bedway Opublikowano 20 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2013 Zacznę od genezy. A więc rok temu we wrześniu stwierdziłem, że zrobię model, sam wszystko zaprojektowałem. kupiłem balsę, elementy węglowe, ale straciłem ochotę na budowę, w styczniu stwierdziłem, że go jednak zbuduję, 3 dni-6 godzin i jest ten stan co na obrazkach (przy okazji nawdychałem się pyłu z balsy i przez 2 tygodnie myślałem, że wykrztuszę płuca). model jakoś nie zachwyca ale jedyne co zostało do zrobienia to go okleić, ale nie wiem czy jest sens to coś wykańczać, jest? To jest mój pierwszy samolot jaki zrobiłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Sens jest ..... ale sęsu nie ma ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bedway Opublikowano 21 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Oj, tak myślałem, że coś jest nie tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
megamarcel Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Drogi Kacprze, mnie się wydaje, że rzuciłeś się trochę z motyką na słońcę. Model, który chciałeś stworzyć nie jest chyba najlepszy jako model do nauki zarówno sklejania jak i latania. Po drugie ilość błędów, konstrukcyjnych, które popełniłeś sprawia, że tym modelem tak prędko nie polatasz. Najpierw musisz zdobyć trochę doświadczenia w tej dziedzinie i tu polecam zacząć od jakiegoś Wicherka. Plany znajdziesz bez problemu, napisano z milion postów na forum rozwiązując każdy możliwy napotkany problem, a na allegro chodzą książki Schiera za mniej niż 10zł z dokładnym opisem jak go zrobić. Proponuję ci, żebyś zachował sobie żeberka ze skrzydeł, rurki węglowe oraz kadłub. Przydadzą ci się za drugim podejściem do tego modelu. Powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi