Norbert Opublikowano 24 Września 2008 Opublikowano 24 Września 2008 Witam. Wiele wątków się przetoczyło o aparaturach i "zadach i waletach" tych sprzętów. Jako że do tej pory miałem możliwość latania tylko na zabawkowym radiu z dwoma kanałami z kompletu szybowczyka Oriole , potem 4 kanałowy esky od Nemo a teraz wreszcie posiadłem aparaturę Spectrum Dx6i 2,4GHz postanowiłem opisać swoje odczucia po przesiadce, może to komuś pomoże w wyborze. Do testów używałem akumulatorków sanyo 2700 pojemności, nowych. Oriole i jego zabawka 2 kanały - częstotliwość 40MHz, 8 baterii paluszków, starczają na około 10 godzin latania. Zasięg około 300m na oko , modelu już nie było prawie widać ale reagował na stery choć im dalej z tym większymi opoznieniami. Powiedzmy że jak na pierwsze radio jego parametry zasięgowe i prądożerność mile mnie zaskoczyły. Nemo i jego aparatura Esky - częstotliwość 35MHz, 8 baterii paluszków , starczają na około 15 MINUT latania !!!!!!!. Zasięg... TRAGEDIA, po około 100 metrach serwa zaczynały wariować i samolot zaczynał robić co chciał. Jedynym ratunkiem było puszczenie się w stronę modelu gubiąc buty by odzyskać zasięg i spokojnie wylądować lub krążyć modelem wokół siebie i broń boże nie odlatywani dalej niż w promieniu 100m. Co do samego wykonania nie mam większych zastrzeżeń jednak jak widać jest to aparatura dość "czerstwa" i prosta w wykonaniu. Baterie starczają na około 25 minuty zabaw na symulatorze z wyciągniętym kwarcem. Spectrum Dx6i - koledzy... poezja, smaku i aromatu :-P Wreszcie udało mi się polatać nemo jak trzeba. Kłopotów z zasięgiem ZERO, reakcja na drążki NATYCHMIASTOWA bez względu na odległość od modelu. Baterie 4 paluszki włożyłem kilka dni temu , sporo się bawiłem w opcjach, potem trymowanie modelu itp. Łącznie aparatura włączona i używana przez kilka godzin. Dziś do tego kolejne 30 minut latania i rozładowanie baterii jest znikome , nawet nie spadło dotąd w okolice wskaźnika tzw. uważaj. Zasięg aparatury jest jak dla mnie imponujący, odleciałem modelem na około 400m , praktycznie już ledwo go widziałem bo było pochmurno więc dalej nie próbowałem. Nemo słuchał się jakbym go prowadził po sznurku. Kiedy lądowałem wyczerpując drugi pakiet było już naprawde szaro i tu miły aspekt który mi od razu się rzucił w oczy i był pomocny. Mianowicie zarówno odbiornik jak i satelita ( oba schowane wewnątrz modelu bo to EPP ) posiadają w sobie migające diody. Przez białe EPP wyglądało to jakby cały kadłub mrugał. Śmieszny szczegół ale pomocny o zmroku. Krótko mówiąc jestem bardzo zadowolony z mojego nowego nadajnika i szczerze polecam. PS. Opisałem tylko nadajniki z którymi mam styczność. Zapewne inne porządne aparatury na 35MHz sprawują się podobnie więc niech nikt nie pomyśli że agituję tutaj 2,4GHz. Pozdrawiam.
motyl Opublikowano 24 Września 2008 Opublikowano 24 Września 2008 I co dalej ?? masz sprawną aparaturę OK, ale hmm...... jakiś opis odczuć jeśli chodzi o ergonomię, albo o funkcje łatwość programowania itp?? Szczerze to nic nowego, posłuchałeś doświadczonych modelarzy i nie żałujesz, ale to było wiadome od początku, nawet jak byś wybrał 35MHz :]
Norbert Opublikowano 24 Września 2008 Autor Opublikowano 24 Września 2008 motyl, wiem że nic nowego ale może się przyda, może ktoś ma podobny sprzęt i się zastanawia co nabyć itp. Ergonomia , dla mnie bardzo dobra , aparatura jest obudową dopasowana do naszych mięśni piwnych więc nie odczuwa się tak braku pulpitu i nie ślizga się po brzuchu. Dodatkowo po bokach i od spodu wyprofilowana do dłoni dla pewnego trzymania. Wszystkie przełączniki chodzą sztywno więc nic się przez przypadek nie załączy. Drążki chodzą lekko i są bardzo czułe choć to można ustawić w opcjach. Co do menu , dosyć rozbudowane, łatwe w nawigacji. Ustawień od groma , sam na razie nie wiem do czego jest 3/4 z nich. Dopiero się wgryzam. Pamięć na 10 modeli. Tryby heli i samolot. Bardzo dobrze leży w dłoni , dziś zapomniałem zabrać smyczy na szyję i okazało się że nie była potrzebna. Nie jest ani za ciężkie ani za lekkie. Do ciekawostek w menu jest możliwość przełączenia siły nadajnika pomiędzy EU i USA czyli 10 i 100mw. Antene można ustawić we wszystkich kierunkach jak kto woli i jak mu pasuje. JAkby ktoś chciał przejrzeć sobie instrukcję to mogę podesłać na email, jest w pdf i po angielsku. Waga 13,5MB
Grzegorz Opublikowano 24 Września 2008 Opublikowano 24 Września 2008 JAkby ktoś chciał przejrzeć sobie instrukcję to mogę podesłać na email, jest w pdf i po angielsku. Waga 13,5MB A może gdzieś wystawić?
motyl Opublikowano 24 Września 2008 Opublikowano 24 Września 2008 Norbert, teraz lepiej napisałem, bo wcześniej porównałeś dwie zabawki z porządnym nadajnikiem, więc tak trochę nie zdrowa konkurencja była
Norbert Opublikowano 24 Września 2008 Autor Opublikowano 24 Września 2008 O , dzieki Andych, bo mnie z filereactora wywalalo i już 3 raz ładowałem plik na serwer.
Norbert Opublikowano 24 Września 2008 Autor Opublikowano 24 Września 2008 motyl, fakt , porównanie kiepskie ale chciałem napisać tak jak ja to widzę z perspektywy użyszkodnika brnącego w czeluście sprzętu modelarskiego :-)
kojot Opublikowano 24 Września 2008 Opublikowano 24 Września 2008 A mnie się opis Norberta podoba. Tobie Marcin żaden opis nie jest potrzebny, bo masz najlepszy nadajnik na świecie . Ale dla osób, które się zastanawiają nad alternatywą - porządna aparatura vs. aparatura z taniego zestawu, opis Norberta może być pomocny. Na inny opis Norbert nie miał szans bo brak mu doświadczenia i obycia z innymi nadajnikami.
mammuth Opublikowano 24 Września 2008 Opublikowano 24 Września 2008 Dokladnie ! Mnie tez sie opis podoba, az zdecydowalem miesien piwny rozbudowac XD
Norbert Opublikowano 24 Września 2008 Autor Opublikowano 24 Września 2008 kojot, tak właśnie mi chodziło o początkujące osoby które nie mają szans pomacać i organoleptycznie sprawdzić a często decydujące znaczenie ma cena , czasem wygląd i nie zagłębiają się w to że tak naprawde "zabawka" szybko przestanie wystarczać. mammuth, to witam w klubie. Zakupiłem dumnie tyskacza i już sączę sobie spokojnie oblewając przy okazji udany zakup :-) Miałem dziś w planie nawet zastosować lipolka którego dostałem od Ciebie w nemo ale stwierdziłem że regler szczotkowy może nie odciąć kiedy trzeba i uszkodzić lipol więc poczekam aż mi przyjdą części z HK, poczekam chyba troche bo od tygodnia dwóch rzeczy nie maja i nie wiem kiedy będą mieli. Zapytali też ile mają zadeklarować na paczce. Napisałem im 50$ i myślę że to będzie ok :-)
mammuth Opublikowano 24 Września 2008 Opublikowano 24 Września 2008 zainwestuj moze w ten halasujacy lipo tester - jak napiecie spadnie to zacznie wyc - wtedy na ziemie i ladowanko
Norbert Opublikowano 24 Września 2008 Autor Opublikowano 24 Września 2008 mammuth, co masz konkretnie za sprzęta na myśli bo nie wiem? Poza tym nie wiem czy nie bedzie problemem że silnik w nemo podpina się pod 9,6V fabrycznie , a jak podepnę pod 11,1 to nie zobaczę grzyba wybuchu nuklearnego ?
mammuth Opublikowano 24 Września 2008 Opublikowano 24 Września 2008 o silniku nemo - niemom pojecia, a to magiczne urzadzonko o ktorym mowie - wpinasz w kabelek do balansowania, a jak napiecie spadnie ponizej ilus tam - to odzywa sie glosny brzeczyk - zreszta sa rozne rodzaje powyzszych w roznym stopniu rozbudowane. Ps. To juz bylo Szukaj
motyl Opublikowano 25 Września 2008 Opublikowano 25 Września 2008 a mi w pierwszym opisie brakowało "PŁENTY" że dwa pierwsze to jednak zabawki bo jak kojot zauwarzyłes w innym temacie, nasza latorośl i tak przeczyta to bez zrozumienia i bedzie miała swoje zdanie
pmaverick Opublikowano 25 Września 2008 Opublikowano 25 Września 2008 O ile dobrze rozumiem diody w odbiorniku migały Ci w locie ? :twisted: Nie wiem czy czytales instrukcje ale jest to oznaką problemu ze zbindowaniem miedzy nadajnikiem a odbiornikiem. Diody powinny swiecic jednostajnie z tego co wiem. Uwazaj bo ktoregos pieknego razy nemo odlpynie i bedzie ZONK Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.