dlmtb Opublikowano 29 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2012 Panowie może coś podpowiecie, bo właśnie wyczerpały mi się pomysły. Chodzi o dziwne zachowanie się modelu a konkretnie o reakcję na ster wysokości. To ten model http://pfmrc.eu/inde...726-cessna-195/ którego opis zamieściłem w dziale Półmakiety. Sytuacja wygląda następująco, chcąc zniżyć lot oddaję wysokość model reaguje z pewną zwłoką. Kiedy już opuści maskę i leci w dół chcąc wyrównać lot zaciągam wysokość model znów reaguje z pewnym opóźnieniem. Ale gdy już wyrówna lot i przesuwam drążek do neutrum model znów zaczyna opuszczać nos i trzeba cały manewr powtarzać drugi raz, aby kontynuować lot poziomy. Podobna sytuacja występuje przy wznoszeniu. Czyli znowu dwie korekty, aby przejść z wznoszenia do lotu poziomego. Zachowanie to jest szczególnie wyraźne podczas lotu ze średnią i większą prędkością. Podczas lotu poziomego nie trzeba nic korygować model leci na zadanej wysokości.Model to makieta i tak staram się nim latać wiec żadne figury akrobacyjne nie są nim wykonywane. W przypadku skręcania sterem kierunku i lotkami takie zachowanie nie występuje. A teraz, co zrobiłem, aby wyeliminować przyczyny. Z początku myślałem, że to wina słabych 6kg serw sterujących wysokością, więc je wymieniłem na serwa o sile 12kg ciągu. Dodam, że wysokość jest sterowana dwoma serwami (każde zamocowane w swojej połówce steru wysokości steruje nią za pomocą solidnego metalowego krótkiego popychacza o dł. 5cm i średnicy 3mm, wiec uginanie cięgien odpada. Wyważenie modelu zgodne z instrukcją, choć eksperymentowałem z przesuwaniem środka ciężkości do przodu i do tyłu, nic to nie dało. Obecnie model jest mocno wyważony na przód w stosunku do tego, co sugeruje instrukcja jest minimalnie lepiej. Próbowałem już różnych Expo od 30 do 70%. Zmniejszyłem wychyły steru wysokości (instrukcja podaje 30mm w górę i w dół). Model jest raczej czuły i sterowanie odbywa się przy naprawdę niewielkich ruchach drążków. Przejrzałem dokładnie kadłub i cały model. Próbowałem go dość solidnie obciążać, aby sprawdzić czy aby kadłub lub inne elementy nie uginają się podczas lotu i nic wszystko sztywne. Na tym skończyły mi się pomysły. Doradźcie jak pozbyć się tej przypadłości, bo latanie jest mało precyzyjne, co można z tym zrobić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Nie wiem czy to coś pomoże, ale miałem do czynienia z podobnym przypadkiem ale w dużo mniejszym modelu kolegi (rozp. około 1,6m) Górnopłat na wzór Cessny z bardzo podobnym układem płaszczyzn nośnych. Poziomo latał poprawnie na mniejszych obrotach, na większych trochę za bardzo zadzierał (silnik pochylony 2,5 stopnia) ale w zakrętach lotkami i wysokością nos uciekał na zewnątrz łuku w obu zakrętach. Domiksowanie kierunku niewiele dało. Lotki przez całą długość skrzydła więc nie próbowałem na razie ustawiać zróżnicowania wychyleń. Podczas lotu poziomego ciągnięcie steru wysokości do pewnego stopnia nie powodowało żadnej reakcji a po przekroczeniu pewnego kąta wychylenia model stawał dęba. Nie była to wina EXPO bo nie było ustawione na żadnym kanale. Powrót sterem do neutrum trzeba było powtarzać ze dwa razy. I tak albo lekko się wznosił albo zniżał. Działo się tak tylko od średnich do najwyższych obrotów. Wymiana serwa wysokości nic nie dała. Przyczyną okazało się stopniowe przestawianie podczas eksploatacji (modernizacji - przestawienie serwa wysokości na ogon, akumulatorów do tyłu) środka ciężkości do tyłu. Po doważeniu przodu i ustawieniu środka ciężkości w 25% cięciwy (obrys prostokątny) WSZYSTKIE bóle odeszły jak po specyfiku Goździkowej. Model łagodnie reaguje na ster wysokości w całym zakresie - możliwość bardzo precyzyjnego sterowania lotu poziomego, zakręt lotkami i wysokością bez widocznego odchylania nosa, bardzo płynny. A fabryka kazała ustawić CG na 35%. Piszesz, że dociążyłeś nos więcej, niż w fabryce sugerują ale nic w procentach nie podałeś. A wiadomo, że nawet te najlepsze fabryki, robiące modele zawodnicze, potrafią dać różne kąty połówkom skrzydeł, lub zły kąt zaklinowania... Z kolei mój Spitfire wcale nie chciał latać poziomo. Cały czas wyglądało tak, jakby serwo wysokości nie wracało do neutrum (a wracało). I tym razem przesunięcie akku pod silnik i doważenie przodu załatwiło sprawę. To tylko takie moje luźne dygresje. Zdaję sobie sprawę, że Twój model to inna klasa i wielkość choć układ podobny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dlmtb Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Czyli sugerujesz, że może być to kwestia wyważenia. W tej chwili nie powiem gdzie dokładnie jest środek ciężkości a szczególnie w %. Po prostu drogą prób i błędów doważałem przód i tak jak pisałem nastąpiła lekka poprawa. Nie chciałem iść dalej w tym kierunku, bo zamiast dedykowanego silnika benzynowego o poj. 50cm dałem cięższy, o co najmniej 1kg silnik, SAITO który już sam w sobie przeważył model i to znacznie na przód. Co do zachowania się modelu w zakręcie to jest ona podobne do tego, o którym piszesz w przypadku twoich doświadczeń z wyważaniem. Zakręt samymi lotkami powoduje, że model skręca, ale i zadziera do góry. Praktycznie skręcić bez steru kierunku się nie da. Co ciekawe zakręty z użyciem tylko steru kierunku wychodzą całkiem nieźle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_t Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Z tego, co pamiętam, zakręty samym kierunkiem na dużych obrotach, wyglądały dziwacznie - brzydkie odrzucanie ogona z kiwnięciem a następnie pochylenie na skrzydło z pochyleniem nosa. Po domiksowaniu do lotek kilku procentów, zakręt lotkami się poprawiał ale niewiele więc dalej nie próbowałem. Ja bym sprawdził wyważenie w stosunku do średniej cięciwy. Przy takim skrzydle, jak Twoje (krawędź natarcia o niewielkim skosie w porównaniu do spływu) może CG wypaść dosyć blisko natarcia. Jeśli to nie będzie to, przynajmniej się jeden z czynników wyeliminuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Moja 195 którą budowałem najlepiej lata z SC 25 % ,choć po kilku lotach dał bym jeszcze minimalnie do przodu.C-37 którą też mam (taki sam płat co 195 ale kadłub kanciasty) też ma SC 25% Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dlmtb Opublikowano 31 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2012 Wczoraj wieczorem pobawiłem się w wyważanie i żeby osiągnąć SC na 25% (141mm od krawędzi natarcia) muszę dodać 650g ołowiu w nos. Fabryczny SC był wyznaczony na 30% (170mm od krawędzi natarcia). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dlmtb Opublikowano 2 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2012 Panowie dziękuję za podpowiedzi. Faktycznie 600g ołowiu tuż za firewalem rozwiązało sprawę. Teraz SC jest na 25% a model lata jak należy. Jedzacze raz serdeczne dzięki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RenoFlo Opublikowano 2 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2012 Panowie dziękuję za podpowiedzi. ciach.Teraz SC jest na 25% a model lata jak należy. Cześć, a czy chciałoby Ci się, obie te sytuacje przeliczyć? Np. za pomocą http://adamone.rchomepage.com/cg_calc.htm i podać nam wyniki porównania działań empirycznych i teoretycznych. Tak dla weryfikacji poprawności prezentowanej tam teorii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dlmtb Opublikowano 2 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Października 2012 Już kiedyś podstawiałem wymiary pod ten program albo ja źle mierzę albo wpisuje złe wartości. Wyszły mi jakieś bzdety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi