PITREK Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 Właśnie skończyłem budowę RWD-5, zamocowałem elektronikę i jest on już gotowy do lotu, pierwszego lotu. Planuje w najbliższym czasie go ulotnić i tutaj zwracam się do was z prośbą o jakieś cenne wskazówki i rady jak poprawnie wykonać tan oblot. Latałem trochę na symulatorze i kilka razy w powietrzu dostałem do sterowania motoszybowca. Kiedy budowałem model nie mogłem sie doczekać chwili kiedy on poleci, a kiedy jest on gotowy to powiem szczerze, że się teraz boje :roll: Dlatego proszę was o pomoc.
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 Ponieważ jesteś początkującym a oblot każdego statku latającego niesie za sobą ryzyko nieprzewidzianych sytuacji proponuję abyś powierzył model bardziej doświadczonemu modelarzowi.
Gość Mario Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 Ponieważ jesteś początkującym a oblot każdego statku latającego niesie za sobą ryzyko nieprzewidzianych sytuacji proponuję abyś powierzył model bardziej doświadczonemu modelarzowi. Popieram poprzednika. Zawsze pierwszy moment jest trudny, boimy się że coś nie wyjdzie, lecz gdy już lecimy to jest już z górki.Zaliczamy budowę kolejnych modeli, potem jakaś spalinówka, i wszystko leci dalej. Nie bój się oblatywać modelu, jeśli wszystko według ciebie jest dobrze ustawione do pierwszego lotu, to nie ma prawa nie latać (chyba że aktualnie wieje wiatr 99 ms.-=)
utopia Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 Nie bój się oblatywać modelu, jeśli wszystko według ciebie jest dobrze ustawione do pierwszego lotu, to nie ma prawa nie latać (chyba że aktualnie wieje wiatr 99 ms.-=) trochę kiepska rada ... ja mam wylatane niewiele te ilestam lat ale takiej rady poczatkujacemu bym nie dał . To są początki . może za słabo zamocowac płat . źle ustawic srodek ciężkości , nienaładowac aku odbiornika ...... całe stado spraw może pójśc nie tak . Moje propozycja to nie spiesz się - pogoda teraz zdradliwa szkoda byś rozbił i sie zraził . Może jakiś doświadczony kolega z Twojej okolicy sie odezwie . Macie gdzies modelarnię ?
Gość Mario Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 Nie bój się oblatywać modelu, jeśli wszystko według ciebie jest dobrze ustawione do pierwszego lotu, to nie ma prawa nie latać (chyba że aktualnie wieje wiatr 99 ms.-=) trochę kiepska rada ... ja mam wylatane niewiele te ilestam lat ale takiej rady poczatkujacemu bym nie dał . To są początki . może za słabo zamocowac płat . źle ustawic srodek ciężkości , nienaładowac aku odbiornika ...... całe stado spraw może pójśc nie tak . Moje propozycja to nie spiesz się - pogoda teraz zdradliwa szkoda byś rozbił i sie zraził . Może jakiś doświadczony kolega z Twojej okolicy sie odezwie . Macie gdzies modelarnię ? Przecież napisałem,,Popieram poprzednika" więc nie rozumiem o co ci chodzi ? Co do pogody to prawda co on napisał. A mnie cieszy tylko to że śnieg ztopniał Acha i jeszcze jedno: CZŁOWIEK UCZY SIĘ NA BŁĘDACH.
utopia Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 A mnie cieszy tylko to że śnieg ztopniał siedemnastolatek powinien już pewne sprawy wiedzieć........ na boga i chcesz dawac rady ZTOPNIAŁ ??? chyba sie starzeje bo zaczyna mnie to gryźć w oczy .. literówki co innego ale to są błędy których nawet niesposóp naswać ..lubię oglądać czesia i kumpli jednak w życiu tego niepolecam
and Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 Ponieważ jesteś początkującym a oblot każdego statku latającego niesie za sobą ryzyko nieprzewidzianych sytuacji proponuję abyś powierzył model bardziej doświadczonemu modelarzowi. Popieram poprzednika. Nie bój się oblatywać modelu... Czyli jesteś za, a nawet przeciw? Pozostaje mieć nadzieję, że możesz przynajmniej Ty wiesz, o co Ci chodzi. and
karlem Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 PITREK, ...masz modelarzy na miejscu :shock: są nawet na tym forum...
PITREK Opublikowano 28 Listopada 2008 Autor Opublikowano 28 Listopada 2008 Wiem... wiem uczęszczam do modelarni, latałem już pod okiem instruktora. Latałem również na zawodach jakimś motoszybowcem elektrycznym, wyprzedziłem (miejscem) tylko tych których model nie wystartował lub uległ zniszczeniu (ładnie mówiąc), ale był to mój trzeci krótki lot w życiu i byłem zadowolony, że nie rozwaliłem modelu , a wtedy trochę wiało. Napisałem ten post, ponieważ przejżałem prawie całem forum i nie widziałem tam takiego tematu, a myślę, że przydałby się nowym forumowiczom, którzy staneli by przd tym zadaniem co ja, a nie mają modelarni w mieście, ani żadnego modelarza w pobliżu, który mógłby im pomóc.
meteor Opublikowano 28 Listopada 2008 Opublikowano 28 Listopada 2008 Piotrek możemy się umówić że oblatam Ci model i ew dorobimy sobie kabel trener-uczeń i się podszkolisz jednego kolegę już tak uczę latać i sie z tego cieszy bo ostatnio nie rozbija modelu
Gość Mario Opublikowano 2 Grudnia 2008 Opublikowano 2 Grudnia 2008 A mnie cieszy tylko to że śnieg ztopniał siedemnastolatek powinien już pewne sprawy wiedzieć........ na boga i chcesz dawac rady ZTOPNIAŁ ??? chyba sie starzeje bo zaczyna mnie to gryźć w oczy .. literówki co innego ale to są błędy których nawet niesposóp naswać ..lubię oglądać czesia i kumpli jednak w życiu tego niepolecam O co ci chodzi? Po prostu zwykła klawiaturowa pomyłka.
Norbert Opublikowano 2 Grudnia 2008 Opublikowano 2 Grudnia 2008 to nie klawiatura wali byki tylko pismak siedzacy przy niej
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.