Stefanpasz Opublikowano 20 Września 2014 Opublikowano 20 Września 2014 Witam, w regulaminie nie ma nic na temat ograniczenia tylko do jednego modelu, więc zdecydowałem się rozpocząć jeszcze jedną konstrukcję. Zwłaszcza po bardzo udanym Pfalzie DIII Mój wybór padł na Albatrosa DII. To te maszyny pozwoliły na odzyskanie panowania w powietrzu przez Niemców. Mam nadzieję, że i Mnie ten samolot pozwoli na uzyskanie panowania w zawodach ESA Poza tym wszyscy mają albatrosy ze słupkami w V a Ja będę miał innego Trochę Historii: Po początkowych sukcesach Fokkerów EI -EIII w 1916 roku sytuacja odwróciła się gdy Anglicy wprowadzili Airco DH2 i Sopwith Pup, a Francuzi Nieuporta 11c1 i spad 7c1. Na nową sytuacje Niemcy starali odpowiedzieć się dosyć szybko. Wprowadzono nowe maszyny Halberstadt DII, Roland DI i DII, Fokkery DI - DV i Albatrosa DI. Ten ostatni okazał się wyjątkowo udany. Po niewielkich poprawkach (obniżono górny płat aby poprawić widoczność) wprowadzono jego drugą wersję Albatrosa DII.Przygotowane w pośpiechu nowe konstrukcje nie zawsze spełniały wymagania. Halberstadty, choć bardzo zwrotne, pod innymi względami ustępowały Nieuportom. Fokkery DI - DV miały słabe osiągi i niską jakość wykonania (używano je głównie do szkolenia). Roland miał niewystarczającą zwrotność i widoczność. Na placu boju pozostał tylko Albatros. Doskonała aerodynamika (najlepsza wśród wszystkich samolotów 1916 roku), silnik o mocy 118 kW, półskorupowy kadłub drewniany i prostokątne płaty stały się postrachem lotników Ententy. Jego następcą został Albatros DIII, już wyraźnie zarażony chorobą półtorapłatów. Zbudowano 50 samolotów w wersji DI i 275 w wersji DII. Dane techniczne: rozpiętość - 8,5 m długość - 7,4 m masa własna - 673 kg masa w locie - 898 kg prędkość maksymalna - 165 km/h czas wznoszenia na 2000 m - 9 min. 10 s czas lotu - 1,5 h Jeżeli chodzi o malowanie, to nie było ono aż tak urozmaicone jak w 1917 i 1918 roku. Zdecydowałem się na malowanie samolotu z Jasta 14. Ten samolot bardziej w głębi. Niestety pilot jest nieznany. To jest wizja artystyczna tego samolotu (chyba zapomnieli o wstążce za gonem ) Widok płatów z góry (ja będę miał te z prawej): Przykładowy wygląd modelu Następnym razem to co w pudełku * materiał zdjęciowy został zaczerpnięty z Internetu.
Stefanpasz Opublikowano 21 Września 2014 Autor Opublikowano 21 Września 2014 Witam, tak jak zapowiadałem, dzisiaj to co w pudełku. Zestaw dosyć typowy: składa się z czterech części płatów, dwóch części kadłuba, statecznika pionowego z koroplastu, stateczników poziomych w dwóch wersjach z EPP i koroplastu, szblonu do ustawienia płatów i sześciu pręcików węglowych. Dodatkowo można znaleźć kilka kawałków EPP m.in. zapasowy kawałek płata. Ja dokupiłem jeszcze koła. W zestawie nie było dźwigienek Najbardziej niezwykły jest kadłub. Ja nazwał bym go ośmiornicą Chodziło o zrobienie kadłuba tak, aby nie trzeba go było obrabiać. Po sklejeniu efekt może być bardzo ładny Niestety czasami trzeba zapłacić cenę za oryginalność. Przednia część kadłuba jest wzorowana na albatrosie DII-DIII, ale tylna chyba pochodzi z albatrosa DV Jak to dopasować?????? Oj Marku chyba nie mogłeś się skupić No to na razie się zastanowię jak to zrobić, i do następnego posta
marek rokowski Opublikowano 21 Września 2014 Opublikowano 21 Września 2014 ups... we wtorek wysle C własciwa wersje "dupki" mea culpa....
Stefanpasz Opublikowano 13 Października 2014 Autor Opublikowano 13 Października 2014 Witam, Po dłuższej przerwie spowodowanej kłopotami ze zdrowiem , czas pokazać postępy w budowie. Na początku chciałem podziękować Marku za przesłanie poprawnego ogona. Pasuje dobrze do części dziobowej Jednak kształt jest trochę zbyt „garbaty”. Może gdyby zamiast wycięć zaokrąglonych zastosować proste (jak na zdjęciu poniżej) poprawił by się wygląd? Ja jednak trochę ściąłem kadłub z dołu i góry, przeszlifowałem i „wyprasowałem”. Po sklejeniu i namalowaniu linii wygląda to następująco: Tak wychodzi część dziobowa (wyrównałem już nos) . Przygotowałem też miejsce pod makietę silnika Teraz czas na skrzydła i stateczniki. Po standardowym sklejeniu polówek i wklejeniu wzmocnień węglowych przyszedł czas na zaznaczenie żeber. Aby grzbiet żebra był widoczny (jasny) postanowiłem nakleić paski taśmy klejącej. Potem prysnę aerografem czarnym kolorem. Elementy po oklejeniu wyglądają tak: Tu widać cienie wzmocnień z pręcików węglowych wewnątrz koroplastu oraz mocowanie ruchomych części sterów. Po pomalowaniu uzyskałem efekt cieniowanych żeber. Robiłem to po raz pierwszy, więc może dałem za dużo farby bo coś czarno wyszło. Ujawnił się jeszcze problem z koroplastem . Farba się do niego słabo trzyma . Przy odklejaniu pasków trochę jej zniknęło… Po naniesieniu kamuflażu skrzydła wyglądają następująco: Trochę gorzej ze statecznikami, koroplast mniej wchłania farby i trzeba troszeczkę grubszej warstwy by uzyskać w miarę równe pokrycie. Ślady żebrowania prawie zupełnie zniknęły. I znowu ten koroplast… Teraz przyszedł czas na kadłub. W oryginale drewniane pokrycie było tylko lakierowane. Postanowiłem odwzorować to w modelu. Początkowo szukałem metod w Internecie. Jest ich sporo ale wszystkie odnosiły się do gładkich powierzchni. EPP do takich nie należy. Więc wymyśliłem własną. Może nie jest szybka, ale efekt jest zadowalający. Początkowo maluję kadłub farbą będącą podkładem, w moim przypadku żółto-pomarańczową. Potem jasno brązowym namalowałem mazaje podobne do drewna. Ciemniejszym brązowym poprawiłem niektóre elementy. Po 4 godzinach wyszło jak na zdjęciach poniżej (Ja jestem zadowolony więc daję sporo zdjęć ). Teraz wszystko pomontować razem, ale to już następnym razem…
Stefanpasz Opublikowano 26 Października 2014 Autor Opublikowano 26 Października 2014 Witam, Jestem bardzo zachwycony samolotami budowanymi przez moich szanownych kolegów. Moja przygoda z ESA rozpoczęła się 1,5 roku temu. Wtedy samoloty oryginały przypominały tylko z grubsza (było bardzo mało chlubnych wyjątków). Teraz konkurencja i poziom modeli są naprawdę wysokie. Zarówno w WW 1 jak i WW 2 budują się prawdziwe perełki GRATULACJE (pozwoliłem sobie na tą dygresję gdyż nie mogę pisać postów w pracach innych uczestników konkursu). Zmotywowało mnie to do zakasania rękawów i dokończenia Albatrosa. Początkowo chciałem tylko powalczyć z malowaniem, a resztę zrobić wprost z pudełka. Jednak wysoki poziom modeli wszedł mnie na ambicję i wyszło coś co zaraz zrelacjonuję Mając już gotowe i pomalowane podzespoły zacząłem je łączyć. Wkleiłem na UHU Por statecznik poziomy, a następnie wykonałem rowek na pionowy. Brzegi klejenia poprawiłem klejem cjanoakrylowym (na końcówkę założyłem igłę od strzykawki aby nie pobrudzić stateczników). Do środka kabiny weszła półeczka z serwami: Teraz dźwigienki, bowdeny, sklejenie kadłuba i dolny płat. Wyglądało fajnie, więc doszła jeszcze deska rozdzielcza i imitacja obicia boków kabiny. Następnie przyszedł czas na górny płat. Nie lubię tej części, gdyż łatwo ją popsuć, a wpływa znacząco na zachowanie samolotu w powietrzu. W zestawie był wydrukowany szablon ustawienia płatów. Przeniosłem go na coś grubszego. Zazwyczaj był to styropian, depron lub styrodur. Tym razem wypróbowałem tekturę falistą. Jedynie na końcach ją zawinąłem i skleiłem. Nie zbudowałem również piramidki. Szablony umieściłem na końcach skrzydeł i „ścisnąłem” taśmą klejącą. Aby skrzydła nie wahały się na boki, po środku wbiłem drut przez górny płat i kadłub. Wydaje się to dziwne, ale świetnie się sprawdziło. Ten etap kończyły słupki zrobione z prętów węglowych o grubości 1 mm i szerokości 5 mm. To są zdjęcia: Teraz trzeba było zadbać o plastyczność reszty. Czyli musiał powstać silnik i karabiny. Jako materiały posłużył karton, depron, balsa i resztki bowdenów. Silnik jednocześnie będzie klapką na wyposażenie (taki ciekawy pomysł sprzedał mnie mój wieloletni przyjaciel Jacek za co jestem bardzo wdzięczny). Mirolku czy mógłbyś podesłać jakieś foto zrobionego okapotowania silnika z foli aluminiowej? Cały czas rozważam twój pomysł Po pomalowaniu i doklejeniu do całości, dorobieniu chłodnic, zrobieniu podwozia oraz kołpaka … model jest cały Ja jestem bardzo zadowolony z efektu. Teraz pozostaje oblot* i walka… * niestety okazało się, że padło serwo w skrzydle więc oblot trochę się przeciągnie 3
Stefanpasz Opublikowano 6 Listopada 2014 Autor Opublikowano 6 Listopada 2014 Witam, przyszedł czas na oblot. Konfiguracja startowa: masa: 740 g silnik: RAY C2836/10 śmigło: APC 10x5 E pakiet: 1300 mAh Poniżej zamieszczam film (przepraszam za nie najlepszą jakość, kamerzystą był mój 12 letni syn). Początkowo się nie udało, bo spadło śmigło. Za drugim razem start bezproblemowy. Samolot jest trochę wolny na lotkach, ale popracuję nad wychyleniami. Reakcja na ster kierunku i wysokości bardzo dobra. Stabilność w locie dobra. Szybkość samolotu dobra (nie jest demonem prędkości, ale daje radę). Przyspieszenie bardzo dobre. Szybuje dobrze (co prawda bez śmigła leciutko zadzierał). Niestety nie miałem czasu się wlatać. Po 2 minutach lotu odpadło znowu śmigło. Okazało się, że przyczyną było uszkodzenie wręgi silnika. Płytka laminowana jest za cienka. Nowa wręga będzie z 3,5 mm sklejki. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z oblotu. Strach miał wielkie oczy Udało się naprawić samolot i wykonać kolejne loty. Zachęcam do obejrzenia jak sobie radzi Pozdrawiam
Stefanpasz Opublikowano 15 Listopada 2014 Autor Opublikowano 15 Listopada 2014 Witam, udało się skorzystać z długiego weekendu i stoczyłem walki z pfalzem DIII Jacka Karolczaka. Było ciężko, bo pierwsza odbyła się przy bardzo silnym wietrze. Dlatego nikomu nie udało się uzyskać cięcia. Druga walka przy dużo lepszych warunkach atmosferycznych. Niestety uszkodził się ster wysokości (co zobaczyłem po lądowaniu) co owocowało bardzo małymi wychyleniami w górę. Jacek latał dookoła i szybko uzyskał cięcie (gratki bo to nigdy nie jest łatwe ). W mojej opinii samolot nadaje się do walki doskonale. Dobre przyspieszenie, niezła prędkość i błyskawiczna reakcja na stery to jego atuty. Zresztą co tam dużo mówić, sami zobaczcie Polecam tę maszynę i życzę tyle lądowań ile startów
Stefanpasz Opublikowano 8 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 8 Grudnia 2014 Witam, korzystając z tego, że wątek nie został jeszcze zakończony chciałem pokazać pilota. Kupiłem dwóch z bardzo twardego styropianu. Skala podana jako 1:8. Masa 12 g. Producenta nie znam (kupieni w sklepie modelarskim). Koszt jednego 8 zł. Trzeba ich pomalować. Ja postanowiłem jeszcze zrobić pilotkę zgodnie z radą Jacka. Było z tym trochę zabawy, ale wyszło nieźle. Jeszcze brakuje gogli. Może ktoś zna jakiś dobry sposób na ich szybkie i efektowne wykonanie? Potrzebne by zakryć "nierówności" pilotki i dodać klimatu. Najważniejsze, że Albatros już nie jest samolotem widmo Teraz galeria: Pozdrawiam i czekam na wyniki konkursu Trzymam kciuki za wszystkich
KamilDudek Opublikowano 9 Grudnia 2014 Opublikowano 9 Grudnia 2014 Serdeczne gratulacje, na prawdę piękny model
Rekomendowane odpowiedzi