstał dział modeli redukcyjnych i plastikowych, nie wiem czy miało to sens, trudno mi to ocenić, ale widzę jaki tam zastój i cisza, chyba był to jednak niewypał. Znaczek klubowy na samochód też jakoś zmarł śmiercią naturalną.

Generalizując nie jestem zadowolony z tego minionego roku. Oczywistym jest że było też dla mnie parę fajnych momentów, głównie to, że miałem okazję poznać kilku kolegów tego forum, ( Anasazi, RobMcFly, Tiger ), razem z nimi polatać, miałem też okazję parę dni spędzić na zlocie w Prusicach u Romka. Niestety plusy ujemne przewyższają plusy dodatnie w bilansie ogólnym

 

Cóż więcej grzechów nie pamiętam.

A co w następnym roku ? Chciałbym zakończyć to co zapowiedziałem, wrócić przede wszystkim do spaliny, a może i wyskoczyć z jakimś modelem, że Wam szczeny poopadają.

I chciałbym zapuścić dredy.

 

Sorry koledzy za wywlekanie swych wnętrzności na forum, jakoś tak świadomość tego minionego roku mnie nastroiła i ten drink już chyba nieźle mi nabuzował w mózgownicy.

Opublikowano

O kurde motylasty. Właśnie mi uświadomiłeś że mi półtora roku strzeliło odkąd tu jestem :shock: Leci ten czas oj leci... Od A...a sciągnął mnie Motyl za co mu dziękuję :chick: Odkąd jestem tu na forum to zbudowałem jeden model ( nie liczę trenerka ARF bo co to za budowa ). Potem już poszło szybko, hajtnąłem się, 9 miesięcy później przyszedl na świat mój syn który teraż ma juz prawie trzy miesiące :shock: :shock: :shock:

 

Chciałbym zakończyć to co zapowiedziałem, wrócić przede wszystkim do spaliny, a może i wyskoczyć z jakimś modelem, że Wam szczeny poopadają.

 

To będzie Twoja pokuta :D

 

Teraz za cel postawiłem zbudowanie modelu warbirda pod benzynke. Dodam tylko że ja niedługo wyskoczę z pewną relacją i też mam nadzieję że wam szczeny opadną 8) 8) ( czekam tylko na plany :devil: :devil: )

Opublikowano

hehe cześć Andrzeju, nie rozklejam się :)

Ot mnie tak naszło, bo mnie uświadomiono że znów roczek przeleciał.

Do tego jeszcze jesienna aura, chyba mam okres.

Byle Panie jak to mówią do czerwca, namiocik juz kupiłem, chińską dwójkę, taką szybką w składaniu, przechandluję go potem z Cypisem za jakiś fajny model.

Opublikowano
Dodam tylko że ja niedługo wyskoczę z pewną relacją i też mam nadzieję że wam szczeny opadną

 

Chyba nie relacja z poczęcia córki :P bo czas by mieć parkę :D

 

 

Motylasty, nie ściemniaj tylko pokazuj coś tam strugał jak cię tu nie było. Na ile cię znam zmasz jakiegoś AsA w szufladzie :D

Opublikowano
I chciałbym zapuścić dredy.

:shock: :shock: :shock:

No co Ty- na własne życzenie chcesz sobie kołtuna na głowie zafundować :devil: . Czyżbyś w dotychczasowym image'u przestał się sobie podobać :lol: ? Dawniej jak się komuś kołtun zrobił to w te pędy gnał do cyrulika, żeby się tego pozbyć :wink: . Spróbuj pobawić się photoshopem i zobacz czy nie bardziej dla Ciebie twarzowy byłby osełedec- taki, jak u Kozaków z Zaporoża :wink: :devil: .

Udało mi się przez ten miniony rok ulotnić zaledwie cztery modele

I to nazywasz małym dorobkiem? Gdyby karalna była modelarska bezczynność to już dawno powinienem zarobić całkowity zakaz pałętania się wśród modelarzy :devil: . A tu nie dość, że nie zostałem jeszcze wyklęty to jeszcze jakimś tajemniczym sposobem udaje mi się coraz to nowych znajomków poznawać :jupi: . Tłumaczę to sobie tym, że modelarze to naród cierpliwy i tolerancyjny (do pewnych granic :lol2: )

Jako, że ma to być spowiedź to pojadę po sobie równo, szczerze i bez ogródek.

Czyżby to przedwyborcza gorączka była dla Ciebie inspiracją :devil: ? Z tą tylko różnicą, że zamiast (jak tamci) za całe zło obwiniać innych postanowiłeś wszystko najgorsze z pełną premedytacji godnością przyjąć na własną klatę :wink: .

Ot mnie tak naszło, bo mnie uświadomiono że znów roczek przeleciał.

Do tego jeszcze jesienna aura, chyba mam okres.

Nie było moim zamiarem wpędzanie Ciebie w jesienną nostalgię :cry: . W końcu cóż to jest rok? Czterdzieści- to już coś :roll: :devil: .

Uszy do góry :!: . Byle do wiosny :lol: .

Opublikowano
Motylasty, nie ściemniaj tylko pokazuj coś tam strugał jak cię tu nie było. Na ile cię znam zmasz jakiegoś AsA w szufladzie

 

No właśnie Motylu chyba chwilowy brak asiora w rękawie mnie tak nastraja nostalgicznie.

 

Tłumaczę to sobie tym, że modelarze to naród cierpliwy i tolerancyjny (do pewnych granic )

 

No Robert Ty to tę granicę naciągasz na maxa, a pamiętam "młodzieńcze" granica nie kondom naciągnąc się jej w nieskończoność nie da :). Z niecierpliwością czekam szczerą sobie ( a już mnie znasz trochę ), aż do diabła w końcu coś ulotnisz, w czym oczywiście nie omieszkam się Ci pomóc. Zresztą co Ci będę gadał, sam pamiętasz z dzieciństwa jak to jest stać, przed wystawą cukierni i oblizywać się, niby wszystko w zasięgu ręki, ale możesz tylko stać i sie oblizywać. Tylko, że wtedy przyczyną tego był albo brak kasy, albo za wysoki próg do sklepiku. Sorry Rob, ale ktoś w końcu musi Cię pacnąć w łepetynę :) dla opamiętania. Idzie zima to Ci narazie odpuszczę, ale na wiosnę miej się bracie na baczności, nie zaznasz spokoju z mojej strony.

 

UFF

Zaraz mi się humor poprawił, nie ma to jak zbesztać dzieciaka :)

Opublikowano
I chciałbym zapuścić dredy.

 

Motylasty, jak chcesz mieć afro na głowie to z chęcią dam Ci mój skalp. Co dwa tygodnie do fryzjera chodzę. Futro mi rośnie jakbym tam nawozem sypał...

Opublikowano

"sa juz Weihnachten ? " - wszyscy juz zaczynaja sie rozliczac( :shock: ?)...ja zaczne w Grudniu...

Widac ze juz gdzieniegdzie snieg spadl... ja dzis bylem jeszcze na Phlim...fajna pogoda,duzo ludzi, malo "modelarstwa"... ale OS-ik "czekal" na mnie ;D (OS Max 20)...wziolem kupilem-moczy sie teraz ...

Janek

Opublikowano

UFF

Zaraz mi się humor poprawił, nie ma to jak zbesztać dzieciaka :)

Dobreeee :rotfl: .

Obiektywnie całą rzecz ujmując muszę przyznać, że masz rację w całej rozciągliwości :devil: .

Modelarsko niewątpliwie jesteś ode mnie starszy o całe dekady :lol2: . Ale w przedszkolu to Ty musiał byś przede mną na baczność stawać i przynosić mi zabawki na żądanie :ble: :wink: .

Sorry Rob, ale ktoś w końcu musi Cię pacnąć w łepetynę :) dla opamiętania. Idzie zima to Ci narazie odpuszczę, ale na wiosnę miej się bracie na baczności, nie zaznasz spokoju z mojej strony.

:shock: To aż do wiosny nie będziesz się do mnie odzywał :shock: . A jeszcze tak wiele pytań miałem Ci zadać :wink: :devil: . Może jednak znajdziesz w sobie jeszcze ździebko cierpliwości 8).

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.