motyl Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Albo jedną celke Ni-XX tak z 1300mAh minimum.
Tomek Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Opublikowano 8 Kwietnia 2007 Ja paliłem z jednej R20 i to dość długo.
Osa Opublikowano 9 Kwietnia 2007 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2007 Dzięki Panowie, gdzie ja mam rozum (pamięć już nie ta??)
Osa Opublikowano 31 Marca 2008 Autor Opublikowano 31 Marca 2008 Po prawie roku ciszy w tym temacie coś drgnęło a właściwie zawarczało. Silnik dzięki Piotrowi, a właściwie jego skrzynce startowej zaczął mnie słuchać i silnik parkocze dość raźno. DZIĘKI PIOTR.... Niestety ponieważ "troszkę" platałem innymi modelami (czytaj deproniakami) nie czuję się na siłach dokonać oblotu bez lotek, a ponieważ budowałem ten model dośc dawno temu i według planów miało ich niebyć. Teraz zmiana planów skoro silnik pali prawie na dotyk postanowiłem dorobić drugie nowe skrzydło już wyposażone w lotki Tak to mniej więcej "parkocze" http://media.putfile.com/Cessna-150
Tomek Opublikowano 31 Marca 2008 Opublikowano 31 Marca 2008 A nie prościej dorobić do ego skrzydła lotki po całej długości ?
kuba Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Mam taki sam model i od początku robiłem z lotkami i bez wzniosu. Profil zachowałem oryginalny z planów i model prowadzi się całkiem nieźle mimo zbyt słabego silnika. Teraz zamieniłem MVVS'a 3,5 na LA46 i mam nadzieję, że będzie lepiej jak coś to mogę zrobić zdjęcia moich lotek i dać jakieś wymiary.
Osa Opublikowano 8 Maja 2008 Autor Opublikowano 8 Maja 2008 Moja Cessna dostała upragnione loteczki. Dałem je po całej długości stwierdziłem, że będzie szybciej je dorobić niż budować nowe skrzydełko. Silnik: no tu ciągle mam problem. Pali, a raczej palił na dotyk rozrusznika ale dzisiaj chciałem dokonac oblotu i okazało się, że jak uniosę chociaż trochę dziób do góry silnik najpierw zwalnia obroty a potem gaśnie. Na wysokich obrotach niby jest ok ale nie zawsze. Podciśnienie z tłumika jest doprowadzone.
Osa Opublikowano 10 Maja 2008 Autor Opublikowano 10 Maja 2008 Kłopotów ciąg dalszy silnik zaczął się słuchać ale po wydłubaniu zbiornika i model przestał wyglądać "ładnie" ale ma latać i oswoić mnie ze spalinką Po próbnych kołowaniach po działce okazało się, że musze dorobić skrętne kółko. Więc poważna modyfikacja podwozia okazała się konieczna Model nie chciał wystartowac po był źle wyważony musiałem dołożyć ciężarek około 200g na dziób. Tak mniej więcej wygląda model gotowy do lotu. No i niestety skończyło się fatalnie. Start z działki nie przebiegł pomyślnie za wysoka trawa i za krótka działka. Więc gorąca głowa :crazy: postanowiła wystartować z ręki. No i mam... urwane mocowanie silnika, na szczęście tylko tyle no poza zagubionymi gumami do mocowania skrzydła. Oblot zostaje przesunięty na następny tydzień.....
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.