Robert Holeczek Opublikowano 3 Lutego 2008 Opublikowano 3 Lutego 2008 Chciałbym się zabrać za budowę jakiejś spalinówki. Co prawda jeszcze pierwszego elektryka (RWD-5) nie oblatałem, ale do elektryków wogóle mnie nie ciągnie. Najlepiej żeby był to jakiś model w wersji KIT bo chciałbym trochę przy nim porobić (według mnie modelarstwo nie kończy się na lataniu) i raczej żadne ARF i ARC nie wchodzą w grę. Myślałem o takim Piperku lub o Wildze z Artexu przerobionej na spalinę. Może wy jakiś modelik na start w świecie spalinówek polecicie? Najlepiej jakbyście też pisali jaki silnik do tego (najchętniej MVVS bo już na takim latałem na uwięzi i nie było problemów a także mój instruktor ma kilka MVVS'ów to może spróbowałbym odkupić któryś). Z góry dziękuję za informacje.
Eryk Opublikowano 3 Lutego 2008 Opublikowano 3 Lutego 2008 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=5487 co prawda nie jest to KIT ale porobić trzeba, zaprojektowane właściwie pod silnik MVVS 3,5 ccm
Robert Holeczek Opublikowano 3 Lutego 2008 Autor Opublikowano 3 Lutego 2008 Już to widziałem, ale szczerze mówiąc chodzi mi, żeby więcej porobić w czasie, w którym będę się uczył latać moim RWD Raczej jednak jakieś KITy wolałbym.
marcin133 Opublikowano 5 Lutego 2008 Opublikowano 5 Lutego 2008 Do pierwszych lotów spalinówką zbuduj coś - po czym nie będziesz beczeć jak zasadzisz marchewe Na początku musisz mieć świadomość że nie wszystko pójdzie cacy. Kiedyś zbudowałem coś takiego i jak już mi się to znudziło - dałem to coś elektronowi. Takie wynalazki nie buduje się z planów. Robisz z głowy zachowując jedynie odpowiednie proporcje i ogólno ujętych zasad. Nie jest to nic trudnego a uczy sporo
Robert Holeczek Opublikowano 7 Lutego 2008 Autor Opublikowano 7 Lutego 2008 A mogę taki model pokrywać japonką czy wyjdzie ciężki?
Eryk Opublikowano 7 Lutego 2008 Opublikowano 7 Lutego 2008 japonka nie jest dobra z tego tytułu, że jeśli troche polatasz, to bedziesz miał całe poszycie zapaprane od rycyny, a z japonskiego nie zejdzie. dopiero po nałożeniu jakiejś farby nitro czy innego ciężkiego lakieru można próbować czyścić, ale to już będzie ciężkie rozwiązanie ja preferuje folie. Lżej, szybciej, łatwiej.
Robert Holeczek Opublikowano 7 Lutego 2008 Autor Opublikowano 7 Lutego 2008 Do tej pory japonkę malowałem nitrocellonem i nie nasiąkała ona paliwem (co prawda do samozapłonów) ale nie wiem ile mogło to ważyć. Chciałem pokrywać japonką bo nie umiem folią (nigdy tego nie robiłem) i trochę się boję, że nie wyjdzie mi to pokrywanie
karlem Opublikowano 7 Lutego 2008 Opublikowano 7 Lutego 2008 ...japon cellonowany i jakiś parkietolit, czy inny akryl odporny na paliwo żarowe (alkohol). Folia nie jest straszna - okleisz nawet zwykłym żelazkiem bez problemów. Jest dużo odporniejsza niż japon (dziury), łatwiejsza w czyszczeniu i kolorowa, czyli odpada malowanie. Poza tym model okleisz folią w jedno popołudnie i możesz latać. :wink: Minus - lubi odłazić na krawędziach - podchodzi olej i zaczyna być brzydko :evil:
laminat Opublikowano 7 Lutego 2008 Opublikowano 7 Lutego 2008 ja zacytuje Jarosława Hajduka bo w modelarzu ktoryms miał artukuł dotyczacy własnie pierwszych spalinowek i pisał ze model musi miec konstrukcje prosta aby w przypadku kraksy szybko go naprawic, z lotkami aby miec wieksza kontrole i lepiej poczuc model, pojemnosc silnika od 3.5 do 7ccm zeby nie było problemow z regulacja obrotów. a wiec generalnie Prymus RC(ma wszystkie "rzeczy" ktore powinien mieć model do nauki latania ze spalinka(prawie bo jak dla mnie to warto by go zaopatrzyc w jakas pięte na ogonie) (ewentualnie Prima chyba na www.alehar.prv.pl są plany ale ja ich nie przegladałem) idealnie sie nadaje(nie to ze robie koledze reklame ale sam sie przymierzam do budowy tego cuda i przedstawie tu wyniki swojej pracy z małym ale dopiero pod koniec maja bo mam maturke...........
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.