Problem z tłumikiem

[RV4]

Witam Kolegów,chciał bym spytać czy może ktoś z Was ma podobny problem z pękającym tłumikiem jak ja.Sprawa wygląda następująco,silnik którego używam to DLE55 od trzech sezonów,fakt faktem dużo latam gdyż średnio w sezonie wychodzi mi po 400lotów,wiadomo ciągła eksploatacja modelu jak i silnika wiąże się z przeglądami jak i wymianą średnio po 40h pracy świec,filtrów paliwa,serw,snapów itp.Ale przechodząc do setna sprawy mając wyważone śmigło,silnik zamocowany jest na sztywno,nie mam bicia na wale to dlaczego mam ciągły problem z pękającym tłumikiem?,używam puszki to był orginał dl55 sporo mi wytrzymał,ale po pewnym czasie zaobserwowałem że pojawia się mgiełka oleju czarnego na górnej części tłumika przy mocowaniu do cylidnra ok,odkreciłem pojechałem do spawacza który spawa aluminium przyspawał i po pewnym czasie znów zaczeło pękać tylko że na dole,ponownie pojechałem i poprawił mi a po ok 30 lotach odpadło mi całe mocowanie.Ok zgodze się aluminium było przegrzane od spawania,drgania silnika zrobiły też swoje,ale dlaczego jak kupiłem nowy tłumik tylko od silnika RCGF 50 bo juz od dle55 nie ma w sprzedaży w PL to po niespełna 4h pracy silnika mi znów zaczął pękać.delikatnie mówiąc zaczyna mnie to wkurzać,dlatego najlepszym rozwiązaniem by był myśle tłumik z kwasówki lub z stali,co o tym sądzicie i gdzie można by było taki tłumik kupić?,nie chcę pakować canistra gdyż jest ciężki a w mojej makiecie była by profanacja taką kobyłę montować wielkości spraya.Jeszcze jedno czy skrócenie rurki wylotowej pod poszką i zastosowanie(przyspawanie) kolenka w kształcie lit.L nie spowoduje utraty mocy,chodzi mi głównie by wyeliminować ciągle brudzącą się owiewkę przednią która jest czarna od spalin.Dług kolanka by nie przekraczała by 10cm,czy użycie kolanka z aluminium jest jedynym rozwiązaniem?,bo zastanawiam się nad nasunięciem rurki gumowej wysoko temperaturowej i zaciśnięciem jej opaską metalową,co o tym rozwiązaniu sądzicie?.Bardzo proszę o jakieś linki jak ktoś z Was znajdzie taki tłumik stalowy,gdyż waga nie jest dla mnie aż tak ważna,bardziej nastawiony jestem na niezawodność całego modelu wraz z całym jego wyposażeniem,a wiem że to bardzo istotne gdyż pod koniec sezonu zdechł mi silnik po starcie na ok 5m i musiałem lądować zapobiegawczo na lotnisku aeroklubowym,a wina była jedna,przestudził się gdyż mam silnik ustawiony na delikatnym przelaniu a w niżych temp to się odbija szczególnie jak się kołuje z końca na poczętek pasa bez ponownego rozgrzania go przed startem,dobrze że nic się nie stało wielkiego tylko pęknięcie kadłuba na szwie ok 20cm.W lecie jak latam nie mam najmniejszego problemu,nigdy mi nie zgasł.Z góry dzięki za pomoc.

 

Pzdr.

Paweł.K