szymon_wolebez Opublikowano 18 Lutego 2009 Autor Opublikowano 18 Lutego 2009 Musiałem odpuścić dziś odpalanie silniczka i gerulacje. Wiem jak bardzo olej może zapaskudzić taras, już to praktykowałem z EXCELKIEM 2000 . Zamawiam kolanko do odprowadzenia spali pod kadłub ( bardzo istotny element, sprawdzę czy nie będzie mocno chlapało na górę kadłuba gdzie planuje umieścic kamerkę hd, oczywiście po udanym oblocie i wszelkich testach). Dziś dostał wnętrze RC oraz video, czyli troszke elektroniki. Drobne wstepne regulację, z analogową aparaturą raczej bym poległ ( sporo ograniczeń, i różnych takich ustawien bez zmian mechanicznych przy samych orczykach ). Pocztowy to on jest, pewnie dostanie parę znaczków a najlepiej z A. Małyszem ( co by leciał i leciał....) + priorytet. Cześć! Jak bardzo nalegacie na styl pocztowy, to dobrzeby było jeszcze w kilku miejscach wgnieść natarcie, ułamaś śmigło, zgnieść statecznik poziomy oraz naciągnąć na kolanie skrzydło. Dobrze by też było zniszczyć papier pokrywający "przesyłkę" i zalać całość dwoma litrami wody. Teraz to jest dopiero w trakcie nadania :rotfl:. Więc to tylko kwestja czasu, dopiero przy odbiorze będzie w takim stanie :jupi: . Wystarczy zły transport na lotnisko i już gotowe. Staram się skupić jednak nad odizolowaniem silnika poprzez tłumik drgań. Czy ktoś możę coś powiedzieć o tym rodzaju tłumika http://www.modelemax.pl/images/sklep/silniki/poduszkuA.jpg Czeka mnie praca nad nowym podwoziem, obecne jest wykonane z blachy duralowej 2mm. Jest dość sprężyste a zarazem podatne na zginanie. Myślę nad blachą 3mm ewentualnie 4mm bardziej odchudona, czy taka już wystarczy na 2kg masy modelu? Silnik wcześniej przepalałem przykręcony do zwykłej deski. Palił ładnie i wypalał cały zbiornik do samego dna. Całościa kręciłem w rózne strony podczas pracy. W czasie testów zbiornik zawsze był poniżej gażnika, a nawet pod gdy silnik był pionowo. Przepalałem na dość małym śmigle 8x6 jak na 4ccm. Mam obecnie jedyne śmigło 9x6 i to będzie baza do regulacji i lotu testowego. Obecnie zamocowany zbiornik jest lekko poniżęj poziomu gażnika :| . Wiem, żę bez taśmy nie poleci. Nawet mój Easy Star latał z czerwona taśmą od ESA, co go chcieli upolować. Jak poleci to będzie z taśmą, ba otrzyma nawet mały baner do ciagniecia :lol2: . Jednak do gonitwy za bibułką mam ESA FW190. Lecz taka taśma za modelem czasem pomaga w zwykłych lotach, łatwiej odnależć model na niebie. Taśma przylepna również jest obowiązkowa i CA + przyspieszacz, to podstawa na lotnisku. Testy domowe toru video.
Mateusz17bl Opublikowano 18 Lutego 2009 Opublikowano 18 Lutego 2009 siema fajny modelik :mrgreen: gdyby miał jeszcze stateczniki bardziej wicherkowe i byś pomalował go ładnie to by był dużo ładniejszy oczywiście to tylko moje zdanie 8)
szymon_wolebez Opublikowano 19 Lutego 2009 Autor Opublikowano 19 Lutego 2009 Dziś zamówiłem parę części, takich jak silikonowy wężyk na wydech w celu wyprowadzenia spalin pod kadłub, zapasowe śmigło itp. Kupiłem kawałek duralowej blachy 3mm na nowe podwozie. Troszke zabawy w metalu kolorowym i nowe podwozie gotowe. Znacznie sztywniejsze od poprzedniego, które było wykonane z balchy duralowej 2mm + otworki odchudzające. Testowałem na ścinkach zmęczenie materiału. Stare podwozie uległo połamaniu. Kawałki blachy 3mm można wygiąć bezpiecznie 2 razy po 90 stopni, kolejne gięcia to już zaczyna pękać. Myślałem nad blachą 4mm jednak w sklepie wydała się za gruba. Zbyt sztywne podwozie może uszkodzic kadłub, szczegłólnie takie 2-wu częściowe mocowane do boku kadłuba. W orginale miały być zwykłe szprychy rowerowe :shock: .
GRISZA Opublikowano 19 Lutego 2009 Opublikowano 19 Lutego 2009 A co z malowaniem modelu??? Zakonczy sie tylko na pomalowanej kabince na niebiesko???
szymon_wolebez Opublikowano 19 Lutego 2009 Autor Opublikowano 19 Lutego 2009 Tak model nie będzie malowany. Jest budowany pod platforme FPV więc nie bede na niego spogladac lecz on na mnie :rotfl: . Jakimi farbami można ewentualnie to teraz pomalować, finanse na ten model już dawno się rozpuściły. Chce go teraz ulotnic i sprawdzić jako platrofma pod kamerkę niż inwestować w ozdoby. Grisza z czego zrobiłeś u siebie podwozie. Taki silnik 10ccm to pewnie ponad 500g na samym przodzie. Czy takie co ja teraz zmajstorawłem wytrzyma. Zanim nastąpi oblot to faktycznie zabiorę się za jakieś płozy.
GRISZA Opublikowano 19 Lutego 2009 Opublikowano 19 Lutego 2009 ja zrobilem podwozie z blachy aluminiowej 5mm ale zostalo ono wyazueowane tak ze scianki maja po 10mm jest bardzo sztywne Twoje tez wytrzyma i to z pewnoscia ale pod warunkiem ze wewnatrz kadlubu masz wstawke aluminiowa w ksztalcie "C" mam nadzieje ze mnie rozumiesz w przeciwnym razie sroby wyrwa sie ze sklejki... biorac pod uwage to ze model zostal cejlonowany to polecam tylko farbe nitro a na nia hemolak badz cos innego odpornego na paliwo zarowe. a nitro po to zeby uniknac "twarożku" na poszyciu bo i tak sie zdarza :oops:
Callab Opublikowano 19 Lutego 2009 Opublikowano 19 Lutego 2009 Twoje tez wytrzyma i to z pewnoscia ale pod warunkiem ze wewnatrz kadlubu masz wstawke aluminiowa w ksztalcie "C" Wewnątrz kadłuba powinny być wklejone rozpórki z drewna bukowego (o przekroju ok. 10x10mm), do których należy, po nawierceniu, przykręcić podwozie. Rozpórki, jak sama nazwa wskazuje, powinny być wklejone w poprzek modelu. Przykręcenie podwozia do boków kadłuba a nie do rozpórek pomiędzy nimi spowoduje, że przy lądowaniu kadłub będzie rozrywany - nawet jak wzmocnimy boki ceownikiem aluminiowym.
szymon_wolebez Opublikowano 19 Lutego 2009 Autor Opublikowano 19 Lutego 2009 No to klops, bo nie wsadziłem tam takowej rozpórki. Mam wkręcone takie tyleje z gwintem 3M na distal w sklejke 3mm. To jedyne mocowanie podwozia. Więc przy twardym lądowaniu mogę sie spodziewac wyrwania takowego mocowania ze sklejki.
GRISZA Opublikowano 19 Lutego 2009 Opublikowano 19 Lutego 2009 No to polecam wprowadzenie poprawek ale takich jakie zaproponowal CALLAB jednak to bedzie lepsze rozwiazanie. Chyba ze zalezy ci na ilosci miejsca w modelu w tedy polecam ceownik :mrgreen: ALBO LADUJ BARDZO DELIKATNIE:p:p :rotfl:
szymon_wolebez Opublikowano 20 Lutego 2009 Autor Opublikowano 20 Lutego 2009 To jest dobry pomysł. Motywacja do nauki miękkiego lądowania :devil: . Tak sie dziś przygladałem mocowaniu podwozia. Lenistwo sprawia, że zostawiam tak jak jest. Przy próbie wklejenia rozpórek musiał bym wyrwać ( z mięsem ) zalepione na distal tuleje, które odstają od środak ok, 4mm + spora ilośc żywicy :cry: . Jak odpadną podczas lądowania to będe zmuszony tym się zająć, wzmocnić i zmienić podwozie na jednoczęściowe. Testy upuszczania kadłuba na podwozie z ok 1m wypadają dobrze. Masa ok. 1300g , przeprowadzę jakieś dodatkowe testy, symulacje lądowania. Jak coś odpanie to przerobie podwoazie na całościowe, montowane od dołu. To jedyny rozsądny sposób wykluczający rozwrywanie kadłuba. Wystepuje amortyzacja poprzez piankowe kółka i lekkie uginanie się podwozia. Właśne błędy sa bezcenną nauką :shock: . Od Poniedziałku ruszam z dalszą pracą . Płozy obowiązkowo w taką pogodę inaczej nie wystartuje. W międzyczasie walczę z torem RC. Okazuje się, że odbiorniki Corana nie lubuią niskich temp. Bądź problem jest po innej stronie.
szymon_wolebez Opublikowano 20 Lutego 2009 Autor Opublikowano 20 Lutego 2009 Wpadłem na kolejna alternatywę wzmocnienia podwozia. Czy stosując taką dodatkową rozpórkę, opartą o dno kadłuba będzie to dobre rozwiązanie? Chcę uniknąć już ingerencji w kadłub, więc kąbinuję różne dziwy. Wklejanie buku bądz stosowanie ceownika wymaga sporo pracy z możliwośćą uszkodzenia modelu podczas wyrywania wklejonych tuleji i dna kadłuba . Chciał bym tego uniknąć.
Callab Opublikowano 20 Lutego 2009 Opublikowano 20 Lutego 2009 Może być. Poza tym, nie gwarantuję, że kadłub się rozleci przy lądowaniu jak nie będzie wzmocnienia ;-) Czyli może wytrzyma, może nie, ale ja bym na Twoim miejscu jakoś to wzmocnił - np. tak jak zaproponowałeś na rysunku.
olo Opublikowano 20 Lutego 2009 Opublikowano 20 Lutego 2009 Wymień materiał i zrób podwozie z drutu.W moim jest z 3 mm drutu z odciągami tak jak na rysunkach w książce lub planach.Wytrzymało poprzedni sezon a kilka kangurów zaliczyłem. Nie ma problemu z prostowaniem drutów,tak szybko nie pękają. Drut kupiony w sklepie modelarskim.
Callab Opublikowano 21 Lutego 2009 Opublikowano 21 Lutego 2009 Darku "Olo" uwaga jak najbardziej słuszna, ale kolega nie wstawił bukowych rozpórek, na których miało się opierać podwozie i, jak napisał, chciałby tego uniknąć ;-)
szymon_wolebez Opublikowano 23 Lutego 2009 Autor Opublikowano 23 Lutego 2009 Dziś prace ruszyły dalej. Zrobiłem odprowadzenie spalin pod kadłub. Do tego celu kupiłem silikonową rórkę 8mm ( powinna być 6mm bo ta 8mm jest dość lużna ) zamocowana na opaski, które to dość mocno trzynają silikon. Wstępne odpalenie To jednak nie OS max. I tu zaczeły się kłopoty z regulacją. Wpływ ma również temp. ok -2 stopnia. Wcześniej silniczek był palony latem i na desce. Palił ładnie i łatwo się regulował. ( Przynajmniej tak mi się wydawało, bo na hamowni a w modelu to co innego ). Silnik dość długo potrzebuje żarki ( musi sie nagrzać ), paliwko z 5% nitro i świeca OS max 3, śmigło 9x5. Odpala lecz brak płynnej regulacji, gaśnie, potem sie zalewa.... czyli normalne problemy z ustawieniem. Czasem ładnie sie wkręcał na wysokie obroty, to dywan tak podwiwało, kadłub z rąk wyrywało. Wydech dobrze sie spisuje, jedyne wycieki występują z gażnika podczas przelania. Z obserwacji postanowiłem sprawdzić szczelność głowicy. Wyglądało jak by wydostawały się bąbelki podczas pracy, gdy cylinder był ochlapany olejem. Po odkręceniu głowicy bardzo sie zdziwiłem. Takiego tłoka to jeszcze nie widziałem. Faktycznie sróbki od głowicy wykręciły się dość łatwo. Standardowo wypolerowałem nagar pasta polerską do ładnego połysku aluminjum i skręciłem równomiernie dokręcająć głowicę. Obecnie chcę się skupić nad regulacją silnika. Temat podwozia zostaje zawieszony, dziękuje za dobre rady ( zostaną zapamiętane i stosowane w kolejnych konstrukcjach ). Może ktoś miał taki silniczek i może coś podpowiedzieć. Z braku finansów kupno nowego odpada. Mam dwa OS maxy od nowości i tam wystarczy tylko zalać paliwka i śmiga a regulacje to błachostka. Szkoda tylko, że te które mam to 10 i 46 więc nie podejdą do wicherka, a i tak są juz zajęte.
jogi99 Opublikowano 23 Lutego 2009 Opublikowano 23 Lutego 2009 Witam Daj swiece OS 8 - bedzie lepiej...
gar-da Opublikowano 23 Lutego 2009 Opublikowano 23 Lutego 2009 Witam. Szymon tak z ciekawości zobacz czy silnik nie pracuje lepiej bez tej rurki odprowadzającej spaliny. Śmigło nie haczy Ci o ziemię ?
szymon_wolebez Opublikowano 23 Lutego 2009 Autor Opublikowano 23 Lutego 2009 Powalczyłem dalej przy silniczku. Puki ma jeszcze dość dobrą kompresję to poprostu musi popracować. Więć mu nie odpuszczę tak łatwo. :-) . Przegląd kapitalny od smoka po iglicę. Zdemontowałem zbiornik i dokonałem małych poprawek oraz czyszczenie ( znalazło sie troszke śmiecia ). Zdemontowany gażnik, rozebrałem na części pierwsze ( czyli aż 4 elementy ). Dokładnie zbadałem drogę przepływającego paliwka, poznałem jak działa oznaczenie + I - ( kręciłem myśląć, żę możę i tym się coś ustawia ) nic bardziej błędnego, to taki kranik przed iglicą. Więc najlepiej jest go ustawić na środek. W samym gazniku również znalazł sie nikły brudek. Pasta polerska, woda, sprężarka.... i czyściutkie. Teraz domyślam się co to znaczyło Hallo Szymon ten silniczek to Niemiecki HB.Silnik OK gaznik"PERRY"wrazliwy na zanieczyszczenia(filter).MFG Henry. Faktycznie jak zajdzie jakiś brud w tą regulacje przed iglica to trudno go z tamtąd wyczyscić. Jednak są sposoby np. strzykawka. Więc kolejne podejście odpalania może jutro... Witam. Szymon tak z ciekawości zobacz czy silnik nie pracuje lepiej bez tej rurki odprowadzającej spaliny. Śmigło nie haczy Ci o ziemię ? Już odpowiadam na temat śmigła. Podwozie jest wzorowane wysokośćą na orginał. Smigło to 9x5 więc zapas do ziemi pozostaje, zawsze lepiej jak jest więcej :wink: . Momentami silnik wkręcał sie ładnie na obroty nawet tak ok 1min. więc ten kawałek dodatkowego wydechu ma raczej nikły wpływ. Jednak nie wykluczam, że po odjęciu może coś sie zmienić. Bez tego kolanka strasznie bym zachlapał cały kadłub, a tak bardzo chcę tego unikać. Wiem jak bardzo trudno usuwa się olej z modelu, w dodaktu z papierowym poszyciem. Będę miał problem obecnie z inna świecą, mam na zapas tylko OS 3. Swieca to kolejny wydatek na który nie jestem w stanie jeszczę sobie pozwolić. Czy z taką uniwersalna świecą będzie wielki problem?
szymon_wolebez Opublikowano 24 Lutego 2009 Autor Opublikowano 24 Lutego 2009 Właśnie znalazłem w skrzynce nowa świece OS o.8 , myślałem, żę to jest Srednia OS o.3 . Jak to dobrze mieć małe zaplecze gdy pusto w kieszeni. Więc teraz powinno już być tylko lepiej.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.