Skocz do zawartości

P-51 Mustang z Laser Arts


Mars_2000

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej,

Się pochwalę :faja: a co ?

 

Dzięki wielkiej uprzejmości Krzyśka (Kojota) kupiłem od niego ten KIT z tym wspaniałym myśliwcem:

p51_brian1_lg.jpg

 

w iście "promocyjnej" cenie :jupi: i wkrótce zabieram się za jego składanie.

 

Dane producenta o modelu:

Skala modelu: 1/12

Rozpiętość skrzydeł: 98 cm (...prawie 100 ... dlatego pozwoliłem go sobie umieścić w dziale "średniaków" :lol2:)

Długość: 83 cm

Powierzchnia skrzydeł: 16,4 dm2

Sugerowana waga: 440 - 550 gram (zobaczymy czy osiągalne)

Obciążenie pow. : 27 - 33.5 grama/dm2

 

Zestaw zawiera:

- wycięte laserowo (dość dokładnie jak w mojej opinii) w balsie i sklejce części modelu

- wytłoczki plastikowe kokpitu, osłony silnika, wydechów, przeźroczystą kabinkę

- całą niezbędną galanterię (wraz z systemem pull-pull dla sterów w ogonie)

- naklejki

- kółka z pianki

- instrukcję montażu wraz z planami w skali 1:1 (chodzi o skalę modelu of course)

 

I po weekendzie zaczynam kompletowanie wyposażenia :jupi:.

 

Fotki zacznę umieszczać, jak tylko ruszy budowa na razie jest to parę desek i woreczków w szarym kartonie ...

Opublikowano

No to powoli ruszam z tematem.

 

Na początek zakupy :-).

Planuję włożyć do niego:

- silnik Turnigy 2213/20 1050kV 19A max. (60g)

- śmigło SF10x8 4-o łopatowe lub 10x5E zwykłe

- regulator Turnigy Plush 25A z BEC 5V/2A (22g)

- serwa w ilości 5 szt - HXT900 i HS-55 (50g)

- pakiet 3S PQ1800 20C (140g) lub 3S PQ1200 30C (112g)

- spowalniacz serwa (do upłynnienia ruchu podwozia) (10g)

 

Poza tym zastanawiam się nad zrobieniem chowanego kółka tylnego (razem z głównym).

I tutaj mam pytanie, bo może ktoś już ćwiczył temat i stosował coś w tym stylu jak na zdjęciu?

HY025-00801.jpg

 

Ciekawi mnie jak to się sprawdza.

 

Mam nadzieję, że napęd dobrałem odpowiednio, nawet z pewnym zapasem.

Jeśli nie, to będę wdzięczny za inne sugestie.

Opublikowano
Poza tym zastanawiam się nad zrobieniem chowanego kółka tylnego (razem z głównym).

I tutaj mam pytanie, bo może ktoś już ćwiczył temat i stosował coś w tym stylu jak na zdjęciu?

Przy takiej wielkości modelu moim zdaniem nie ma sensu robić chowanego tylnego kółka (główne też może być sztuką dla sztuki).

A już na pewno nie zmieścisz tego odpowiednika Robart 121

To podwozie do kilkukilogramowych samolotów - kupiłem je do 2m Liberatora jako przednie, ale w ostateczności nie zamontowałem.

 

PS

Model na fotce wygląda świetnie, chyba głównie dzięki 4 łopatkowemu śmigłu.

Opublikowano
Przy takiej wielkości modelu moim zdaniem nie ma sensu robić chowanego tylnego kółka (główne też może być sztuką dla sztuki).

 

Tak naprawdę, to właśnie w takim celu te kółko miało być chowane :mrgreen: ...Ale w sumie, to może faktycznie lepiej zrobić standardowe "stałe" i zaoszczędzić na wadze.

 

W swoim Spitfire'rze też na początku zrobiłem chowane podwozie główne. A potem jak się okazało że jednak nie sprawdza się ono tak jak należy (częste zacinanie się i w efekcie zbędny balast dla lekkiego elektryka) to je rozmontowałem.

 

Model na fotce wygląda świetnie, chyba głównie dzięki 4 łopatkowemu śmigłu.

Tak, to prawda :D

Ale ja raczej będę skłaniał się do używania na co dzień zwykłego 2-łopatowego. Wersję na "czwórkę" też zrobię, żeby wyglądał bardziej makietowo i od czasu do czasu go użyję.

Póki co, to jeszcze nie zdecydowałem się na kolorystykę. Skłaniam się raczej do wersji "srebrnej" z okresu wojny, niż do tej prezentowanej na zdjęciu.

Opublikowano
Ciekawi mnie jak to się sprawdza.

 

Sprawdza się i to znakomicie.

U mnie pracuje również w P51 ale 165cm rozp, ~4kg:

ep51-21.jpg

Tak jak wspomniał Hubert - Twój jest chyba trochę za mały na takie "makietowanie". Jak przesadzisz z wagą model będzie latał juz nie tak fajnie...

Opublikowano

No i lądowanie na full gazie ,a wtedy nie wytrzyma tego podwozie , pozostanie Ci go wzmocnić ,większa waga wiadomo jeszcze szybsze latanie ,więc może laminaciik, i kolejne wzmocnienie podwozia i jak dojdziesz do 4kg to już spokojnie możesz montować to składane podwozie :mrgreen:

 

A poważnie to zamierzałem je wsadzić do pierwszego łosia i okazało się za duże.

  • 1 rok później...
Opublikowano

Ostatni wpis: 25-09-2008

 

OK. Wybiliście mi z głowy chowane kółko tylne...

Przynajmniej jeszcze w tym modelu.

 

---------------------------------------------------------------

Aktualizacja: 25-07-2010

 

Po dwóch (prawie) latach postanowiłem wrócić do zestawu, który już dawno miał być złożony i ulotniony. Niestety, jak to w życiu bywa, inne bardziej priorytetowe tematy skutecznie zablokowały mi jego budowę, aż na tak długo.

Ale szczęśliwie nic nie trwa wiecznie, więc i w końcu on doczekał się odkopania spod 2 cm warstwy kurzu i pajęczyn. No i wczoraj przystąpiłem do działania.

 

Ale zacznę od początku.

Kit (po krótce opisany na początku tego wątku) trafia do właściciela w bardzo niepozornym kartonie:

th_001_mustang.jpg

 

Za to środek robi o niebo lepsze wrażenie:

th_002_mustang.jpg

W zestawie znajdziemy standardowe rzeczy "kita" , czyli balsowe i sklejkowe elementy przycięte laserem, niezbędną galanterię, wypraski, naklejki, plany 1:1 oraz drukowaną instrukcję (o czym wspominałem w jednym z wcześniejszych postów).

 

Na zdjęciu dołączyłem też już prawie cały osprzęt jaki skompletowałem przez te 2 lata i jaki zostanie użyty:

- silnik - Turnigy 2213/20 1050kv

- regiel Turnigy Plush 25A

- śmigło 4 łopatowe (lub 2 ) - zależnie od potrzeb

- standardowe serwa 9g i 5g

- spowalniacz serwa chowanego podwozia (taki sam jak użyłem swego czasu w swoim Spitfire) w celu urealnienia ruchu kół.

- podwozie chowane z firmy Alfa Model przetestowane przeze mnie również w Spitfire

Poza tym dokupiłem swego czasu figurki pilotów na ebay'u, w celu posadzenia jednego z nich w kokpicie:

th_003_mustang.jpg

 

Do tej pory składałem wyłącznie 1 kupiony tartak (był to Artexowy Extrim) i jeśli miałbym porównać ten zestaw z polską produkcją, to stwierdzam, że elementy Extrima były trochę lepiej wycięte. Tutaj , niestety niektóre drobne części wyraźnie nie były wypalone na wylot, przez co sporo czasu straciłem na ich docinanie od dołu w celu prawidłowego odseparowania od ramki. Za to daję minus dla producentów zestawu z Colorado.

Natomiast instrukcja jest o niebo lepsza, bo pisana typowo po amerykańsku, czyli dla debili. Dzięki czemu jest bardzo szczegółowa i trudno o pomyłkę w czasie składania.

 

W efekcie problemów z wycięciem, udało mi się wczoraj złożyć wyłącznie szkielet kadłuba:

th_006_mustang.jpg

To co na zdjęciu waży na razie 29g, co daje nadzieję na bardzo lekki model na końcu.

 

---------------------------------------------------------------

Aktualizacja: 09-08-2010

 

Generalnie urlop nie sprzyja postępowi prac :devil:

Jednak jakoś udało mi się wyszabrować 2 kolejne wieczory po których model prezentuje się następująco:

th_Mustang_4dni.jpg

 

 

 

Trochę dużo czasu zajęło mi zrobienie chowanego podwozia, ale szczęśliwie udało się i przynajmniej "na sucho" działa bez zarzutu.

Golenie są podwójnie amortyzowane:

th_Mustang_podwozie.jpg

 

Wszystko byłoby OK, gdyby nie mały rozmiar kół jaki mieści się we wnękach, który budzi moje obawy co do skutecznego ich zastosowania na trawiastym lotnisku. Ale na szczęście, jest w opcji podwozie stałe w którym zastosuję kółka o większej średnicy (ignorując skalę) i które w razie czego zastąpi te chowane.

 

A tu moja osobista i wierna asystentka, która już czeka na pierwszy oblot :lol2:

th_Mustang_pomocnik.jpg

 

Następny etap to malowanie kabiny i pilota ...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.