baxter12 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Tylko nie wiem gdzie.... Zbudowalem Pat Mate, wczoraj go ulotniłem... Latał pięknie, potem poleciał nieco za wysolko... A potem dmuchnął wiatr i zniosło go nad ogródki działkowe... No i juz go nie znalazłem.. Odbiornik, regolator jeti 18 4 serwa motorek Sliczny akusik 460 mAh beczeć sie chce... A tak pieknie latal.. Chodziłem szukałem.., dałem ogloszenie na ogródkach, ale nie licze na zbyt wiele.. Musze teraz zakupic nowy sprzet poradzcie jaki odbiornik wziac z tych tanszych: http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p1005,odbiornik-rex-4-plus-jeti czy: http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=278 Nadajnik mam od SkyLady... Buuu :cry: nie moge sobie miejsca w domu znalezc... baxter12
TomekW Opublikowano 26 Grudnia 2007 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Łącze się w bólu - sam tak samo nie dawno straciłem model. Mój jednak zniosło do lasu - działki dają większą szansę na odzyskanie. Daj ogłoszenie na tablicach tych ogrodów, powiadom zarząd danego RODu - może ktoś go znajdzie i Ci zwróci (BTW na które działki Ci zniosło ?) Po Nowym Roku podskocz do sklepu pana Zenka i poproś żeby oni zwrócili uwagę czy ktoś nie chce sprzedać tego modelu, powieś też u nich ogłoszenie. Może model się znajdzie - nie łam się
baxter12 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 26 Grudnia 2007 Model sie zrobi.. Szkoda sprzetu, fajny motorek i pakiecik z Hk do niego sprowadzilem, no i jedyny moj odbiornik poszdl sie... Na Ławicy koło King Crosu.. Baxter12
krykiet Opublikowano 26 Grudnia 2007 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Jeżeli sie coś dowiem to dam znać bo jestem z Bajkowego
skidan Opublikowano 26 Grudnia 2007 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Witam Podobną sytuację miałem 18.12.2007. Wiało delikatnie. Przynajmniej tak mi się na początku wydawało. Gdy tylko wzbiłem się wyżej zaczeło go znosić. W sumie walczyłem ok.3 minuty (biegłem za nim bo traciłem zasięg wzrokowy. był za drzewami i rzeką) i poddałem się. Wydawało mi się, że będzie ok 200-250m ode mnie. Jak sie okazało był prawie 400m. Spadł przy głównej drodze, przy okazji uderzył w słup telefoniczny. Przejeżdżający obok kierowca zauważył samolot i od razu zatrzymał się i chciał go zabrać, ale na szczęście zobaczył go mój sąsiad(pracował obok) :jupi: Drobne zadraśnięcie na prawej lotce. Tylko. Po powrocie do domu wziąłem kasę, kupiłem 2 Żubry i poszedłem podziękować Mam nadzieję, że tobie też się uda odzyskać samolot. Powodzenia
Barabasz Opublikowano 26 Grudnia 2007 Opublikowano 26 Grudnia 2007 Witajcie, Baxter, ja bym na Twoim miejscu nie był taki pewny tych ogródków - często ocena odległości zawodzi, to może być dużo dalej...niestety. Ale życzę Ci jak najlepiej. Sam jesienią tak miałem, a w zasadzie mój 15 letni syn. Zanim się zorientował (latając na zawietrznej), to model był już małą kropką nad lasem :shock: a on uparł się , że będzie ratować model i wyląduje na czuja :mrgreen: . Szukaliśmy 2 godziny po lesie w odległości do 500m (przecież tam go widzieliśmy) a po następnej godzinie kolega znalazł go u rolnika na przydomowym ogródku całego i zdrowego, ale to było ponad 1000m dalej... .Radość była wielka, no może trochę przyćmiona 2 kleszczami zaliczonymi w leśnych chaszczach :oops: Anyway - powodzenia! Krzysiek,
TomekW Opublikowano 27 Grudnia 2007 Opublikowano 27 Grudnia 2007 Te ogródki akurat są mocno prawdopodobne. W tym rejonie jest pięć wielkich RODów, z których największy (z tego co pamiętam) ma sporo ponad 1000 ogródków. To największe takie "zagłębie" na opłotkach miasta i prawdopodobieństwo trafienia jest spore. Ps. Sam jestem działkowcem
baxter12 Opublikowano 27 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2007 P.S. ZNALAZŁ SIĘ!!!!! Czekał na mnie grzecznie na trawniczku jednego z ogrodkow... Złamał sobie statecznik, i stłukl śmigiełko... Pakiecik miał 2,95V więc powolutku go ładuje.. Dziękuje za wsparcie..
Marcinmb Opublikowano 27 Grudnia 2007 Opublikowano 27 Grudnia 2007 to super ze ta historia szczesliwie sie zakonczyla...A nikt nie mial pretensji co do modelu na jego dzialce?odebrales bez problemu?
Robert Holeczek Opublikowano 27 Grudnia 2007 Opublikowano 27 Grudnia 2007 Co za szczęście... Teraz tylko naprawić statecznik i latać uważając, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła bo może się ona inaczej skończyć...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.