Grzegorz POL Opublikowano 31 Stycznia 2015 Opublikowano 31 Stycznia 2015 Witam, Od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie dlaczego w silnikach 3F np. do lekkich halówek nie stosuje się węglowych obudów? Słyszałem o węglowych wałach ale nic na temat innych części. Zmniejszenie masy byłoby znaczne a spadek wytrzymałości znikomy. Jeżeli ktoś chciałby się wypowiedzieć na ten temat zapraszam do rozmowy. Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2
mike217 Opublikowano 1 Lutego 2015 Opublikowano 1 Lutego 2015 Robili robili, nic nowego. Mega swego czasu robiła takie obudowy do jakiś małych serii. Żeby nie było http://rcsport.pl/silniki-modelarskie/9720-silnik-modelarski-mini-ac-1215-16.html Swego czasu Czesi to produkowali, pewnie teraz już chińskie.
polpakpol Opublikowano 2 Lutego 2015 Opublikowano 2 Lutego 2015 Koledze pewnie chodziło o outrunnery trójfazowe W sumie pomysł dobry, materiał bardzo wytrzymały i lekki. Może jest po prostu nieopłacalna budowa takowego silnika ??
Y/F-22 Opublikowano 2 Lutego 2015 Opublikowano 2 Lutego 2015 Nabywca się pewnie znajdzie i to niejeden, paru mistrzów w halówkach by kupiło ... wszystko zależy od ceny. Tylko kwestia tego co można na tym zyskać, ile wagi się zaoszczędzi (i jakimi kosztami) w stosunku do standardowych motorków i co to za sobą pociągnie, być może zbyt wiele negatywów za tym stoi i nikt się w to nie bawi na szerszą skalę.
mike217 Opublikowano 3 Lutego 2015 Opublikowano 3 Lutego 2015 A liczyliście ile masy zaoszczędzicie w stosunku do duralu? O zerowym odprowadzaniu ciepła nie wspomnę. Gra nie warta świeczki
cebulator Opublikowano 3 Lutego 2015 Opublikowano 3 Lutego 2015 Ale dlaczego zerowe odprowadzanie ciepła? Czyżby węgiel już nie był przewodnikiem?
mike217 Opublikowano 3 Lutego 2015 Opublikowano 3 Lutego 2015 No jest, masz racje ale w porównaniu z żeliwem czy duralem to procent, ułamek przewodności cieplnej ma. Nazwijmy po imieniu, produkcja silników modelarskich to jakaś nisza na rynku i mało kto pewnie tam w tej masówce doszukuje się perfekcji poza paroma firmami. Kiedyś była firma Aveox, robiła doskonałe silniki do medycyny, w kosmos i właśnie dla modelarzy. Dziś nie robi nic dla modelarzy a szkoda bo silniki wyprzedzały epokę.
Adam_S Opublikowano 3 Lutego 2015 Opublikowano 3 Lutego 2015 Tutaj już chyba wiele ugrać się nie da https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/10420074_751595061602292_5373479332869507314_n.jpg?oh=1b5999acea378c208c73f64048fc6fcb&oe=554E3230&__gda__=1432840328_5695066c6ca15f895f07d939aafb23ed
cebulator Opublikowano 3 Lutego 2015 Opublikowano 3 Lutego 2015 mike217, masz rację z tym ciepłem. Z aluminium ciężko konkurować pod względem przewodności cieplnej.
Grzegorz POL Opublikowano 3 Lutego 2015 Autor Opublikowano 3 Lutego 2015 Tak, chodziło mi tu o halówki. Nigdy nie latałem modelem z takim małym silnikiem, ale wydaje mi się że te 4 minuty pokazu nie dadzą tak mocno w kość silnikowi pod względem ciepła biorąc pod uwagę to że mocny ażur części czołowej (tak jak np. w emaxie CF2812) załatwiłby sprawę. Ale skoro nikt tego obecnie nie stosuje to napewno ustępują znacznie silnikom duraluminiowym. Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2
przytek Opublikowano 3 Lutego 2015 Opublikowano 3 Lutego 2015 Witam, Od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie dlaczego w silnikach 3F np. do lekkich halówek nie stosuje się węglowych obudów? Słyszałem o węglowych wałach ale nic na temat innych części. Zmniejszenie masy byłoby znaczne a spadek wytrzymałości znikomy. Jeżeli ktoś chciałby się wypowiedzieć na ten temat zapraszam do rozmowy. Wysłane z mojego GT-S5360 za pomocą Tapatalk 2 Ciekawy temat i ciekawe pytanie Zastanawialem sie chwile nad tym i doszedlem do wniosku ze bardziej wskazane byloby to w przypadku duzych outrunnerow ktore sporo waza np te ponad 500 gr. niz mikrusich silniczkow do halowek. kosz takiego silnika do halowki jest malutki,no i z czego by to mozna zrobic? zadna przetoczona czy szlifowana rurka sie do takich wymiarow nie nadaje. Pozostaje jedynie nawiniecie cienkiego rowingu i uzbrojenie go poprzecznie wstawkami rovingowymi, zysk na masie? znikomy. Na samym smigle mozna by zaoszczedzic wielokrotnie wiecej porownujac wielkosci tych dwoch elementow. W przypadku duzych silnikow problemy technologiczne nie sa juz tak duze i jest to spokojnie do zrobienia- jedynie koszty.
Rekomendowane odpowiedzi