sniezny_wilk Opublikowano 25 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 Witam, jako że mam trochę czasu zanim złożę do kupy spalinowego Spita, chciałbym się zapytać o odpowiedni model na początek, nigdy wcześniej niczym nie latałem. W sumie "namierzyłem" dwa modele. 1) http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p2237,pc-focus-rtf-zestaw-rc 2) http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p1726,skylady-ii-elektroszybowiec-zestaw-rc-pelikan Który z nich będzie lepszy ? przyznam, że wizualnie bardziej mnie przyciąga SKYLADY II, ale nie mam pojęcia o tych modelach. Zastanawiało mnie zawsze jedno. Jak to jest z aparaturą ? Jeśli modelami lata kilka osób czy każdy z nich ma "elektronikę" na innej częstotliwości ? Czy to działa w jakiś inny sposób ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcinmb Opublikowano 25 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 to tak...Obydwa modele maja swoje zalety ale ja bym bral Sky Lady...A kazda aparatura ma swoja czestotliwosc i nie da sie jej zmienic.(poprez zmaine modulu ale to juz duza ingerencja w aparature)Dla modelarzy "latajacych" w polsce jest pasmo 35mHz a dla "plywajacych" i "samochodziazy' jest 27mHz i 40mHz.Jesli juz masz aparature to mozesz w niej wymienac takzwane "kwarce" dziki ktorym zmieniasz odrobine czestotliwoosc(kanal) np masz czestotliwosc 35.160mHz i jest kanal (to tyko przyklad) 69 a zmienisz kwarc i bedizes zmial kanal 72 i czestotliwosc 35.189mHz.Dlatego,jak na lotnisku jest kilku modelarzy to wszyscy po uzgodnieniu kanalow nie zaklucaja siebie nawzajem.Jest jescze pasmo 2.4gHz i to pasmo calkowiecie sie nie zakluca i nie potrzebuje kwarcow .w ameryce jest uzywane pasmo 72mHz i teoretycznie jest niedozwolone w Polsce.Mam nadzieje ze cos wyjasnilem :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baxter12 Opublikowano 25 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 Jeszcze jest model NEMO, jest opisywany na forum. chlopaki pisza ze sie nim dobrze lata.. no i niesmiertelny easy glider, z tym ze w wersji z pelnym wyposazeniem jest sporo drozszy.. Ja zaczynalem od skylady, latac sie nauczylem, ale ma ona tez swoje wady.. baxter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sniezny_wilk Opublikowano 25 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 Tak, wyjaśniłeś o to właśnie mi chodziło a co do tych kwarców.. to się wewnątrz aparatury wymienia ? je się kupuje jakoś czy są w zestawach ? to proste jest ? A może gdzieś to jest ładnie opisane A co sądzicie o sklepie w którym znalazłem Sky Lady ? warto u nich brać ? A może jest jakiś tutaj modelarz ze Szczecina ? Gdzie latacie ? Ja słyszałem o dwóch miejscach: lotnisko Dąbie i gdzieś za Głęboki. Zakup planuje na początku przyszłego miesiąca. Bartek czy mógłbyś jakieś z tych wad wymienić ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baxter12 Opublikowano 25 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 Miekki kadlub, malo odporny na "krety" material skrzydla. pozostale elementy w zasadzie ok. Aparatury uzywam do dzis, odbiornika tez. pozostale elementy wyzucilem razem ze zuzyta skylady.. jezeli masz kase, wez ten zestaw. Latalem tym, lata w zasadzie sam, odporny na "krety" ma zapas mocy. Ten platowiec jest mocno chwalony przez wszystkich. Sporo ich lata jako nosniki kamer do RC CAM. baxter P.S. Ale ten Focus ktorego zaproponowales, to zdaje sie podrobka Easy stara. aha i widze ze ten zestaw przezemnie zaproponowany ma aparature 3 kanalowa, wiec odpada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcinmb Opublikowano 25 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 je się kupuje jakoś czy są w zestawach ? to proste jest ? A może gdzieś to jest ładnie opisane Kwarce mozna kupic np tu. http://www.emodel.pl/esklep/kwarce-c-44_35.html I wymienia sie je bardzo latwo zazwyczaj sa z przodu aparatury pod zaslepka i wymiana nastepuje w ciagu 2 min.Trzeba pamietac ze potrzebny jest komplet kwarcow kwarc nadawczy (Tx) wkaldamy do nadajnika i kwarc odbiorczy(Rx)ktory wkladamy do nadajnika.kwarxce powinny byc tej samej firmy co nadajnik ale nie musza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baxter12 Opublikowano 25 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 W tych zestawach ktore podales kwarce sa, wiec nie musisz kupowac. baxter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sniezny_wilk Opublikowano 25 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 W tych zestawach ktore podales kwarce sa, wiec nie musisz kupowac. baxter To bardzo dobra informacja. Pytanie w sumie drugie zasadnicze. Czy znajduje się gdzieś zbiór porad jak latać nie chciałbym się rozbić za pierwszym lotem :/ Chyba, że Wy macie kilka cennych porad Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo Opublikowano 25 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 Czy znajduje się gdzieś zbiór porad jak latać nie chciałbym się rozbić za pierwszym lotem :/ Chyba, że Wy macie kilka cennych porad Pewnie już szukałeś tych porad na forum i nie znalazłeś? Poczekaj chwilę inni zaraz znajdą i podadzą na tacy ps. Z ciekawości mnożysz bezsensownie posty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sniezny_wilk Opublikowano 25 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2008 Pewnie już szukałeś tych porad na forum i nie znalazłeś? Poczekaj chwilę inni zaraz znajdą i podadzą na tacy Przeglądam forum cały czas, jakieś znalazłem, pytałem z ciekawości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norbert Opublikowano 26 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 sniezny_wilk, zastanów się też nad Nemo. Na początek mi wystarczył. Latam nim aktualnie czekając na kolejny model idący pocztą. Jest praktycznie nierozbijalny. Mnie się co prawda żaden kret nigdy nie zdarzył ale koledzy na forum latali i wiedzą że EPP to wytrzymały materiał. Dodatkowo w komplecie masz: 1. Kabel do symulatora i aparature z gniazdem co pozwoli Ci od razu podłączyć się do komputera i nauczyć podstawowych odruchów latania. To bardzo pomaga ( może dlatego nie miałem nigdy kreta że latałem koło tygodnia na symku zanim wyszedłem na pole ). 2. Dosyć dobre jakościowo 3 serwa esky które spokojnie wykorzystasz w jakimś kolejnym modelu. 3. 6 kanałowy odbiornik. 4. W miare sensowny pakiet 9,6V 650mAh który mimo że ładowałęm go już około 70 razy nie traci na pojemności. Składa się to do kupy powiedzmy w 2 godziny , jak wyschnie następnego dnia można już w powietrze. Startuje zarówno z kół jak i z ręki co ma znaczenie jeśli nie masz "pasa startowego". Jeśli się na niego zdecydujesz jednak sprawdz najpierw zasięg. Ogólnie te aparatury z kompletów nie grzeszą zbyt wielkimi, ludzie piszą o 250-300m co i tak będzie sporo bo model będzie już mało widoczny. Mnie niestety trafiła się kiepska aparatura bo osiągałem max 100m. Po kilku modyfikacjach i próbach różnego ułożenia anteny odbiornika powiedzmy że jest 200m. Dalej nie odlatywałem z obawy o zasięg. Ale to mogł być tylko mój przypadek bo miałem sprzęt używany i z "demobilu". Jak pisałem symulator bardzo fajna sprawa zwłaszcza na zbliżające się zimowe wieczory. Z całą pewnością jak znudzi Ci się Nemo i będziesz inny model miał w planach to już kupisz aparature z prawdziwego zdarzenia i wtedy tej z nemo bedziesz uzywal na symku albo do modeli depronków własnej budowy. Ja po niedługim czasie od zaistnienia na grupie i polataniu Nemo zaufałem kolegom z grupy radzącym zakup "prawdziwej" aparatury. Kupiłem Spectrum Dx6i i jestem w niebo wzięty. Teraz nemo lata na takie odległości że miewam chwilowe problemy z określeniem czy widzę jeszcze mój model czy też to jakiś ptaszek którego pomyliłem z modelem. Ale jak sam pisałeś chcesz coś na początek, tak więc Nemo polecam. Jest do dostania aktualnie cały komplet za 309zł więc i cena jest dość atrakcyjna. Jak bedziesz zdecydowany wal na PW , dam link do sklepu. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sniezny_wilk Opublikowano 26 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 Nie wygląda źle. Tylko dlaczego jest tańszy od Sky Lady ? Z tego co widzę nie ma kwarców i zasięg ma krótszy, ale ten widzę może z ziemi startować. A z czego jest wykonany model Sky Lady ? Ze słabszego materiału ? Kabel do symulatora ? A koszt samego symulatora ? Nie rozumiem też dlaczego w zimie nie można latać :mrgreen: będzie za zimno ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 26 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 Nie rozumiem też dlaczego w zimie nie można latać :mrgreen: będzie za zimno ? Można latać o każdej porze roku. Po prostu zimą jest jak piszesz - zimno, czasem nawet za zimno - czyli mało przyjemnie. Poza tym, mając "zgrabiałe ręce" możesz mieć opóźnione lub mało precyzyjne odruchy przy sterowaniu, a to grozi ściganiem kreta w ziemi :mrgreen: ... Pamiętaj też o ty,m że w niskich temperaturach wydajność prądowa pakietów spada i to czasami wyraźnie zatem warto sobie wszystko najpierw posprawdzać w "warunkach bojowych" (np. na balkonie uruchamiając silnik "na sucho" i machając drągami od serw symulując lot) i sprawdzić po jakim czasie silnik "padnie", aby czasem nie okazało się że zamiast 10 minut latania robi się nagle 5 i w krytycznym momencie regiel odcina silnik i masz twardy kontakt z matką ziemią . No i ostatnia kwestia...Latając zimą w warunkach "śniegowych" warto zabezpieczyć elektronikę wewnątrz modelu przed wilgocią, co w przypadku nieudanego lądowania i kontaktu samolotu (lub jego "wnętrzności") ze śniegiem może uchronić ją przed utratą. PS. Cieszę się, że zaczynasz iść właściwą drogą, zanim ulotnisz Spitfire'a z DA (chociaż tej Twojej decyzji o jego złożeniu nadal nie rozumiem :? ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sniezny_wilk Opublikowano 26 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 No to zimą się da latać, to dobrze o prądzie to się domyślałem. Czy ktoś jeszcze mógłby się pochwalić czym zaczynał latać ? Bo mam dylemat ciągle, tym razem pomiędzy Sky Lady a Nemo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mars_2000 Opublikowano 26 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 RTF - Bellanca Decathlon 480 (górnopłat ze styropianu). Potem zachciało mi się Spitfire'a i dwa razy przegrałem walkę z grawitacją podczas pierwszych prób oblotów. Następnie zrobiłem depronowego akrobata 3D i dopiero po nim wróciłem do Spitfire'a, by w końcu ulotnić go z sukcesem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norbert Opublikowano 26 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 sniezny_wilk, Nemo jest tańszy bo inny producent, kwarce są w komplecie. W komplecie jest po prostu wszystko co potrzebne do latania. Jedynie musisz kupić klej uhu por. Sam komplet symulatora to okolo 60zł , ale jest to wtedy tylko symulator i nie wykorzystasz go do latania "realnym modelem". W komplecie nemo masz radio z gniazdem symulatora, kabel czyli działający nadajnik ktory mozesz uzywac tez jak nie ma pogody na latanie w realu do ćwiczeń na symulatorze. Zasięg , w SL nie spodziewaj się większego. To są praktycznie tej samej klasy radia i osprzęt. Z plusem w strone nemo wlasnie za symulator w komplecie. Ja też zastanawialem sie nad nemo lub SL. Padło na nemo i na nim nauczyłem się latać. Skoro planujesz spita potem odpalać to myślę że Nemo nauczy Cie więcej pod kątem kolejnego modelu. SL jest szybowcem więc może szybować i latać spokojnie. Nemo bardziej podobny w sterowaniu i zachowaniu do spita. Jak chcesz może latać "nerwowo" , jak chcesz może szybować. Ja np wyczerpuje akumulator w powietrzu , silnik staje ale prądu jest dość na sterowanie serwami więc z wysokości okolo 50m szybując ląduje jak klasycznym szybowcem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sniezny_wilk Opublikowano 26 Września 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 Dzięki po raz drugi za rzeczowy opis W sumie trochę mnie przekonałeś do Nemo, a jak z czasem lotu na dołączonych akumulatorach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norbert Opublikowano 26 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 U mnie na fabrycznym aku lot na 70% ciągu silnika + start przez około 30 sekund na 100% i daje to latanie 7 minut z lądowaniem na silniku lub do wyczerpania aku około 9 minut i lądowanie po "szybowcowemu". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcus Opublikowano 26 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 Podobno z 15 min, choć to nie są akumulatorki, tylko zwykłe baterie, możliwe, że nie aklaiczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norbert Opublikowano 26 Września 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2008 Marcus, nie wiem skąd masz informacje ale są błędne 15 minut to na dwóch akumulatorach :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.