Skocz do zawartości

Uciekł i nie wrócił, może się obraził.


Y/F-22
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na to mnie jeszcze nie stać. 3 rzeczy - model, aparatura oraz gogle fpv. Co zaginęło ... mrówki nie zabrały mi ani apki ani gogli bo w sumie im niepotrzebne ...

 

Nałożyło się parę spraw, latałem około 18:00 - kamera przeszła w podczerwień ale w fatalnym momencie bo tuż przy zachodzącym słońcu - albo widziałem ziemię jako jedną czarną plamę albo raziły mnie resztki promieni zachodzącego słońca co utrudniało rozpoznanie. Skończył się wtedy akus i model spadając (szybując) tracił wizję, jeszcze popierdzałem silnikiem i coś tam z obrazu odzyskałem i w sumie wróciłbym gdyby nie akus ... no i jak już było nisko to wizja out, zdjąłem tylko gaz i zaciągnąłem wysokość, pewnie dość ładnie pacnął bo to latające skrzydło. Ostatnie co widziałem w goglach to rząd brzózek a w niedalekiej oddali (najlepsze określenie przy lataniu w goglach abcrc z soczewką fresnela gdzie myśląc, że lecisz 10 metrów nad ziemią w rzeczywistości lecisz na metrze wysokości) czyli około 50-80 metrów widziałem parę domków z czerwonymi dachami, to raczej więcej pól niż zabudowań, parę domów na krzyż co sto metrów a tak wszędzie zaorane albo drzewa.

 

Łaziłem potem z goglami w łapie i szukałem wizji jak jasnowidz, niestety nic. Popaczyłem tylko na mapę google, zadzwoniłem do znajomego i jutro polatamy quadem fpv - na szczęście ma 2 pary gogli i można latać FPV mając wizję dla 2 osób. Ja wiem, model był może góra 300 metrów ode mnie, pogoda bezwietrzna i bezchmurna, model raczej słabo szybujący (bez silnika bardziej spada niż leci).

 

Czerwona kropka to miejsce startu, najprawdopodobniej zaginął gdzieś w okolicach ulicy Szkolnej (rząd drzew i czerwone dachy), rejony po prawej są mniej prawdopodobne. Niebieskie kółka to miejsca gdzie latam, zazwyczaj w obrębie miejsca startu, czasami przy dobrej pogodzie wypuszczałem się tam w prawo do góry, najdalej góra 400 metrów od siebie w linii prostej. Nie wlatywałem nad tereny zamieszkałe, tylko i wyłącznie w niebieskich kółkach. Kłopoty zacząłem mieć gdzieś w prawej dolnej części głównego niebieskiego kółka (tego najbliżej startu).

 

 

 

A oto uciekinier, nawet nie zdążyłem się pochwalić na forum, cały platforma warta z 6 stów. A dzisiaj już myślałem nad zakupem OSD albo chociaż stabilizatora lotu orange.

post-4826-0-68423900-1411842042_thumb.jpg

post-4826-0-34275400-1411842068_thumb.jpg

post-4826-0-44646300-1411845031_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma kontaktu video to prawdopodobnie upadł na plecy i przykrył antenę a na przyszłość radzę wszystkim początkującym

przeczytać to http://pfmrc.eu/index.php?/topic/3804-elementarz/ w tym przypadku pkt 8 a jak ktoś nie wierzy to uwierzy jak przejdzie wszystkie 14 :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle co upadł na plecy ale mogła się wyłamać antena, mógł się wypiąć pakiet, mogło powyrywać przewody jak mocno w coś przydzwonił choć w to wątpię. Co do obserwatora - pierwszy lot wykonali kumple, założyłem im gogle a sam latałem sobie modelem standardowo i oni oceniali wizję mówiąc czy zanika. Potem robiliśmy tak, że ja latałem modelem a jak byłem w dogodnej dla mnie pozycji to mi przykładali gogle do oczu i latałem sobie FPV a oni obserwowali model, zawsze mogłem od razu zerknąć na model bo mówili gdzie jest. Tak wykonałem parę lotów, potem skusiłem się na pierwszy start i lądowanie samemu w goglach a kumpel obserwator mówił mi na jakiej wysokości lecę, ile mam do drzewa (takie strefa podejścia) i jak wylądowałem. Bo w goglach wszystko widać inaczej, zupełnie inaczej a szczególnie jeśli chodzi o ocenę odległości. Wczoraj wykonałem pierwszy samotny lot FPV, latałem chyba z 20 minut samemu w tym 2 międzylądowania. Gdy wizja zanikała (przelot nade mną) to pochylałem model aby anteny się lepiej widziały, zero stresu. Trzymałem się bezpiecznych niebieskich stref.

 

Nagle jednak podczas zawracania kamera przełączyła mi się w tryb czarno biały i jedyne co widziałem to czarną wielką plamę jako ziemię i czerwoną smugę od zachodzącego słońca.  Zacząłem szukać punktów aby się zorientować w którą stronę lecę, zanim jednak zdążyłem to weszły zakłócenia wizji. Byłem blisko uratowania modelu bo dałem w palnik i wio do góry, wizja nawet powróciła i w sumie wylądowałbym gdziekolwiek ale w znajomym dla siebie miejscu aby móc odnaleźć model, na chwile nawet wróciły kolory i zobaczyłem tylko czerwone dachy niedaleko i rząd drzewek. Niestety klapnął pakiet, chyba nawet słyszałem jak maleją obroty (dość głośno wyje to śmigło) a na pewno odczułem to w goglach bo model tracił wysokość. Wypatrzyłem tylko na resztce obrazu "coś tam wolnego jakieś chaszcze czy drzewa", wyłączyłem dual rate na sw dając mu maksymalne wychylenia i zaciągnąłem drąga, ja wiem, od stary wizji do lądowania minęło może GÓRA 10 sekund choć pewnie tak naprawdę były to 4-5s bo w goglach zawsze wysokość wydaje się większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre wieści, coś mnie podkusiło i poszliśmy z przyjacielem szukać ... a jaka siłą mnie zaciągnęła w TEN rejon to nie wiem, mogę tylko Bogu dziękować, że mnie tam poprowadził. Ale planowanie czerwonymi kółkami się sprawdziło, model spadł dokładnie w miejscu w którym mógłbym się tego spodziewać czyli jednak coś tam przeczułem. Znaleziony 650 metrów od miejsca startu. Pakiety nie spuchnięte ale zaraz zobaczymy co z nich będzie, na pokładzie był 2s 800 mAh i 3s 1300 mAh.

Tyle co kamera zapiaszczona bo jest zamontowana pod kadłubem.

Na przyszłość - montujcie buzzery, pakiet i tak padnie przez noc jeśli nie znajdziecie modelu ale jest szansa, że dzięki sygnałowi dźwiękowemu go szybciej namierzycie szukając od razu. Wczoraj co prawda doszedłem tylko do połowy tej trasy jak szukałem go zaraz po stracie ale każdego czeka inna sytuacja, jakby wleciał w te brzózki to nie miałbym go szans wypatrzeć i na pewno nigdy bym go nie znalazł.

 

Pakiet fpv 2s 800 mAh nie spadł nawet poniżej 3,2V na celę, pakiet 3s 1300 mAh miał niecałe 6V, podbiłem programem do nimh i się podniósł, teraz balansuje sobie prądem 0,4A bo mniejszym za długo by to dzisiaj trwało ( spać trzeba a pakietu na noc nie zostawię do ładowania). Jedna celka wyraźne jest słabsza o pół volta ale jestem dobrej myśli, nie spuchł choć czuć pod palcami, że idealnie twardy nie jest.

 

http://www.gmap-pedometer.com/

post-4826-0-77483900-1411924451_thumb.jpg

post-4826-0-97578800-1411924595.jpg

post-4826-0-05259400-1411924630.jpg

post-4826-0-69822700-1411924659.jpg

post-4826-0-28173500-1411924691.jpg

post-4826-0-28101400-1411924707.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakiety odratowane, mały troszkę spuchł ale bardzo delikatnie, weszło do niego 847 mAh (pakiet 2s 800 mAh). Duży w bdb stanie bez oznak opuchnięcia. Muszę dać kamerę w inne miejsce, pod modelem ma za mało światła i słońce chowające się za horyzontem ją oślepia gdy przejdzie w tryb podczerwieni a ziemię widzę jako czarną plamę - dlatego też nie mogłem ogarnąć gdzie jestem i znaleźć punktów orientacyjnych, widziałem tylko czerwoną smugę od słońca i na nią się kierowałem. Jeszcze kwestia ustawień monitora ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.