cobra Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Opublikowano 7 Kwietnia 2008 W niedzielę polatałem trochę Formosą II. Zacząłem jeż trochę ten model czuć, ćwiczyłem lot nożowy - tyle, że trochę za nisko :?. No i niestety końcówką skrzydła zaczepiłem o ziemię. Efekty: - złamane skrzydło - załamany i popękany w kilku miejscach kadłub - złamana oś silnika - pogięte mocowanie silnika - wykrzywiony rotor silnika - złamane śmigło APC - owiewka silnika w drobny mak Model oczywiście będzie odbudowywany EDIT: przy okazji: nie wiecie, czy można gdzieś kupić sam kadłub i owiewkę silnika?
Dj. Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Jak zawsze szkoda modelu, ja w niedziele ubiłem ...twinstaraII, stary , 3 letni model. Latał doskonale, nawet film zrobiłem z powietrza (youtube), a potem chciałem poszalec..., no i poszalałem wyjście z pętli było zbyt nisko, do tego z wiatrem... gruchnął o ziemie aż sie zatrzesło, silniki oderwały sie z gondolami (spora siła była). Niestety zdjec nie zrobiłem, ale i tak nie było co specjalnie oglądac... Naprawiłeś już te formoseII? Pozdrawiam.
cobra Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2008 Dopiero ją przecież rozbiłem! Mam czym latać, ale odbuduję. Musi się jednak trochę "odleżeć" .
Dj. Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Opublikowano 8 Kwietnia 2008 Tak, czasem mówi sie ze "musi nabrac mocy". Ja niestety nie reanimuje swojego twinstara. Z racji "wieku" materiał zrobił sie jakby wiotki, poza tym jest kilka ubytków, ale największy argument lezy nie sklejony w pudełku - nowy kompletny kadłub ze statecznikami itp. Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.