Grzegorz Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Witam. Wpadł w moje ręce model motoszybowca Ogar (podz.1:5, rozp.3,50). Kadłub laminatowy, skrzydła styropian+balsa. Widziałem takie modele napędzane silnikami 6,5-7,5ccm, mnie zamarzył się napęd elektryczny. Proszę o poradę w sprawie doboru zestawu silnik + regulator + pakiet (z tego, co wiem, max. średnica śmigła to 11 cali). Może być towar z HK. Serwa planuję standardowe.
f-150 Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Zrób ten model i go zważ .Wtedy dopiero napęd,aczkolwiek nie będzie to takie proste ze względu na napęd pchający i małe śmigło.Czy to ten z Alledrogo stary niemiecki laminat?
Grzegorz Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Czy to ten z Alledrogo stary niemiecki laminat? Chyba tak. Widziałem taki model w akcji u kolegi z OS-40 LA. Rąk przy starcie nie wyrywał, do góry na silniku ciągnął tak sobie (na śmigle 11*6). Czyli latanie makietowe (jak oryginał). Odnośnie "stary niemiecki", to natknąłem się na opinię, że te niemieckie zestawy miały kadłuby z Bydgoszczy.
utopia Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Tak to prawda - te kadłuby były produkowane w Bydgoszczy i nadal tam znajduje się forma . Pusty kadłub jest niestety ciężki, ponad 1300gram - na dzisiejsze standardy o jakieś 500 za dużo . Raczej nie uda się zbudować pustego modelu poniżej 3500 gram
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Opublikowano 20 Sierpnia 2012 Krzychu - kadłub z kabiną i osłoną silnika 1300g ? Tam w oryginale był profil FX-126 jeśli dobrze pamiętam. Profil raczej wolny, do termiki. 11" to trochę mało na dzisiejsze czasy. Pomierz to dobrze czy 12'' lub 13" się nie zmieści.... Z ziemi start będzie trudny przy takich ograniczeniach - makietowy rozbieg to jakieś 50m pola golfowego. Pozostaje dopalacz gumą ! Profil dziś też już prosiłby się inny - Lńeniczka ?. HN- 354 za cienki, będzie kłopot ze sztywnością.. Wracając do silnika - walka z masą spowoduje zasilanie raczej 4s. To pozostanie Ci silnik w rozmiarach 3648 lub 4250 - jeśli wejdzie w osłonę. Ale temat przedni ! - Jurek
Grzegorz Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Autor Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Z ziemi start będzie trudny przy takich ograniczeniach - makietowy rozbieg to jakieś 50m pola golfowego. Pozostaje dopalacz gumą ! Jedyne starty, jakie widziałem, to z ręki (a do rzutu trzeba było się przyłożyć) - o starcie z ziemi nawet nie myślałem. To pozostanie Ci silnik w rozmiarach 3648 lub 4250 - jeśli wejdzie w osłonę. Problemu z pomieszczeniem silnika chyba nie będzie. Poprzymierzam max. średnicę śmigła.
utopia Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Ważyłem swój kadłub bez osłon silnika bez kabiny - pusta surowa skorupa. Po drobnym oszustwie ( na oko nie do wykrycia ) wchodzi max śmigło 11" na silniku 6,5 ogar nie był zdolny samodzielnie startować z trawy - na dopalaczu z gumą i owszem
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Opublikowano 21 Sierpnia 2012 To pozostanie Ci wyższe napięcie zasilania żeby silnik wszedł na wyższe obroty z mniejszym śmigłem i choć trochę podnieść tym sposobem ciąg statyczny. Dalekie to od optymalnego ale jak nie ma innego wyjścia ? Najrozsądniej byłoby (jeśli jest dostęp do formy) zrobić nowy kadłub z masą do jakichś 700g. Całość trzeba dobrze przemyśleć bo silnik jest za S.C. i kabina, mimo że ogromna, może mieć kłopoty to skompensować. Zmieścisz tam prawie każdy akumulator ale będziesz podnosił masę startową. Ta wymusi mocniejsze (cięższe) skrzydła i solidniejsze bagnety. Zacząłbym od profilu bo on wymusi prędkość. Technologia skrzydła będzie miała istotny wpływ na masę. Oryginał Robbe był chyba żeberkowy z kesonem ? Muszę odszukać plan. Potem trzeba się zastanowić ile potrzebujesz mocy do nadania tej prędkości. Na końcu jest silnik, który tę moc da na wale ze śmigłem 11". Najprawdopodobniej trzeba będzie sięgnąć po droższe rozwiązania z przekładnią. Wtedy byłaby szansa ze 180-200g silnika z przekładnią dostać się w okolice 1kW. Przy 12-13V zasilania prądy będą >80A ? Akumulator 2500 tego na dłuższą metę nie zdzierży. 3300-4000 to już w okolicach 0,5kg. A tak w ogóle to mam wątpliwości do sprawności takiego napędu z 11" śmigłem przy prędkości lotu na silniku jakichś 10m/s. Raczej to będzie coś w rodzaju Belfegora. Mam wątpliwości bo nigdy jeszcze nie ćwiczyłem 1kW na 11" - to tak trochę jak Porshe na łysych oponach. Trzymam kciuki ! - Jurek
utopia Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Jureczku aleś pojechał - no jak Cię lubię! POrszej na łysych oponach to sama adrenalina i samo dobro - jak można to krytykować
GEX999 Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Opublikowano 21 Sierpnia 2012 Może to: http://abc-rc.pl/p/1...lektryczne.html . Do tego śmigło 10x5. Wg mnie pobór prądu i masa silnika są małe jak na taką moc i taki ciąg, więc można by zaoszczędzić parę gram na mniejszym reglu, mniejszym akusie i dosyć lekkim silniku.
Henryk Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Opublikowano 25 Sierpnia 2012 Witam Pierwszy model SZD-45A Ogar w skali 1:5 zbudowałem w 1998r.Kadłub laminatowy, skrzydła konstrukcyjne , bardzo lekki statecznik poziomy,silnik 6,5ccm masa do lotu 3600g. Start z trawy na tym silniku był bardzo utrudniony ,z betonu poprawny. Natomiast przy użyciu holu gumowego bardzo prosty i pewny. Wyrzucanie go z ręki ,jest bardzo trudne i prowadzi do katastrofy Nie jest to model do latania na termice, warunki musiały by być bardzo sprzyjające.Przy kadłubie był profil Wortman FX61-184 dalejFX60-126. Model latał przyzwoicie podobnie do swego dorosłego "brata" W latach 80 ubiegłego stulecia miałem przyjemność wykonać kilka lotów na Ogarze.Szczególnie starty mają bardzo podobne. Zejście z masą kadłuba do 700g jest raczej nie realne,może przy wykonaniu z tkanin węglowych, nie mogę się wypowiedzieć nie robiłem nigdy kadłubów tej wielkości i specyfice[długa belka na końcu dużych rozmiarów statecznik poziomy typu"T"] w węglu.Brak mi doświdczenia. Wykonałem kilkadziesiąt kadłubów Ogara i tylko raz udało mi się zejść z masą poniżej 1000g i to niewiele.Zrobiłem kadłub Ogara przekładkowy w podciśnieniu pierwszy i ostatni raz.Kadłub wypadł dość sztywny ale nie wart był pracy włożonej w jego wykonanie i nerwów Ilość warstw tkaniny wymuszają duże momenty skręcające kadłub ,głównie podczas cyrkli przy lądowaniu [duży statecznik poziomy rozp.720mm znajdujący się na szczycie 350 mm statecznika pionowego],oraz długi i szeroki otwór na kabinę.Poza tym kadłub długości 1550mm i szerokości w miejscu kabiny 220mm musi posiadać ogólną sztywność aby wytrzymał kilka brutalniejszych lądowań jakie niestety zdarzają się najlepszym. Sugerowanie się masą innych kadłubów podobnej długości prowadzi do błędnych wniosków ,np kadłub Jantara skala 1:5 dł 1450 mm ma masę 650-680 g. Ogar prosi się aby go elektryfikować ,wozi dużych rozmiarów bezużyteczny balast w dziobie który z powodzeniem można zamienić na akumulatory. Z uwagi na ograniczoną wielkość śmigła można próbować śmigła trójłopatowego. Wiem że koledzy z Niemiec takie śmigła stosowali. http://www.youtube.com/watch?v=AN6SnZUNUH0&feature=plcp Filmik z oblotu mojego Ogara,jakość bardzo mizerna ,kamera analogowa. Pozdrawiam Henryk http://img9.imageshack.us/img9/8886/ogarj.jpg http://img802.imageshack.us/img802/3750/65837693.jpg
Rekomendowane odpowiedzi