Michał Smolarek Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 Witam serdecznie wszystkich:) Jestem nowym forumowiczem. Dostałem pewien silnik samozapłonowy predstawiony na fotografiach, kupiłem odpowiednie paliwo i teraz pytam jak to uruchomić o ile jest to w ogóle możliwe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laminat Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu jest niedobrze:( ja miałem taki zestaw i CI powiem ze nic z tego nie bedzie bo to paliwo ma za mało eteru wzgledem tego co potrzebuje silnik o jakies 12% czyli duzo. to paliwko ma chyba 33% eteru a ten silnik potrzebuje 45% wiec lipa pozniej poszukam instrukcji i CI powiem (a jesli masz własna to na pierwszej stronie na dole jest napisane jakie paliwo dawac) pozdrawiam. generalnie to musiał bys dolac troche eteru(nie probuj odparowywac innych frakcji bo to eter najłatwiej paruje - to tak jako ostrzerzenie bo ktos juz kiedys chciał odparowac nafte z tego paliwa) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 12 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 Silnik słabiutki ale nie ma problemu z jego uruchomieniem ,Miałem ich kilka w modelarni i żaden nie sprawiał kłopotu.To czeskie paliwo jest dobre i nie należy zbytnio kombinować. Kiedyś już jeden nastolatek "chemik teoretyk" opowiadał mi jak łatwo "zrobić "eter :crazy: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Smolarek Opublikowano 12 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2008 Dobrze, wiec jest 50% szans, że uda mi się uruchomić ten silnik, o ile jest on w ogóle sprawny. Teraz, co mam zrobić by silnik odpalić? Podłączyć rurke, wlać paliwo, zakręcić śmigłem i czekać na efekt?, czy może taką operacje nalezy przeprowadzic w odpowiedni sposob? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomgart Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Najpierw zrób jakieś solidne mocowanie silnika. W grubej sklejce wytnij otwór na silnik i porządnie go przykręć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Smolarek Opublikowano 13 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Najpierw zrób jakieś solidne mocowanie silnika. W grubej sklejce wytnij otwór na silnik i porządnie go przykręć. Zrobiłem;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 ...a tę sklejkę przykręć do solidnego stołu, zamocuj zbiornik (np. gumami) w takim położeniu, żeby poziom paliwa nie przewyższał poziomu rozpylacza w gaźniku - inaczej będzie go zalewać. Do połączenia silnika ze zbiornikiem nie używaj silikonu (paliwo go niszczy), a raczej rurki igielitowej, najlepiej z kroplówki - po jakimś czasie stwardnieje i trzeba wymienić. Śmigło ustaw aby łopatka była na godzinie 2-ej (oczywiście na sprężaniu). Przekręć silnik śmigłem sprawdzająć, czy przeciwtłok nie jest za mocno wkręcony - powinien się przekręcić elastycznie. Jeszcze raz sprawdź, czy wszystko jest porządnie przykręcone. Odkręć iglicę 1,5 - 2 obr., zassij zakrywając palcem gaźnik podczas gdy tłok idzie do góry (kręcąc śmigłem) i puszczając gdy idzie tłok w dół. Może to być utrudnione przy tylnym gaźniku, więc innym sposobem jest zamknąć okno wylotowe (tłok na sprężaniu) i na bok tłoka kropla/dwie paliwa. Energicznie przerzucaj przez kompresję - najlepiej palcem wskazującym i serdecznym aż silnik się odezwie. Jeśli próby się nie powiodą, to stopniowo dokręcaj kompresję ( za każdym razem sprawdź, czy tłok nie opiera się już o przeciwtłok) i po kropelce z boku na tłok. Odradzam stosowanie rozrusznika - można go stosować gdy silnik jest wyregulowany, inaczej możesz zniszczyć/urwać korbowód. Kiedy już go uruchomisz reguluj śrubą kompresyjną (stopień sprężania - bardziej wkręcona = wyższe obroty) i iglicą (uboższa mieszanka = wyższe obroty). Oczywiście przed pierwszym uruchomieniem należy silnik rozkonserwować/umyć - odkręcić tylny dekielek i benzyną ekstrakcyjną, spirytusem itp. dobrze wypłukać obracając śmigłem, tak żeby i kanały przelotowe i komorę spalania też oczyścić. Rozkręcanie całego silnika nie jest konieczne, a takiego, który już pracował nie zalecam, a wręcz odradzam. Zafunduj sobie rękawicę albo przynajmniej ochraniacz na palec i próbuj, pamiętaj jednak, że diesel trudniej się uruchamia niż żarowy, więc cierpliwości - kilku na tym forum potwierdzi, że przez kilka/ naście pierwszych lat modelowania innych niż samozapłony nie uzywali, więc na pewno "da radę" :wink: Powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtekskr Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 cześć Michał. Sprawdź czy w tym dokumencie nie znajdują się przypadkiem pomocne informacje: dokument Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Smolarek Opublikowano 13 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Dziekuje za instrukcje, ale silnik jest do niczego, albo probujacy go wskrzesic(czyli, ja). Postepowalem dokladnie wg polecen Pana karlem i nic. Nie jeste stratny, bo kupilem go za 5pln od jakiegos mlodziaka, ktory go dostal od kogos z modelarni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 A na czym polega "doniczegość" tego silniczka? Zakręciłeś dwa razy śmigłem i nie zapalił? :shock: . Ma kompresję? Zasysa paliwo? To musi palić! Takie silniczki, szczeglnie gdy nie są wyregulowane, a "próbujący go wskrzecić" nie ma wprawy, odpala się w pół godziny albo i dłużej :devil: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Smolarek Opublikowano 13 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Ja sie obawiam tylko tego, czy ten silnik nie jest zuzyty, bo jezeli ktos dostal go za darmo i ten, ktory sie jego pozbyl, to pewnie robil to dlatego, bo silnik byl do niczego. Ja krecilem i krecilem i nic. Jeszcze bede probowal i moze sie uda. Co do zasysania paliwa, to najlepiej je ciagnal gdy palcem zamknalem doplyw powietrzna i krecac tlok byl w fazie sprezania. Kompresje ma. Mam takie pytanie, poniewaz przy iglicy jest taki element, ktory kreci sie na tym, w co wkreca sie iglice i ten element mam wkrecic max. w kierunku iglicy czy przeciwnym?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryś Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Opatrzyłem zdjęcia .Na 4 widać iglicę(ciemny pręt zagięty o 90st.) Do iglicy zamocowana na stałe nakrętka.Kręcąc iglicą nakręca się ona na rurkę rozpylacza. Jeżeli iglica nie jest na stałe zamocowana do nakrętki to jest zle. Rurka rozpylacza jest zamocowana do korpusu kolejną nakrętką. innych elementów tam nie widzę- mam na myśli gażnik. Wykręć iglicę i sprawdz czy aby nie jest ugięta lub złamana. Wkręć ją do lekkiego oporu (jeśli jest dobra) uczyń co pisał karlem. Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 13 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2008 Podejrzewam, że silnik został oddany, bo teraz nie za bardzo wiadomo co z nim robić. Niby sprawny, ale kłopotliwy, brudny, drogi w eksploatacji, bez gaźnika RC - a za niewielkie pieniądze są odpowiedniki elektryczne. Ja już dawno nieużywany samozapłon sprzedałem na Allegro, a drugi, "chodzony" stoi na półce jako bibelot. Przy odpalaniu trzeba naprawdę energicznie trzepnąć śmigłem, i to nie raz, a kilka czy kilkanaście razy po sobie, jak najszybciej. UWAGA NA PALUCHY! Mam takie pytanie, poniewaz przy iglicy jest taki element, ktory kreci sie na tym, w co wkreca sie iglice i ten element mam wkrecic max. w kierunku iglicy czy przeciwnym?? Hmmm... nie kojarzę który element... Możesz dać fotkę w zbliżeniu? PS. W najgorszym przypadku silniczek faktycznie może być padnięty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 14 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2008 ...jeśli ma kompresję, to musi zapalić, łaski nie robi :wink: Ten element przy iglicy, to prawdopodobnie blokada - luzujesz, regulujesz dopływ paliwa i dokręcasz, a wtedy iglica Ci się nie przestawi. W innych silnikach bywają blaszki, druciki, etc PS do pana to mi daleko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot Opublikowano 14 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2008 zwracam uwagę, że w samozapłonach często trzeb jeszcze odpowiednio ustawić przeciwtłok. A o tym jakoś cisza? edit: - było, nie doczytałem :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 14 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2008 ...było. Czytać się nie chce? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Smolarek Opublikowano 14 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2008 [...]Ten element przy iglicy, to prawdopodobnie blokada[...] Nie bylem pewien czy dobrze wydedukowalem i tak, to musi byc blokada i jest, bo innej funkcji nie mogę przypisac temu elementowi. To jest nakretka na klucz. To juz wiem, teraz bede krecil do upadlego:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 14 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2008 ...kręć. Ustaw sobie śmigło tak, żeby Ci pasowało do ręki i energicznie, tzn. szybko przerzucaj raz za razem. Komora spalanie (i paliwo, tzn. mieszanka) musi się dobrze zagrzać, czyli sprężyć, żeby nastąpił zapłon. Jak będziesz to robił wolno - spore przerwy między przerzucaniem, to zdąży ostygnąć. Kojot ma rację podkreślając znaczenie kompresji: silnik zapala na mniejszej kompresji, po zapaleniu dokręcasz śrubę kompresyjną i regulujesz paliwem. Zaczynaj palenie od mniejszej kompresji i stopniowo dokręcaj (jak pisałem), ale nie możesz za mocno dokręcić (silnik nie może być bardzo twardy) bo pokaleczysz palce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Smolarek Opublikowano 14 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2008 Kreciłem i zauwazylem pewna rzecz. Miedzy cylindrem a tłokiem jest wolna przestrzen, dostaje sie powietrze do srodka i nici ze sprezania. Mimo tego gdy zakrece smiglem, to jest taki dzwiek w stylu bulgotu i ono elastycznie kreci sie dalej po moim zakreceniu, czyli jakby ta kompresja byla. Nie wiem co myslec@!#$#% Silnik trup? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 15 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2008 ...kręć powoli śmigłem: jeśli tłok dojdzie do "górnego" położenia i tak zostaje, to do wyrzucenia, ale nie do końca, bo odrobina więcej oleju w paliwie może mu pomóc. Jeśli przy tym sprężaniu z boku tłoka wydostają się bąbelki powietrza, jest ich dużo, to raczej kaplica. Powinien elastycznie przeskoczyć ten najwyższy punkt. Sprawdź to przy różnym stopniu sprężania (kompresji) i NIE na suchym silniku. Również oznaką zużycia silnika jest bok tłoka osmolony na brązowo. Jeśli tłok ustawisz w dolnym (lub górnym) położeniu, delikatnie poruszasz śmigłem, tłok się nie porusza a śmigło ma wychyle nia w jedną i drugą stronę, to korbowód wybity. Dotyczy to również innych (niż samozapłonowe) silników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.