Artur z kołobrzegu Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Witam przymierzam się do zakupu tegoż właśnie modelu i niewiem jakie usterzenie wybrać v czy odwrócone T . Chciałbym aby model miał możliwie jaknajwiększą doskonałość oraz aby tracił jaknajmniej wysokości w ciasnym krążeniu . Którą opcje wy wybralibyście dlaczego ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Z punktu widzenia aerodynamiki nie ma to wiekszego znaczenia (V ma mniejsze opory i jest lżejsze). Decydują zwykle względy praktyczne. V jest bardziej odporne na lądowanie w przygodnym terenie (trudniej go urwać czy uszkodzić wystającymi patykami czy kretowiną). Jeśli mam wybierać między V a klasycznym to zawsze wybieram V. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 V ster może i lepszy bo małe opory stawia. Jednak w V ster nie wytrzyma długo w twym modelu. Moge sie założyć, że wyjdzie za saby, a jak mocny to za ciężki. Klasyka proponuje. Sam wiesz jak lądujemy na karzaczkach i v ster tego nie zniesie jak na moje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Moge sie założyć, że wyjdzie za saby, a jak mocny to za ciężki. Być może w Twoim wykonaniu tak to wychodzi . Jakoś inni radzą sobie z tym. Ja równiez nie miałem nigdy problemów, a robię takie usterzenia od 30 lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Istotnie lekki v ster u mnie to ogonek na raz, przerwanie latania i łatanie modelu w domu -wrzrost masy. Jak zrobie mocny to wychodzi ciężej od klasyka :? Dlatego uważam że nie warto. Nie twierdze wcale ,że Arturowi wyjdzie ogon jak trzeba i się sprawdzi. Nie zgodze się jednak że v ster jest mocniejszy niż klasyk i że na krzakach prędziej polegnie v . Uważam że lepiej zachacza gałązki gdy spada w dół z drzewa V ster. Jak by latać zawsze na gładkiej łace to co innego, ale po mamy modele żeby latać gdzie sie da :twisted: Przeważnie latam z Arturem i razem często parkujemy na drzewach stąd moje obawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Modele mamy po to żeby jednak latać a nie po żeby je wieszać na okolicznych krzakach. Ten model na pewno był RC ? bo jeżeli tak to gdzie miał oczy jego pilot że wybrał takie miejsce do lądowania ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacqubes Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 gdzie miał oczy jego pilot No wiesz... Artur jest z Kołobrzegu, to może jego uwagę przyciągnełą jakaś ładna Pani na plaży :D:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Modele mamy po to żeby jednak latać a nie po żeby je wieszać na okolicznych krzakach. Dokładnie tak samo myślę . Odnoszenie wytrzymałości usterzenia do możliwości wiszenia nim na drzewie nie ma najmniejszego sensu - chyba, że rozmowa toczy się w dziale "przy piwie" - po paru piwach . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur z kołobrzegu Opublikowano 15 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 a ty olo cfany jesteś , wbijaj do nas na wydmy a zobaczymy co potrafisz Latanie na wydmie modelem sterowanym tylko kierunkiem i wysokością nie jest wcale takie łatwe A to drzewko miało 8 metrów 8) próbowałem na nie wejść ale mniej więcej w połowie drogi na szczyt spróchniałe gałązki się pode mna zarwały . Akcja skończyła się na tym że model został szczęśliwie zdjęty za pomocą 7 metrowego drzewka , którym to właśnie z malinem zepchneliśmy latadło widoczne na zdjęciu Czyli modelik wezmę chyba z v sterem tak dla exsperymętu ponieważ na tego typie usterzenia jeszcze nie latałem , jak coś nieprzypasi to zawsze można je przerobić na klasyka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_W Opublikowano 15 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2007 Coś, co w Kołobrzegu nazywa się "odwrócone T " wszędzie indziej nazywa się usterzeniem klasycznym, chyba że coś przegapiłem ostatnimi czasy. Świat tak pędzi naprzód...A już ta teoria odnośnie wyższości takiego usterzenia nad innym w odniesieniu do możliwości zawieszania na drzewie i spadania z niego to ma się naprawde nijak do rzeczywistości. Co by się nie powtarzać: w całej rozciągłości popieram to, co napisali Olo i MarekJ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.