Skocz do zawartości

Wybor perwszego samolotu


qqq323

Rekomendowane odpowiedzi

Swój pierwszy model kupiłem. Następne buduję. To chyba dobra strategia dla niedoświadczonego w lataniu.

 

Też tak uważam.

 

 

 

Już kilka modeli latających zbudowałem. Zaczynałem, jako chłopiec w podstawówce... jaskółki, gumówki, modele na uwięzi ... później F3 mini. Nie miałem dobrego instruktora w modelarni i mój pierwszy szybowiec RC własnoręcznie wykonany po pierwszym locie wylądował w koszu - uraz niesamowity do latania i budowy. Teraz po kilkunastu latach wracam do modeli latających padło na Pionieera - jestem z niego bardzo zadowolony. Model ma przelatane już kilka godzin a wygląda jak nowy, nie zaliczyłem nim jeszcze żadnej kraksy. Za każdym razem lądowanie "do nogi". Idealny model do nauki latania.

 

Jak mi się znudzi ... zbuduję coś sam ;)

 

Pozdrawiam,

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Kolego ggg323

Jeżeli chodzi o pierwszy model to polecam motoszybowiec z kierunkiem i wysokością i skrzydła z uszami (jak w jaskółce) lub tak jak toto 0 motylastego (baterflajowy świat) -skrzydla bez lotek.

Jako materiał polecam depron a wlaściwie podkłady pod panele 6mm.3mm gładkie z obu stron najlepiej.Sklejkę, listewki sosnowe itd.

Kadłub zrób najprostszy (prostokątny) tzw trumnę

Jeżeli chcesz kupować kup do nauki coś o podobnych właściwościach jak wyżej opisane . Niech będzie to model łatwy do naprawy po kraksie

np.jakiś górnopłat z EPP -motoszybowiec najtańszy.

np http://abcrc.pl/p/3/3098/model-rzutek-orzelek-1000mm-epp-szybowiec-dla-poczatkujacych-samoloty-i-szybowce.html

 

Maciej Ritmann napisał o budowie modeli że to dużo daje i w pełni się z nim zgadzam. Szczególnie na początku modelarskiej przygody.

Jeżeli myślisz że przy gotowym modelu nie będzie potrzebna cierpliwość, czas. Zwykłe ustawienie silnika. Prawidłowe wyważenie może zabrać wiele godzin. Krótko mówiąc zawsze pojawi się jakiś problemik pochłaniający czas. Dlatego polecam model zrobiony własnoręcznie. Zaczniesz nabierać doświadczenia,a tego nikt ci nie zabierze. Fakt to pochłania czas ale jeżeli twoja pasja jest prawdziwa a nie słomiany ogień przetrwasz. Ekonomicznie twoja nauka też wyjdzie taniej przy budowanym modelu.

Dobrze jeżeli podczas nauki będziesz miał kogoś doświadczonego obok. Modelarskie zaplecze też mile widziane (modelarnia czy koledzy modelarze)

Powodzenia

Ps. Pamiętam jak trzęsły się ręce przed pierwszymi lotami,a i doświadczonego kolegę wołałem kiedy traciłem głowę i nie wiedziałem co zrobić z modelem. Także tani rozbitek (model) mniej ściskał serce bo wiedziałem ile kosztował materiał . Elektronika prawie zawsze nie naruszona po kontakcie z ziemią. Odbudowa i dalej latałem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym też polecał budowe samemu kupic częsci materiały itd... Zniszczysz model budujesz nowy i przekładasz do niego sprzet. Często modele rtf nie mają dobrego wyposażenia

szczególnie jeżeli chodzi o nadajnik. A i jakbyś się jednak zdecydował na model rtf to napewno z lotkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o pierwszy model to polecam motoszybowiec z kierunkiem i wysokością i skrzydła z uszami (jak w jaskółce) lub tak jak toto 0 motylastego (baterflajowy świat) -skrzydla bez lotek.

Ja jednak polecałbym lotki. To z nimi można poczuć prawdziwe latanie, łatwiej walczyć z wiatrem, a na pierwszych lotach zawsze można ograniczyć ich wychylenia, nawet jeśli aparatura na to nie pozwala, można odpowiednio połączyć popychacz z orczykami.

Jeżeli chcesz kupować kup do nauki coś o podobnych właściwościach jak wyżej opisane . Niech będzie to model łatwy do naprawy po kraksie

np.jakiś górnopłat z EPP -motoszybowiec najtańszy.

np http://abcrc.pl/p/3/...i-szybowce.html

Jeśli kolega zdecydowałby się na Orzełka, to chyba lepszy pod RC będzie 1200mm. Z resztą był o tym temat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym też polecał budowe samemu kupic częsci materiały itd... Zniszczysz model budujesz nowy i przekładasz do niego sprzet. Często modele rtf nie mają dobrego wyposażenia

szczególnie jeżeli chodzi o nadajnik. A i jakbyś się jednak zdecydował na model rtf to napewno z lotkami.

 

Dla początkującego takie wyposażenie jakie mają modele RTF w zupełności wystarczają. Ludzie myślą, że pierwszy model to nie wiem jaką rolę ma odgrywać - jakiegoś akrobata z nieziemskim nadmiarem mocy. Nie zawsze też wiadomo czy takie latanie się spodoba, kupisz nadajnik, cały sprzęt, a tu klapa! Latanie mi się nie podoba! Niby można potem wykorzystać do modeli na ziemnych, ale jednak preferowana jest aparatura pistoletowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<br />

<p><strong>KOLEGA GEX999 NAPISAŁ(przepraszam że bez ramki)</strong></p>

<p>Ja jednak polecałbym lotki. To z nimi można poczuć prawdziwe latanie, łatwiej walczyć z wiatrem, a na pierwszych lotach zawsze można ograniczyć ich wychylenia, nawet jeśli aparatura na to nie pozwala, można odpowiednio połączyć popychacz z orczykami.</p>

<p> </p>

<p>Zgoda</p>

<p>nawet lepiej jeżeli model ma lotki . Jeżeli przetrwa okres nauki zawsze można zacząć naukę pilotażu z lotkami.</p>

<p>Odpada konieczność przerabiania albo kupowania nowego modelu z lotkami.</p>

<p> </p>

<p>Jeżeli chodzi o orzełka z EPP to zamieściłem po prostu jeden link a wybór należał będzie do kupującego czy nabędzie 1000mm</p>

<p> czy 1200mm rozpiętości.</p>

<p> </p>

<p>Prywatnie powiem że także kupował bym 1200mm Rozpiętości.</p>

<p> </p>

<p>Dodam jeszcze dla początkujących że tanio wychodzi skrzydło wycięte ze sirodóru, styropianu (30-40zł).</p>

<p>Można wzmocnić węglem albo sosnową listewką. Ja osobiście użyłem do tego saudala db4.</p>

<p>kilka razy skrzydło pękło na dwoje i zawsze klejone saudalem służyło dalej.</p>

<p>Można mieć naprawdę precyzyjnie wycięty profil.</p>

<p>Do tego jakiś kadłub i mamy elektroszybowiec.</p>

<p> </p>

<p>Pozdrawiam</p>

<p> </p>

<p> </p>

<p> </p>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dla początkującego takie wyposażenie jakie mają modele RTF w zupełności wystarczają. Ludzie myślą, że pierwszy model to nie wiem jaką rolę ma odgrywać - jakiegoś akrobata z nieziemskim nadmiarem mocy. Nie zawsze też wiadomo czy takie latanie się spodoba, kupisz nadajnik, cały sprzęt, a tu klapa! Latanie mi się nie podoba! Niby można potem wykorzystać do modeli na ziemnych, ale jednak preferowana jest aparatura pistoletowa.

 

Dokładnie kolego ja zakupiłem najtańszy model rtf za 309 zł i w sumie nic mi z niego nie zostało wszystko kiepskiej jakości nawet nadajnik sie pokiepścił teraz kupiłem model artf i apkę th-9x i jestem bardzo zadowolony,a co do budowy modeli to gdybym nie zobaczył na oczy jak jest zbudowany model fabrycznie to nigdy bym nie zbudował własnego modelu nawet z depronu.Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.