MareX Opublikowano 18 Maja 2018 Opublikowano 18 Maja 2018 Całkiem podobnie , Jarku , pomyślałem. Wyobraziłem sobie obroty tego śmigła w jakimś modelu, tak ze 3 - 4 k/min i siłę odśrodkową działającą na każdą z łopat. Pewnie zaraz któraś by odmaszerowała i oby tylko operatora w czachę nie trafiła. Ale koncepcja ciekawa i można by chyba myśleć nad skuteczniejszym scaleniem łopat w pobliżu osi obrotu. Pewnie sprytny i uczony inżynier coś by wymyślił.
Matijus Opublikowano 18 Maja 2018 Opublikowano 18 Maja 2018 Jak by zrobić "oczka" (każde na innej wysokości aby łopaty były na tej samej wysokości) na końcu, każde "oczko" by wchodziło na wał. Tak jakoś to zobaczyłem i SE luźno pomyślałem
Rekomendowane odpowiedzi