Skocz do zawartości

Akrobat by Zbig


PiotrKR

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

... dwa krety jednego dnia ....to już lekka przesada, ale po kolei.

1. ładny dzień, szybka decyzja i już jedziemy z synem na "lotnisko". Na miejscu - dość tęgo wieje, ale co tam już się w takich sztoramach latało .... no i polataliśmy, przy podejściu wiatr podwiał skrzydło i było pac.... straty - domek z silnikiem oraz reglem i aku powędrował swoją drogą, cały czas działając....

2. Po powrocie ( mój błąd, że nie wziąłem z sobą kleju na lotnisko ... :crazy: ) i przyklejeniu domka model gotów do latania ... za domem jest kawałek pola, za nim jezioro i dookoła mały lasek - nie wieje więc szybka decyzja - lot nr 2 .... no i lot numer 2 trwał raptem kilka sekund, dość nerwowy start, lot nad jeziorem i bliskie spotkanie z porastającymi brzeg drzewami ... tym razem klejenie zajmie już więcej czasu .... :?

 

Wniosek na przyszłość - więcej trenować i ... zabierać klej na lotnisko :twisted:

Spekulując, jakbym za pierwszym razem posklejał go na "lotnisku" to może wykonałbym udany 2 lot, rozładowało by się aku i nie eksperymentował bym z lataniem za domem ...

 

a tu mały filmik ...

 

http://video.google.pl/videoplay?docid=365931538183038289

 

edit: zapomniałem napisać o stratach, płatowiec jak widać na zdjęciu, z odbiornika wyrwana antena, śmigło - to raczej normalka, kabinka nieodnaleziona, pakiet dostał osią silnika i raczej nadaje sie na śmietnik,

 

siła uderzenia była taka, że z jednego drzewa ściągałem samolot a z drugiego silnik, aku i regiel ( nadal połączono razem i działające ..)

Opublikowano

Wielka szkoda.

Faktycznie wczoraj wiało do późnego wieczora na Pomorzu.

Ja np. zaplanowałem sobie oblot swojej gotowej Extry z UH na wczoraj, ale zrezygnowałem właśnie ze względu na silny wiatr. Wolałem nie kusić losu :P

Opublikowano
że z jednego drzewa ściągałem samolot a z drugiego silnik, aku i regiel ( nadal połączono razem i działające ..)
Dobrze ze zestaw napedowy nie odlecial w sina dal :)

 

Niezla masakra jak ja na jeden dzien :twisted:

Opublikowano

Z jednej strony szczerze współczuję a z drugiej mi ulżyło, że nie tylko ja takie masakry robie...

Niemniej chyba sobie podkręcę wiatr na symku i w końcu zacznę latać przy takiej pogodzie bo ciężko sie doczekać na cichy dzień.

Opublikowano

Panowie nie ma co dramatyzować, masakra masakrą a latać się chce - do soboty ma być odbudowany i latać, takie bynajmniej są założenia, jak nie, to i tak będziemy latać - samolotem kolegi.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.