piotrekrc Opublikowano 7 Września 2015 Opublikowano 7 Września 2015 witam i pytanie jak powyżej.dla wyjaśnienia zaczynam przygode z silnikami spalinowymi,znam marki i wzięcie w świecie modelarskim poszczególnych silników.myśle o zastosowaniu takiego silnika do trenerka lub akrobata rozpiętość ok 140-180 cm.na you tube znalazłem latające modele z takimi silnikami,kusząca jest cena,no ale właśnie czy to ma sens?latam na osmax 46la trenerkiem,tak wiem co to za silnik .wszystkie opinie mile widziane,za i przeciw
Tom Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 Miałem kiedyś "przygodę" z silnikiem benzynowym ale od kosy-podkaszarki spalinowej. Wydaje mi się bardziej "podatny" na przeróbki do naszych zastosowań. Moja przeróbka ograniczała się do wytoczenia odpowiedniej piasty śmigła, zastosowaniu modelarskiego zbiornika paliwa. Wybór kos jest naprawdę duży i można coś dla siebie dopasować. Popatrz tutaj: http://www.forum.modelarstwo.org.pl/viewtopic.php?f=72&t=12300&sid=bb2af1ca257f420d4631bc877c1dd55c&start=15 http://modelesuchocki.pl/oferta http://www.rcfaq.com/ANSWERS/ENGINES/WEEDIES.HTM 1
piotrekrc Opublikowano 8 Września 2015 Autor Opublikowano 8 Września 2015 dziękuje,ciekawa lektura no w modele suchocki to sie zaskoczyłem ale czemu nie?zaczynam sie wkręcać bo chyba sie jednak da zastosować poznając wiedze o silnikach z maszyn ogrodniczych.zwłaszcza że na priv.dostałem film z dostojnie latającym modelem z silnikiem z podkaszarki
modelarz115 Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 Ja spotkałem się z opinią, że właśnie silniki od piły nadają się lepiej bo są przystosowane do większych obciążeń. Sam przymierzam się do przeróbki takiego... http://pfmrc.eu/index.php?/topic/53097-silnik-z-pi%C5%82y-za-5z%C5%82-i-z-kosy-za-50z%C5%82-silniki-modelarskie-po-tanio%C5%9Bci/ Na pikniku w UK widziałem mnóstwo modeli z takimi silnikami i to z orginalnym zapłonem (bez przerabiania na modelarski), więc chyba warto :-)
bart07 Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 Przy takiej przeróbce b. ważny jest gaźnik. Jeżeli w oryginale jest uznane walbro, sprawne i działające, to można się bawić w przeróbki. Ja w końcu się poddałem, właśnie m.inn z powodu gaźnika. Na pożyczonym walbro silnik działał lepiej i miał większą moc. Po podliczeniu kosztów gaźnika i zapłonu - kupiłem używany silnik modelarski. Co nie oznacza, że przeróbka nie będzie się nadawać do jakiegoś górnopłata.
Mikolaj.waw Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 A do airbota nadał by sie taki silniczek? Wysłane z mojego MS4501 przy użyciu Tapatalka
piotrekrc Opublikowano 10 Września 2015 Autor Opublikowano 10 Września 2015 dzięki za podpowiedzi,mam adresy dwóch speców serwisantów od pił i kosiarek spalinowych,zajmują sie też przeróbkami tych silników zobaczymy co podpowiedzą ciekawego specjaliści pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie
Rekomendowane odpowiedzi