Siwykrzywy Opublikowano 19 Maja 2016 Opublikowano 19 Maja 2016 Witam, Ostanio po tym jak posprzedawałam moje porozwalane w mak coptery Esky zainteresowałem się latającymi skrzydłami. Chciałem zbudować na początek coś w miarę prostego z tego co mam. Może to nie za dobry pomysł ale chciałem spróbować A mam: Aparturę Esky ET6I 2,4GHz 6ch + odbiornik - o dziwo ma nawet spoko zasięg Silniki bezszczotkowe 2x 4000kV, 1x 3700kV, 1x 2700kV Regulatory 40A i 60A Różne serwa od Esky i TowerPro Mikser V-Tail I różne rozmiary śmigieł zamówione na próbę. A więc zacząłem szukać jak ludzie robią skrzydła. Zobaczyłem jak to wygląda z depronu ,itd. Najbardziej moją uwagę przykuł gość z tego filmiku Wraz z zespołem studentów zrobił 1m skrzydło wycięte ze styropianu gorącym drutem, wszystkie parametry skrzydła dokładnie obliczył wraz z całym zespołem w programach komputerowych, tak aby uzyskać możliwie jak najdłuższy czas lotu. I w efekcie końcowym model ważył 100g używał baterii 180mAh 7,4V i mógł latać na niej ponad 20 minut. A więc zabrałem się za to, ale postanowiłem zrobić od razu skrzydło 1,5x większe od jego ale o tych samych parametrach, tu macie plan http://fwcg.3dzone.dk/?wing_span=150&root_chord=30&tip_chord=15.4&sweep_type=1&sweep=31&cg_pos=15&show_mac_lines=0 Wybrałem do niego silnik 3700kV, już teraz wiem, że za duży. Do tego reszta elektroniki odbiornik regulator bateria mixer i serwa. Wyciąłem skrzydło z arkuszu styropianu podłogowego. Do wycięcia profilu użyłem wzorca HS522, wyszło całkiem ładnie. Całość obkleiłem taśmą żeby było gładkie. Zrobiłem lotki, zamontowałem serwa silnik i resztę elektroniki na pokład(przymocowałem do górnej powierzchni skrzydła. Ustaliłem środek ciężkości. A i wybrałem śmigło 6x4, które użyłem jako pchające. Pierwszy lot był całkiem w porządku. Model waży wtedy jakieś 550g. Start okazał się dość łatwy, ciąg był tak duży że praktycznie na połowie przepustnicy dało sie wystartować pionowo i w miarę tym latać. Można powiedzieć, że mocy miało nawet za dużo. Ale po chwili lotu skrzydło wpadało w porządne turbulencje, tak jakby machając końcówkami skrzydeł i spadało. I tak za każdym lotem. Aż złamałem jedno z nich w odległości 20 cm od środka. Oczywiście postanowiłem się nie poddawać, bo przecież mam taśmę i klej na gorąco Dodałem jeszcze wzmocnienia skrzydeł w postaci drewnianych listewek 1x0,5x100cm na każdym skrzydle umiejscowione w nim i jeden kawałek listewki na środku. Wszystko stało się całkiem sztywne, i cięższe o jakieś 80g. Ustawiłem środek ciężkości, ale po tych modyfikacjach nie udało mi już ani razu przelecieć nawet 100 metrów, od razu po starcie kret za kretem. Przez takie walenie w ziemię nieźle się zmasakrowało i mam zamiar zrobić nowe, trochę bardziej przemyślane. Chciałbym prosić o pomoc w doborze podzespołów, tj. silnika i śmigła oraz wielkości samego skrzydła, tak żebym mógł użyć w miarę możliwości tego co mam. Oraz jakieś podpowiedzi z jakiego styropianu wycinać, czym usztywniać i z czego zrobić porządne lotki, żeby jakoś to latało. Pozdrawiam
sławek Opublikowano 19 Maja 2016 Opublikowano 19 Maja 2016 Podaj nam coś więcej o posiadanych silnikach, bo samo KV nie mówi wszystkiego wiec nic nie doradzimy. Przy takim dużym skrzydle mam nadzieję że dałeś serwa w skrzydła przed lotkami bo rozwiązanie ich napędu takie jak z filmu nie zda tu dobrze egzaminu . Lotki - przede wszystkim maja być odporne na zniekształcenia w locie i sposobów na to jest tyle ile rodzai konstrukcji w modelarstwie ; możesz te odcięte z rdzenia ,czy nawet zrobione z podkładów zwanych potocznie ale nie precyzyjnie Depronem -okleić dobrze taśmą czy co bardziej preferuje (przykład) -papierem drukarkowym na Wikol . Skrzydełka nie lubią braku usterzenia pionowego i zmuszenie ich do poprawnego latania bez tego jest trudne i rzadko spotykane . Co do styropianu-nie pomogę ,nie lubię tego tworzywa ale dobrą alternatywą jest styrodur/ XPS , lub EPP .
Rekomendowane odpowiedzi