Skocz do zawartości

Edge 540 + odmowa


Barlu

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i nie wiedziałem że tak szybko ten model tu przywędruje :evil: Edge dziś został przeciągnięty, przez co pikując w ziemie wpadł we flater.... I wszystko jasne. Odmowa posłuszeństwa, próba ratunku, i gleba... To co zostało, chyba niezdatne do naprawy:

 

731f068a.jpg

Wszystkim co chcąc zacząć ten model w wersji depronowej, odradzam, okazał się nie tak fajny jak miało być. Przepadał na skrzydło (nawet po poprawieniu SK, a myślałem że to jego wina) , łatwo go przeciągnąć było...

 

Jedyne co straciłem to czas :cry: Nie żal mi tego modelu.

Opublikowano

Konkretnie, to lotki... Spadł z średniej wysokość jak na metrowy model. Na oko wysokość ok. 30m-50m ? Nie wiem, szacuje... Wystarczająco by go rozbić, zareagować, i wpaść w ten cho***ny falter :evil: Zbuduję, teraz to ulotnię sobie coś co leży na szafkach, i uzbieram na FJ. Póki co przerwa w budowaniu chwilowa :evil: A co do sklejenia, spróbuję, ale to chyba nie ma sensu, bo po odbudowie jeśli ma gorzej latać niż latał, to ja już wolę wcale go nie mieć :devil: :evil: :x

 

EDIT: Próbuje wpasować i, okazuje się że gdzieś mi się zgubiła górna część bocznego kadłuba. To chyba nie ma sensu :evil:

 

 

EDIT2: Mam też pomysł zrobienia czegoś małego i w miarę szybkiego, może jakiegoś Jeta... Coś z planów w internecie. Bo nie mam ochoty robić nowego EDGE, wszystko do wymiany poza SK i skrzydła :evil: Pomysł, przyzwyczajenie do takiego modelu przed FJ. Dobry pomysł? :twisted: (tylko to coś musi być szybkie w budowie i z depronu)

Opublikowano

Wygląd, w miarę jak na mój gust. Ale nie było to cudo ani nic ładnego, i mogłem lepiej ozdobić... A latał ohydnie, w sumie mogę tak ująć. Poza skrzydłem chyba wszystko poleci... A poszukam jakiegoś czegoś szybkiego i jetowatego :lol: I nawet mi go szkoda nie jest, to normalne? :devil: :lol:

Opublikowano
Wygląd, w miarę jak na mój gust. Ale nie było to cudo ani nic ładnego, i mogłem lepiej ozdobić... A latał ohydnie, w sumie mogę tak ująć. Poza skrzydłem chyba wszystko poleci... A poszukam jakiegoś czegoś szybkiego i jetowatego :lol: I nawet mi go szkoda nie jest, to normalne? :devil: :lol:

 

Jeśli dałeś ciała z takim modelem to chcesz brać się za jeta?? :crazy:

Opublikowano

Tak... Jedno znaczna odpowiedź. Z tego co ja zauważyłem wina tkwiła w modelu i jego delikatności, nie we mnie, zrobiłem wszystko jota w jota jak w planach :twisted: Model ten widocznie nie może być aż tak mały i tak delikatnie zrobiony :roll:

Opublikowano

To co mam zrobić? :roll: Ulotnić tzagiego, ravena? :roll:

 

I chyba ulotnię tzagiego na silniku.

 

 

EDIT: O chyba jednak nie sprzedam TRIMA i go ulotnię, zobaczymy jak to lata, skrzydło z EPP, w miare szybkie niezniszczalne. Nauczę się latać w średnioszybkim modelem, przygotuje się do Funjeta. I "wszyscy" będą zadowoleni. :devil: Najlepsze rozwiązanie :)

Opublikowano

To, że masz w domu xx modeli to nie znaczy, że umiesz latać :)

Mi jako nowicjuszowi ani przez myśl nie przeszło co by kupić coś z turbinką.

 

Już sama różnica w lataniu Piper-> Corsair daje mi wizję jak to przerąbane musi być w jetach :shock:

Opublikowano

Nie mam XX modeli :ble: Już postanowiłem. Ulotnię to co jezscze nigdy nie latało... TRIMA :mrgreen: Nie mówię że umie jakoś specjalnie latać :wink: Zawsze po zmianie na coś innego, zwrotniejszego i agresywniejszego, czułem nie pokój do niedawna, już mi to przeszło :mrgreen: Co nie znaczy że potrafię latać...

Opublikowano

jezeli zdecydujesz sie na jeta np. Strykera - to powiem tak - jak masz troche wprawy w lataniu to sobie poradzisz o ile nie zaczniesz szalec za bardzo - model jest przewidywalny i mona nim wolno latac - nie przepada ... Jedyny problem to taki, ze latac szybko tez lubi i ciezko sie oprzec pokusie - a wtedy latwo o pomylke .

Sam kilka razy przyziemilem - ale naprawa jak w EG - pol godziny max ;)

Opublikowano

To będzie na pewno mój kolejny etap "życia" :twisted: Ach te pokusy... Co by człowiek bez nich zrobił, ale o ile życie by było łatwiejsze. Edge przyszykowany na wyniesienie do śmieci :devil: Pozdrawiam wszystkich pechowych lataczy którzy zaglądają do tego działu. O modelu Strykera zapomniałem w ogóle że istnieje, a spotkałem się z nim na zdjęciach i opisy czytałem. Zna ktoś jeszcze jakieś Jety? :devil: (proszę na gg 3781459)

Opublikowano
Do kosza z nim.

Paskudny był i jak widać paskudnie latał latał

 

I o to chodzi, żeby być szczerym ;) I ja przyznam, że pokraczny to był edge ;) Ja jednak próbowałbym zrobić, nowy, bardziej solidny kadłub.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.