Gość tom_tom Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 Cześć, Mam w ręce spalony silnik KEDA A2215M, do wymiany jest uzwojenie. Nie wiem jak zdemontować stator przyklejony do złotej obudowy... Siedziałem nad nim, szukałem po sieci, napisałem maile do KEDA do Chin, nie odpisali... tak wygląda: http://www.kd-motor.com/a22.htm Jak go rozebrac ? wygląda jakby stator był zaklejony na maksa, targam w tą i wewtą, i nic. Grzałem, rąbałem młotkiem, i nic. Trzyma jak głupi. Edit: w drugim takim samym padły mi łozyska. Jak zdemontować, skąd wziąść nowe. Ten sam problem co powyżej. Czy ktoś może rozbierał ten śliczny złoty silnik ? Proszę o dobra radę, jak go rozbroić żeby przewinąć. Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 12 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2007 A obejrzałeś dobrze ,nie ma tam jakichś małych imbusików . Na pierwszy rzut oka to silnki te przypominają w dużym stopniu czeskie AXi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tom_tom Opublikowano 14 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2007 Nie ma imbusików. Rozebrałem silnik do stanu: mam dolny złoty dekielek z kabelkami i przymocowanym do niego na jakims kleju statorem (rdzeń i uzwojenia). Nie moge wymontować statora żeby przewinąć uzwojenie, bo jest chyba przyklejony. Szukałem na RC Groups i jedno co znalazłem, to poprzednia wersja silnika, gdzie ten dekielek składał się z dwóch rozbieralnych części. Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 16 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2007 Ja w swoich silnikach zamiast imbusów uzywam Loctite 836 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tom_tom Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 wstawiam fotki mojej spalonej Kedy. Czy ktoś wie jak zdemontować stator żeby ją przewinąć ? stawiam niejedno piwo Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Skoro spaliło się uzwojenie, to ja bym je na twoim miejscu delikatnie usunął.Może wtedy zobaczysz jak jest mocowany stojan. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojak Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Edit: w drugim takim samym padły mi łozyska. Jak zdemontować, skąd wziąść nowe. Ten sam problem co powyżej. Sporo łożysk jest na Allegro. A jak zdemontować? Jeżeli wewnętrzna średnica łożyska jest 3 mm, to musisz wziąć pręt 2mm włożyć w otwór łożyska od strony stojana i spróbować wybić drugie łożysko. Pręt przykładasz do pierścienia wewnętrznego łożyska (zakładam że pomiedzy łożyskami jest tulejka, lub w rurce jest podtoczenie na pierścienie zewnętrzne. Powinno się udać jeżeli łożysko nie jest wklejone, a tylko wciśnięte. Czy żółta tulejka widoczna na pierwszym zdjeciu pomiedzy statorem, a łożyskiem jest wprasowana w żółty dekielek, czy jest to jeden element? Czy pomiedzy stator a żółty dekielek mozna wsunąć pręty metalowe, tak aby zaprzeć je np. w imadle o jedną szczękę, a drugą szczęką poprzez śrubę o średnicy nieco mniejszej niż żółta tulejka zaprzeć o tą tulejkę? wtedy ściskając imadło zsuniesz stator z tulejki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekr Opublikowano 11 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2007 Z tego co widzę to korpus jeśli jest składany z dwóch części to mocowana jest na wkręt dociskowy pod samym statorem (co wydaje się mało prawdopodobne bo za mała byłaby długość jej osadzenia), najprędzej jest wklejony w stator i w jednym kawałku, jeśli jest to któryś z klei anaerobowych to podgrzej całość w piekarniku do 120-140C i wtedy próbuj to demontować. Jeśli białe podkładki izolacyjne na statorze są teflonowe, to nie będzie problemu, gdyż jak nie pomoże 140C możesz podciągnąć do 150-160C, wtedy miękną nawet te najodporniejsze kleje anaerobowe. Praktycznie nie masz innej możliwości, no może poza odcięciem na tokarce i dorobieniem tarczy. Proponuję usunąć najpierw uzwojenie, jak silnik ma spalone uzwojenie to i tak nie jest ono potrzebne, zobaczysz lepiej jak wygląda reszta, jeśli jest jakiś wkręt dociskowy to i reszta jest prosta, jeśli nie to :cry: i do piekarnika. Jeśli chodzi o łożyska to demontaż też na ciepło, montaż też z użyciem kleju anaerobowego ( do kupienia w sklepach motoryzacyjnych). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arcimek Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Witam! Ja to właśnie przerobiłem.... Stator i dekielek jest połączony... na gwint :shock: Oczywiście nie wiedziałem o tym i rozebrałem całość metodą młotka i kowadła. Poza tym zastanawia mnie jak odkręcić dekielek, jeśli przez niego przechodzą kable zasilające. Można je urżnąć przed odkręceniem, ale jak je potem przylutować po przykręceniu ? Ponieważ u siebie zlikwidowałem gwint więc teraz łączę te dwie części na żywicę. Jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę zdjęcia dołączyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zibi Opublikowano 27 Kwietnia 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2007 Wykonanie jako oddzielnych elementów kolumny statora i dekielka wynika z kosztów wykonania. Wykonanie ich z jednego kawałka materiału wiązało by się z dużymi kosztami materialu i jeszcze większymi wykonania. Stoczenie materiału z 30-40mm na 10mm jest w tym wypadku absolutnie nietechnologiczne. Kolejność montażu była najprawdopodobniej taka: Montaż kolumienki statora w dekielku a dopiero na to był nadziewany (wklejany) stojan z już nawiniętym uzwojeniem. Kolejność rozbiórki poleciłbym taką: lokalnie podgrzałbym połączenie kolumny z deklem i próbował wykręcić (ukręcić) stojana ze słupkiem i oddzielić go od dekielka. Po oddzieleniu od dekielka, przewinięcie czy wymiana łożysk nie powinno stanowić trudności. Gorzej może być z ponownym wkręceniem stojana z nawiniętym już uzwojeniem, a właściwie z przewleczeniem drutów przez otwory dekla. Dlatego przed nawijaniem zaznaczyłbym w którym miejscu stojana mają wychodzić druty zasilające. Moim zdaniem usunięcie stojana z kolumny jest ryzykowne ponieważ podgrzewając je istnieje ryzyko uszkodzenia lakieru na blachach stojana. Lakier ten izoluje poszczególne blaszki i niestety jest konieczny. Jeżeli po takiej rozbiórce nie udałoby się silnika ponownie złożyć to wtedy dopiero bym ryzykował podgrzanie i wybijanie kolumny ze statora. Jednak przed tą operacją należy pakiet zabezpieczyć kilkoma zwojami drutu, aby się nie rozpadł. Najpewniej poszczególne blaszki nie są ze sobą sklejone. Jeżeli uzwojenie będzie wykonane podobnie jak fabryczne czyli z kilku drutów o mniejszej średnicy, może samo przewlekanie nie będzie aż tak upierdliwe co tylko kłopotliwe :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.