Pietuh Opublikowano 23 Września 2012 Opublikowano 23 Września 2012 Pierwsze ucieczki w moim życiu to latawiec gdy pękła nitka i Jaskółka która wylądowała gdzieś w zbożu i nie została odnaleziona, ale to było wieki temu. Z rc pierwszym był Pioneer Pelikana. Nie była to klasyczna ucieczka tylko straciłem orientację w którym kierunku leci. Odnaleziony bez trudu i bez strat. http://youtu.be/POO-FSn5EFk
Pietuh Opublikowano 27 Września 2012 Autor Opublikowano 27 Września 2012 Model był po kilku lotach i chęć latania wzięła górę nad rozsąskiem i możliwościami mojego wzroku. Po starcie zorientowałem się, że w zachodzącym słońcu na tle ciemnego nieba prawie go nie widzę i straciłem go z oczu. Zobaczyłem jeszcze parę błysków na nim zachodzącego słońca i koniec. Szukałem go nad brzegiem jeziora, gdyż byłem przekonany, że wpadł do wody,ale po kilkunastu minutach zrezygnowałem z powodu ciemności. Wracając na skrót przez pole prawie go nadepnąłem, zero strat i wielka ulga. Model uratowało to, iż nie zamknąłem wieży z silnikiem przez co był niewyważony i zamiast szybować pompował i spadł. http://youtu.be/2FEI7slhsi0 Bez strat
young Opublikowano 28 Września 2012 Opublikowano 28 Września 2012 na początku od razu wyprowadz model wysoko prosto w górę gazu dawaj jak lecisz prosto wtedy nie ucieknie na wysokości rób spokojne koła kompensuj wysokością staraj się krążyć aż do momentu lądowania wszystko spokojnie wtedy nie ucieknie cały czas go obserwój nie musisz go trzymać w powietrzu za wszelką cenę powodzenia
Rekomendowane odpowiedzi