Skocz do zawartości

Latawce


Kretobójca

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest dział RC, więc o "sznurkowo" sterowanych pojazdach latających można napisać.

W latawcach "siedzę" od ponad dwudziestu lat, średnio raz w miesiącu ulatniam jeden model.

Nie wiem, czy jest na forum ktoś, kto kocha ten sport tak jak ja. Jeśli tak, to niech się ujawni.

Sam proces budowy latawca daje niesamowitą dawkę satysfakcji i przyjemności, a znajomość aerodynamiki jest pewnie bardziej pożądana niż w modelarstwie RC.

 

Zapraszam wszystkich do szerokiej i otwartej dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Ja równiez jestem maniakiem lataków typu wszelakiego (chociaż głównie sterowane trick i powerkite) :twisted: i to nawet z jakimis małymi sukcesami na tej arenie.

Kiedyś udzielałem się na forum Pigallo Kites ale ostatnio chyba umarło.

Jak coś to zapraszam na wspólne latanko. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Ładnych parę(naście) lat temu ja też zajmowałem się latawcami w sposób bardziej niż amatorski.

 

Pasjonowały mnie skrzynkowce i tylko skrzynkowce. Żadnych płaskich.

 

Kurcze...przez ten wątek robię się sentymentalny i kto wie czy nie zaowocuje to zbudowaniem na jesień jakiejś wypasiastej skrzyneczki.. :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh ... muszę się przyznać, że i ja się bawłem nimi ... nawet byłem kilka razy na zawodach (w tym kilka razy 2 miejsce na wojewódzkich) :)

 

latawceTorun1.jpg

 

Tu jestem ten blondasek na tle szachownicy na latawcu płaskim mojego brata,

 

latawceTorun2.jpg

 

A tu ... :) hehehehehe ... z prawej strony.

Z ciekawostek mogę powiedzieć, że oba latawce były składane. Zwijały się w rulonik :)

Pierwszego miejsca na wojewódzkich nigdy nie dostałem, bo nie należałem do żadnej modelarni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja poszukam swoich historycznych fotek 8)

 

A co tam, też się pochwalę :P . Moje sukcesy w latawcach to:

2 x Mistrzostwo Województwa

1 x Vice

1 x 10-te miejsce na zawodach ogólnopolskich

 

I też do żadnej modelarni nie należałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehehe ... no broń Boże nie miało to zabrzmieć jakbym się chwalił !!!

To wcale nie o to chodziło :)

 

 

Hehehehe...Wiemy :faja: Ale co tam...nie zaszkodzi sobie zrobić od czasu do czasu małego folwarku próżności i połechtać w ten czy inny sposób swoje ego :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to widzę, że trafiłem w niezłe grono.

Ja niestety nie mogę pochwalić się żadnymi sukcesami, ponieważ nigdy nie brałem udziału w zawodach.

W dzieciństwie, to nawet nie byłem świadomy, że istnieją jakieś modelarnie, mistrzostwa itp. (uroki życia na wsi).

Robiliśmy sobie zawody między sobą, między innymi najwyższy osiągnięty pułap.

Najlepiej latały wielkopowierzchniowe latawce płaskie. Wielowarstwowe pokrycie gazetowe, wieloczłonowy ogon ze starych rajstop, żyłka budowlana i pułap grubo ponad 1000m (jak na ówczesne warunki, to naprawdę nieźle).

To były czasy.

Teraz buduję tylko i wyłącznie skrzynki.

Obecnie latam małą 200-tu litrową skrzyneczką i wyciągam ją na 120m (niestety ograniczenia materiałowe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja tez bawiłem i bawię sie latawcami :D . Jak narazie mój rekord to ok 1000m wysokości bo niestety więcej linki nie miałem. Ja tez mieszkam na wsi i na poczatku tez nie słyszałem o żadnych zawodach czy tez modelarniach to latawce budowałem sobie sam i nawet latały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.