BorOl Opublikowano 21 Września 2013 Opublikowano 21 Września 2013 Dzień dobry, wiedziałem, że prędzej czy później to nastąpi Dzisiaj stery przejął jeszcze mniej doświadczony pilot i zakończyło się spektakularną katastrofą - Pioneer dość solidnie przygrzmocił dziobem w ziemię. Na tyle solidnie, że odkleiły się podkładki - balast - z dzioba, które rzekomo ciężko stamtąd wydostać. Większych uszkodzeń kadłuba i skrzydeł nie ma (obydwa wyskoczyły z kadłuba, ale kosztem rurki węglowej). Zaraz po katastrofie z modelu dochodziło pikanie, w odstępach ok. 1 sekundy. Odłączyłem pakiet, wyłączyłem nadajnik, włączyłem nadajnik, podłączyłem pakiet - dalej pikanie. Z każdym piknięciem drży śmigło. Widać (słychać - UWAGA! - dość głośno!) tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=994XPenH0sM Wyczytałem na forum, że to może (jest?) objaw utraty komunikacji z odbiornikiem. I faktycznie coś może w tym jest, bo w odbiorniku dioda nie świeci po podłączeniu pakietu do regulatora. Samolot to Pioneer 1400, kupiony jako RTF, więc wszystko co ma, ma od producenta - nadajnik, odbiornik, regulator, silnik. Co gorsze, dostanie się do tych wszystkich kabli jest szalenie trudne. Ale wszystkie widoczne łączenia kabli są ok. Nie widzę tylko kabli przy samym silniku. Proszę o pomoc: co dokładnie sprawdzić, żeby się przekonać co się stało? Jakie czynności wykonać? Jak sprawdzić czy to kwestia konkretnie: regulatora, odbiornika czy czegoś innego? Jeśli na podstawie opisu ktoś będzie wiedział co zrobić, to proszę o możliwie szczegółowy opis. Mam dwie lewe ręce i wszelkie prace przy elektronice będą dla mnie koszmarem Ale dam radę, proszę Was tylko o pomoc. Dziękuję. Jeśli to zły temat, to proszę o przeniesienie lub informację - napiszę na nowo we wskazanym temacie i ten będzie do usunięcia. Dziękuję.
PK999 Opublikowano 21 Września 2013 Opublikowano 21 Września 2013 Silnik zostaw w spokoju. Jeden prosty test. Czy w czasie podłączania pakietu serwa robią charakterystyczne szarpnięcie i czy krotko błyska dioda w odbiorniku? Jeśli tak - masz coś nie tak z komunikacją lub z odbiornikiem. Jeśli nie to regulator nie zasila odbiornika. 1
BorOl Opublikowano 23 Września 2013 Autor Opublikowano 23 Września 2013 Dziękuję za pomoc! Faktycznie był to regulator. Odwinąłem termokurczkę, w którą był zapakowany i okazało się, że jeden z lutów puścił. Zlutowałem i działa. Teraz zaczynam rozumieć radość z latania samodzielnie złożonym modelem. Kupiłem RTF, bo w życiu dwa razy trzymałem lutownicę i mam dwie lewe ręce, ale widzę, że można sobie poradzić. Powoli, krok za krokiem, idę dalej. Jeszcze raz dziękuję.
Patryk900 Opublikowano 25 Września 2013 Opublikowano 25 Września 2013 Szybko nauczysz się ładnie lutować kup tylko wszystkie niezbędne pasty itp
Rekomendowane odpowiedzi