malina Opublikowano 9 Stycznia 2008 Opublikowano 9 Stycznia 2008 Witam Chce zrobić spory pakiet konkretnie jakieś 10S10P. Pakiet będzie z ogniw laptopowych 18650. Potrzebuje prądu do 1C, nie więcej. Problem tkwi w tym jak je balansować. Czy musze je balansować? Może tylko część, te szeregowo czy równolegle. Jak długo by pociągnęły bez balansowania? Czy oprócz padnięcia ogniw mogę spodziewać się większych niebezpieczeństw związanych z eksploatacja przy takich w sumie małych prądach(szczególnie chodzi mi o rozładowanie). Pozdrawiam
slawko_k Opublikowano 10 Stycznia 2008 Opublikowano 10 Stycznia 2008 Można z ciekawości zapytać do czego ci pakiet ze 100 ogniw potrzebny? mikro melexa robisz? Na tyle ogniw to na pewno jakiś balans by się przydał. robisz 10 paczek po 10 ogniw równolegle. następnie łączysz szeregowo te 10 paczek i masz pakiet. balancer wpinasz na to połączenie szeregowe jak w zwykłym pakiecie.
malina Opublikowano 10 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 10 Stycznia 2008 No tak też podejrzewałem że trzeba będzie zrobić. Pakiet ma być do zastosowań zupełnie niemodelarskich . Dziękuje, pozdrawiam.
marcin133 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Nie jest tak iż więcej "P" (ogniw łączonych równolegle) tym bardziej zbędny balancer? Bynajmniej teoretycznie by na to wskazywało.
slawko_k Opublikowano 12 Stycznia 2008 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Balansować nie musisz przecież za każdym razem a wyprowadzone gniazdko nikomu nie przeszkadza
motyl Opublikowano 12 Stycznia 2008 Opublikowano 12 Stycznia 2008 Nie jest tak iż więcej "P" (ogniw łączonych równolegle) tym bardziej zbędny balancer? Bynajmniej teoretycznie by na to wskazywało. Zbędny to nigdy nie jest Ale im więcej P tym mniejszy efekt rozjazdu
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.