Leda_g Opublikowano 16 Września 2008 Opublikowano 16 Września 2008 Chciałbym przedstawić tutaj model ARF (znowu) tj Cessna 182 -41’ (teraz pod bazwą Sky Link – zaklejona nazwa Cessna) firmy THE WORLD MODELS www.theworldmodels.com Model ten nabyłem aby sprawdzić się w lądowaniu samolocikiem z przednim kołem (jest to mój pierwszy ulotniono model z takim układem podwozia), chciałem poćwiczyć przed startami większymi (C-160 Transal, A-20) Strona firmowa modelu http://www.theworldmodels.com/para/products/airplanedetails.php?airplaneid=201 Parametry modelu rozpiętość - 1040mm długość - 760mm pow. skrzydła 17dm2 waga do lotu – 780g Jest to dość dobrze wykonany model, w pudełku jest pełny zestaw elementów potrzebnych do skończenia modelu w tym też silnik 3f. Zestaw składa się bardzo szybko i łatwo, choć kilka elementów należy poprawić i skorygować drobne niedoróbki. Zestaw posiada bardzo dobrą obrazkową instrukcję montażu i ponumerowane woreczki z częściami. Bardzo fajnie wyglądają wypukłe szybki w oknach, oraz oryginalne śmigło składane z kołpakiem Silnik z zestawu to Outrunner 28/30 KM0283010 ,180W ,– 6-12V, 1000Kv, max20A, waga 60g , oś- 3mm Folia na skrzydłach i kadłubie jest dość dobrze położona, praktycznie nie posiada żadnych zmarszczek. Model jest dość lekko zrobiony i niektóre elementy należy wzmocnić. Po pierwsze mocowanie podwozia, jest przykręcone do pierwszej dość grubej wręgi (sklejka 4mm), ale to mocowanie jest zbyt krótkie i przy większych siłach łamie sklejkę (u mnie po czwartym lądowaniu). Warto od razu podkleić paskiem dodatkowej sklejki w miejscu przykręcania podwozia. Przy tych pracach polecam dorobić skrętne podwozie (brak w zestawie). Miałem duże problemy do prostej jazdy przy starcie po drodze. Kolejnym problemem są oryginalne popychacze do sterów, wykonane są z drutu 1,8mm i na dodatek prowadzone w rurkach plastikowych. Już sama praca ich w koszulkach wprowadza takie opory że serwo ma problem z ich ruszaniem, nie mówiąc o napędzaniu sterów. Ja na ster kierunku dałem drut 1mm, a przy sterach wysokości po prostu wyjąłem rurki plastikowe. Kolejną poprawką było firewalla do silnika przez doklejenie dwóch listewek wzmacniających w poprzek Model jest już po kilku lotach i w powietrzu sprawuję się poprawnie. Nie ma tendencji do przepadania lub wprowadzania w korka. Przy małych wychyleniach sterów lata bardzo spokojnie i realistycznie. Moc silnika wystarcza do pionowego lotu (przy świeżych akumulatorach). Start jest krótki ale dość trudny (brak skrętnego kółka), model baraszkuje po całej ulicy i korekta sterem nie wiele pomaga, natomiast po oderwaniu kół następuję gwałtowny skręt wynikły z korekty sterem przy jeździe po asfalcie. Problemem jest natomiast dość szybkie podejście do lądowania i potem prosta jazda po drodze aby wyhamować. Dlatego polecam zrobić skrętne koło przednie (jestem na etapie przeróbki) Mam też przed sobą próbę startu i lądowania z klapami (klapolotki), jestem ciekaw na ile będą skuteczne. Nie wiem tylko ile mogę dać max wychylenie klap aby nie przesadzić, może miał ktoś w tym modelu jakieś doświadczenia z klapami? Polecam ten model dla kogoś kto chcę ładnie wyglądający model elektryczny z przednim podwoziem.
Leda_g Opublikowano 28 Września 2008 Autor Opublikowano 28 Września 2008 Dziś przetestowałem w tym modelu klapo-lotki Wcześniej szybkość podejścia do lądowania była bardzo duża i model potrafił jechać długo po drodze. Po kilku testach wybrałem optymalne ustawienie klap i teraz to całkiem inne lądowanie. Model bardzo ładnie nawet przy wyłączonym silniku opada i delikatnie podchodzi do lądowania. Lot na klapach nie sprawia żadnego problemu, nie ma przeciągnięcia i jest sterowny. Naprawdę warto robić klapy nawet w tak małych modelach Kilka zdjęć już z prawie nocnego latania
Marcinmb Opublikowano 28 Września 2008 Opublikowano 28 Września 2008 bardzo ladny model Czy w planach/przez producenta bylo przewidizane skrecane kolko?Jaka jest cena zestawu i czy jest do nabycia w polsce?
Leda_g Opublikowano 28 Września 2008 Autor Opublikowano 28 Września 2008 Tutaj w Polsce http://www.modelpartner.ig.pl/sklep/index.php?p=productsMore&iProduct=847&sName=sky-link-ep Ja mam z ebay (taniej) Przednie koło jest nie sterowane, ale można bez problemu dorobić.
tomcar11 Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 Witam. Bardzo podobny model jest dostępny w modelarskimświecie za 330 zł. Na wyposarzeniu są dwa skrzydła jedno z lotkami do nauki latania drugie z klapami, silnik klasy 400. Bardzo fajna oferta http://www.modelarskiswiat.pl/sklep/product_info.php?products_id=433
Marcinmb Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 Leda_g, na zdjeciu widac smigielko skladane wraz z kolpakiem...Naprawde do tego modelu zalecaja smiglo skladane? :shock:
Wojtass_nt Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 Leda_g, na zdjeciu widac smigielko skladane wraz z kolpakiem...Naprawde do tego modelu zalecaja smiglo skladane? :shock: No właśnie. Średnio to wygląda, a i nie wiem czy to składanie w ogóle działa?
adi-000 Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 tomcar11, Opis ze strony "Model Cessna 182 jest zbudowany z materiału EPS technologią wypienienia w formie"
kamil_rc Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 No modelik naprawde niezły jak za takie pieniądze. Dla mnie ma jeden minus. Brak sterowanego koła przedniego. Smigiełko składane było w zestawie do tego silnika z tego co pamiętam ale złoży się tylko częściowo.
Leda_g Opublikowano 29 Września 2008 Autor Opublikowano 29 Września 2008 W zestawie jest od razu silnik i śmigło składane. W większości zestawów tej firmy jest składane śmigło. I faktem jest że czasami przy starcie obija się o owiewke silnika.
Marcinmb Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 dziwne to nie powiem..ale moze i przydatne prz "krzywym"ladowaniu :)a i model jak szybuje ma mniejsze opory..
Wojtass_nt Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 dziwne to nie powiem..ale moze i przydatne prz "krzywym"ladowaniu :)a i model jak szybuje ma mniejsze opory.. To jest awionetka a nie szybol to raz A dwa, że ciężko tym raczej zaryć nosem w ziemie przy lądowaniu bo jak by nie patrzeć to ma to kółko z przodu które powinno temu zapobiec.
Marcinmb Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 Wojtass_nt, czepiasz sie a szybowanie czasami sie przydaje np laodwanie wtrawie czy krzaczk smigielka nie polamia...
karand Opublikowano 29 Września 2008 Opublikowano 29 Września 2008 Byłem posiadaczem tego modelu, jeszcze pod nazwą Cessna SKY LANE, z silnikiem szczotkowym i przekładnią. Był to mój drugi model po prostym trzykanałowym motoszybowcu. Potwierdzam wszystkie Twoje (Leda_g) uwagi odnośnie wykonania, jedynie moje odczucia co do zachowania w locie były trochę inne. W trzecim locie po raz pierwszy Cessna weszła w korkociąg po zbyt wolnym wejściu w zakręt i to był koniec mojego latania tym modelem. Póżniej kilka lotów wykonał nią bardziej doświadczony pilot (już z silnikiem bezszczotkowym) jednak on też dwa razy zaliczył korkociąg podczas zakrętu. Po trzecim krecie postanowiliśmy jej nie odbudowywać i została dawcą. Obszerny wątek o modelu na forum rcu. Jest tam również opis wykonanie przedniego skręcanego kółka. Z ciekawszych rzeczy związanych z tym modelem przypomina mi się, że w moim zestawie załączono odwrotnie wygiętą przednią goleń (lustrzane odbicie). Napisałem maila do World Models i po trzech miesiącach otrzymałem list z właściwie wygiętą golenią, niestety model już nie żył . Co do śmigłą, to można je nazwać składanym chyba tylko ze względu na to że dostarczane jest w częściach i łopatki należy przykręcić do piasty. Jednak producent wyraźnie zaznacza że łopatki należy przykręcić dosyć silnie, tak aby nie składały się samoczynnie podczas lotu przy wyłączonym silniku.
Leda_g Opublikowano 30 Września 2008 Autor Opublikowano 30 Września 2008 Cessna weszła w korkociąg po zbyt wolnym wejściu w zakręt i to był koniec mojego latania Dziś nią trochę latałem i robiłem ciasne zakręty z bardzo mocnym przechyłem i nie zdarzyło mi się zrobić "korka", z tym że latałem dość szybko ale gdzieś na 40% gazu. Faktem jest że ten model lata dość szybko i nie wiem jak ci się udało zmusić go do wolnego lotu, chyba że latałeś na dużym przeciągnięciu a wtedy o krakse łatwo. Dla potwierdzenie że można tą Cessną tak latać trochę zdjęć
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Października 2008 Opublikowano 1 Października 2008 Pozwolę sobie włączyć się do dyskusji... Bardzo sympatycznie ten modelik wygląda i z przedstawionych zdjęć i relacji zdaje się mieć całkiem niezły stosunek cena/zawartość. Odczucia z lotów zawsze będą subiektywne. Karand, mimo że sam sobie znalazł przyczynę wejścia w korkociąg winą obarcza nieudaną konstrukcję lub feler jego egzemplarza zestawu. Pod znakiem zapytania stoi rozmiar doświadczenia kolegi modelarza. Przyczyn mogło być wiele - zbyt przednie położenie ŚC, duże kąty natarcia, brak symetrii skrzydeł np. spowodowany nierównomiernym naprężeniem foli, zbyt duże kąty wychyleń sterów itp, itd. Doświadczony modelarz sprawdzi to przed lotem. Jeśli ktoś woli to sprawdzać w trakcie lotu - cóż jego wybór ! A kto bogatemu zabroni ? Nie chce mi się wierzyć, że producent (!) zaleca przykręcenie składanych łopat w sposób uniemożliwiający ich złożenie w locie. To rozwiązuje się uaktywnieniem lub deaktywacją hamulca w regulatorze ! Z wyłączonym hamulcem śmigło w locie nigdy się nie złoży i będzie działało jak bardzo skuteczny hamulec. Łopatki POWINNY lekko poruszać się wokół swoich osi mocowania. Zabezpieczyć należy same ośki łopatek przed samowolnym uwolnieniem się w locie. Może tutaj tkwi błąd w tłumaczeniu ? W takim modelu składane śmigło estetyki nie przydaje ale walor praktyczny ma - podnosi odporność na złamanie śmigła, skrzywienia wału silnika, destrukcję łoża silnika podczas lądowania w przygodnym terenie albo podczas nauki lądowania. Pozwala to na jeszcze jedną ciekawą możliwość z której zawsze zresztą korzystam. W modelu do akrobacji latam z aktywnym hamulcem regulatora. Do lotu przesuwam trymer gazu. W trakcie lotu z wyłączonym silnikiem lub na minimalnych obrotach śmigło działa jak hamulec. Jeżeli potrzebuję się poratować dłuższym lotem ślizgowym - przesuwam trymer gazu uwalniając hamulec i zatrzymując śmigło. Nie ma znaczenia czy śmigło jest składane czy stałe. Nie twierdzę, że tak należy robić ale mnie się sprawdziło i stosuję. Natomiast NIE NALEŻY sztywno przykręcać łopat śmigła składanego ! Grozi to wypadkiem. To jest uruchomienie skrajnie niewyważonego śmigła. Trzeba opisywać czym się to kończy ? Na tym forum również można znaleźć opinie, że chłopcom odmaszerowały z modeli wręgi silnikowe, w silnikach sypią się łożyska...Ogólnie badziewie a winni są towarzysze ze wschodu ! Pozdrawiam - Jurek.
karand Opublikowano 1 Października 2008 Opublikowano 1 Października 2008 Pozwolę sobie usprawiedliwić się przed Jerzym Markitonem :oops: . Napisałem: "moje odczucia co do zachowania w locie były trochę inne". Słowo "moje" wystarczająco świadczy o subiektywności . W którym miejscu obarczam "nieudaną konstrukcję lub feler mojego egzemplarza" za wejście w korkociąg? Do mojego niedoświadczenia przyznaję się otwarcie pisząc "był to mój drugi model po prostym trzykanałowym motoszybowcu". Moja Cessna miała faktycznie przesunięty do przodu środek ciężkości. Sinik szczotkowy z przekładnią swoje ważył, a lekki akumulator 2S 1250mAh nawet maksymalnie odsunięty do tyłu nie pozwalał na prawidłowe ustawienie środka ciężkości. Dzisiaj pewnie wykonałbym nową półkę na pakiet nad serwami i uzyskał prawidłowe wyważenie. Być może próbowałbym też zastosować akumulator 3S. Jak wyczytałem później na rcu wiele osób tak robiło i silniki jakoś to znosiły. Wtedy jednak kierując się radami Grega Coveya w RCU Magazine Review zdecydowałem się na akumulator 2S. Dla niedowiarków zamieszczam poniżej fragment instrukcji budowy Cessny wyraźnie opisujący montaż śmigła oraz korzystając z miejsca dwa zdjęcia mojej Cesny ( w podobnej scenerii jak Ledy_g). Pomimo krótkiego użytkowania mile wspominam ten model i nie chciałbym aby ktokolwiek przypuszczał że jestem jego krytykiem. Cessna była źródłem moich kolejnych modelarskich doświadczeń. Zostało mi po niej kilka zdjęć i filmików, silnik szczotkowy z przekładnią i owym "składanym" śmigłem i trochę modelarskiej galanterii. Jeżeli jego cena jest nadal tak atrakcyjna jak wtedy gdy ja go kupowałem to polecam go wszystkim jako trzeci model. Trochę szybszy górnopłat, ze skrzydłami o małym wzniosie zdolny do wykonania podstawowych figur akrobacyjnych, wymagający jednak odpowiedniego (gładkiego) miejsca do startu i lądowania.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Października 2008 Opublikowano 1 Października 2008 Dziękuję za zamieszczenie zdjęcia instrukcji. Bzdura ewidentna, bez względu na to kto ją tam zamieścił - producent, dystrybutor czy tłumacz z chińskiego na angielski... Nie ma potrzeby tłumaczenia się przede mną ! Przeczytaj jeszcze raz Twój tekst i porównaj: miałem taki sam model ale bezmyślnie zastosowałem inne wyposażenie. Na skutek głębokiej ingerencji w położenie środka ciężkości model miął skłonności do wpadania w korek przy mniejszych szybkościach. Skłonność była tak duża, że nawet kolega o zdecydowanie większym doświadczeniu w lataniu dwukrotnie przyglebił....Zniszczenia były tak duże, że modelu nie opłacało się odbudowywać. Niby to samo ale znaczenie jakby inne ? Czy tylko mnie się tak wydaje ? Pozdrawiam - Jurek.
karand Opublikowano 2 Października 2008 Opublikowano 2 Października 2008 Widzę Jurku, że nie docierają do Ciebie żadne argumenty . Uwierz mi proszę, że śmigło złożone w sposób zgodny z instrukcją nie było źródłem jakichkolwiek drgań i silnik nie wyrywał się z mocowania ;-). Jednocześnie takie skręcenie łopatek zabezpieczało delikatną owiewkę silnika przed uszkodzeniem przez próbujące się złożyć łopatki. Taki sposób montażu śmigła zalecany jest w kilku modelach The World Model, którymi latają setki modelarzy na całym świecie. Przeglądając wątki poświęcone tym modelom na forach RCU lub RCGROUPS natkniesz się pewnie na wiele opisów tych modeli latających z fabrycznymi śmigłami zmontowanymi w zalecany sposób. Gdy porozmawiasz z kolegami helikopterowcami potwierdzą Ci, że analogicznie, łopaty wirnika dokręca się w okuciach z pewną siłą, która jeszcze pozwala ułożyć się łopatom pod wpływem siły odśrodkowej, lecz już nie pozwala składać się łopatom gdy helikopter weźmiemy do ręki i obrócimy na bok. bezmyślnie zastosowałem inne wyposażenie Miałem ten model kilka lat temu i wtedy fabrycznie był on wyposażany w silnik szczotkowy i przekładnię.Na skutek głębokiej ingerencji w położenie środka ciężkości... Nie wydaje mi się aby przesunięcie o niecały 1 cm środka ciężkości do przodu w takim modelu było aż tak głęboką ingerencją :crazy:. Zniszczenia były tak duże, że modelu nie opłacało się odbudowywać Odbudowa to nie kwestia opłacalności lecz chęci . Przeczytaj proszę Jurku jeszcze raz Twoje teksty w tym wątku i zastanów się; skąd w nich tyle napastliwości? Czy tylko mnie się tak wydaje ?
Geralt Opublikowano 2 Października 2008 Opublikowano 2 Października 2008 Jurku, aż żal czytać pewne twoje dziwne wnioski. Zacznę od początku. Tak to ja jestem tym doświadczonym. A teraz zacznijmy punktować. Każdy model lekko przeważony na dziób będzie bardziej stabilny i będzie trudniej go przeciągnąć. Taki przeważony szybowiec będzie zachowywał dużo wredniej niż silnikówka. Jak Jurku wg Ciebie latają model bez składanego śmigła - pytanie retoryczne. Na pewno latają dobrze. Natomiast w szybowcach ma to dużo większe znaczenie - nie będę robił wywodu na pewno można znaleźć, gdzieś wyjaśnienie. Raz krytykujesz zmiany dokonane w stosunku do instrukcji (zastosowane akumulatory), a innym razem każesz nie słuchać producenta (w sprawie śmigła). Piszesz, że model jest tani (niezły stosunek cena/zawartość) by za chwilę napisać "A kto bogatemu zabroni". Ja odnoszę wrażenie, że masz ochotę na coś nieprzyzwoitego. Skoro karand napisał, że na ogromnym forum (i nie tylko) RCU Magazine Review czytał o takiej zmianie jaką zrobił, model zachowa lub w wielu przypadkach polepszy swoje właściwości. Cóż nie wszyscy rozumieją ten język. Radzę nie polemizować. Doświadczony modelarz czyta instrukcję do modelu, o ile ją ma, ze zrozumieniem. Ustawia przede wszystkim wychylenia sterów takie jak proponuje producent lub mniejsze. Przynajmniej do pierwszego lotu. Jeżeli jest bogacz to posiada radio z możliwością ustawienia dwóch zakresów wychyleń - full wypas. Karand nie powiedział, że model źle lata lecz, że łatwo jest go przeciągnąć. Modelik lata bardzo przyzwoicie. Jednak naprawdę trzeba pilnować prędkości. Jeżeli producent powiększył by ciutkę usterzenie lub kąt skrzydeł załatwiło by to wile z tych sytuacji. Niestety wiele modeli z dalekiego wschodu za bardzo przypomina swoje większe oryginały, a już Shier pisał jak się robi makiety i na ile można sobie pozwolić. Czasami warto trochę zepsuć model by lepiej latał. Jeden na stu zauważy różnicę. Legda_g - nie namawiam, ale można to zrobić tak: Lecąc z wiatrem zdusić silnik do 1/5 zakręcić pod wiatr, ale nieostro raczej tak by promień zakrętu był ok 10-15m. Przy małym wiaterku i wprawnym oku nie ma szans go przeciągnąć lecz świeży modelarz ma pozamiatane. A czemu? latał modelikiem chwilkę na 2/3 gazu. Ten modelik bardzo fajnie się wznosi. No i jest za wysoko. Co robi młody pilot, latający wcześniej tylko szybowcem? Zdejmuje gaz i próbuje krążyć. It is true :rotfl: Moje problemy z modelem wynikały z kiepskiego chińskiego odbiornika i braku zasięgu co dawało niezły zastrzyk adrenaliny :devil:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.