cervandes Opublikowano 31 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2016 Witajcie raz jeszcze. Przychodzę z wątpliwościami. Mikołaj przyniósł Młodemu auto zdalnie sterowane, jeszcze bardziej zabawkę niż model ale taką w miarę lepszą niż gorszą. Zasilana jest pakietem 3S1P na cylindrycznych ogniwach li-ion. 14500 dokładnie. Czas jazdy agresywnej to 10 minut, stąd pomysł, żeby przerobić zasilanie na popularne 18650. Fabrycznie pakiet ma 700mAh, na panasach ncr18650b polata 5 razy dłużej. Koszyk u chińczyka zamówiłem, ogniwa kupię w baltrade bo to mój zaprzyjaźniony sklep, ale dziś się wziąłem za mierzenie i zbaraniałem. Pakiet ma wyprowadzone 3 pary przewodów, taki pseudo balancer bo z tandetnej ładowarki wychodzą dwa przewody, które potem są rozszczepiane na 3 pary i teoretycznie każde ogniwo ładuje się osobno. I tu ciekawostka: ładowarka ma na wyjściu 3,6V! i do takiego własnie napięcia ładuje ogniwa. Diodka czerwona na ładowarce oznacza ładowanie, zielona naładowane. Każde z ogniw ma 3.63V, co logiczne cały pakiet 10,89V. No i zbaraniałem, co będzie jak zamontuję koszyk, wsadzę w to pełne 18650 czyli 4,2V sztuka, 12,6V całość?? Ogniwa będą traktowane właściwie, bo mam świetnego intellichargera i4 do ogniw cylindrycznych, używam w latarkach tych ogniw i stąd plan na przerobienie zasilania na 18650. Z jakiego powodu chińczyki ładują ogniwa do 3,63V tylko? Przecież 3,6V to raczej znamionowe napięcie dla li-ion, ale rozładowanych! Wydrenowane autkiem ogniwa mają 2,8V sztuka, czyli pracuje pakiet cały czas w stanie rozładowania do głębokiego rozładowania? To co to, jakieś względy bezpieczeństwa? Zaraz podłączę się przewodzikami w pakiet i każde z ogniw naładuję do końca intellichargerem, zobaczę co będzie. Macie jakieś rady, jest się czego obawiać czy po prostu tandetne zasilanie zabawki tak działa i należy jak najszybciej się go pozbyć i ładować czymś lepszym pakiet? Pomyślności w nowym roku! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikpasz Opublikowano 1 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2017 czy po prostu tandetne zasilanie zabawki tak działa i należy jak najszybciej się go pozbyć i ładować czymś lepszym pakiet? Według mnie tak właśnie jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 1 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2017 3 cele w zabawce są podejrzane. Tym bardziej jeśli każda cela ma osobną wtyczkę. No chyba, że to służy tylko do ładowania a do modelu podłącza się inny wtyk. Tak czy inaczej silnik szczotkowy, który zapewne napędza model, może kiepsko znieść 12,5V zasilania zamiast 11V. Jeśli w ogóle jest zasilany bezpośrednio a pakietu. Za wiele jest niewiadomych aby coś stwierdzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cervandes Opublikowano 1 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2017 Zabawka taka, nie najmniejsza Takie oznaczenie ma pakiet, jak nic 14500 trzy ogniwa: I z pakietu wychodzą 3 pary przewodów, każda ma 3,63V po naładowaniu: Gniazdo po stronie auta ma porobione mostki aby ogniwa pracowały szeregowo, bez wątpienia zasilanie brane jest ze skrajnych pinów a dwa mostki oznaczają pracę wszystkich trzech ogniw: No i ładowarka. 3,6V na wyjściu, dwa przewody a potem pseudo balancer na trzy pary przewodów, ogniwa ładują się osobno ze wspólnego źródła: I teraz ciekawostka, podłączyłem się moim intellichargerem, ładowarką dedykowaną do li-ion, ładującą do 4,2V. I co? Mimo 3,63V na ogniwo ładowarka kilka razy mignie diodą i zwraca info, że ogniwa są pełne. Ale przecież multimetr nie kłamie, pokazuje 3,63V na każdym z ogniw. Mam wrażenie, że jest tam jakieś małe PCB odcinające albo same ogniwa mają zabezpieczenie. Nie chcę tego rozcinać, bo autko ma gwarancję, chcę aby wszystko pozostało fabryczne a mój koszyk na duże ogniwa będzie podczepiony na trytytkach i we wtyczkę się planuję wpiąć wsuwkami. Bezinwazyjnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PK999 Opublikowano 1 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2017 Są trzy cele a pakiet podpisany 6,6V. Po 2,2V na celę? Noto ja nie znam takich cel Li. Nie ryzykowałbym przypinania do tego 3s liion. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cervandes Opublikowano 2 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2017 Człowiek uczy się całe życie. Myślałem, że określenie 14500 wyczerpuje temat a tu mi internety podpowiadają, że ja jakieś liion lifepo4 ogniwa tam mam, o takie: https://www.fasttech.com/products/0/10001850/1157200-soshine-aa-14500-3-2v-700mah-rechargeable-lifepo4 To chyba wiem w którą stronę to zmierza - muszę po prostu szukać większych ogniw czyli np własnie 18650 ale tych lifepo4. Koszyk będzie pasował, ładowarka też, bo jak się okazuje na kartoniku mam info, że obsługuje lifepo4. I to tłumaczy dlaczego po chwili od podłączenia się "na krótko" ładowarką ta stwierdza, że ogniwo jest naładowane. A ja tu się spisków jakichś doszukiwałem A to największe jakie udało mi się znaleźć, niestety protected: https://www.fasttech.com/products/0/10002180/1205200-soshine-lifepo4-3-2v-1800mah-18650-protected Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Opublikowano 3 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2017 Według mnie wszystko się zgadza. Na moje oko to są ogniwa Li-Fe. Czemu jest tak napisane na koszulce to wie tylko chińczyk. Zobacz w NASTIKU albo w jakimś innym sklepie modelarskim. nie rozładowywać poniżej 2V/ogniwo akumulatory Li-Fe wymagają ładowarek obsługujących proces ładowania ogniw/pakietów Li-Fe, proces ładowania powinien być zakończony po osiągnieciu napięcia 3.6V/ogniwo NIE WOLNO ŁADOWAĆ AKUMULATORÓW (dotyczy wszystkich typów LI-Fe) ładowarkami zwykłymi, nie posiadającymi dedykowanego dla tego typu akumulatorów algorytmu ładowania używać tylko z regulatorami umożliwiającymi pracę z akumulatorami Li-Fe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi