Mayeran Opublikowano 14 Kwietnia 2020 Opublikowano 14 Kwietnia 2020 Jako amator postanowiłem, że nauczę się na błędach jednak nie spodziewałem się ile mnie to będzie kosztować Posiadam taką budę po spalinowcu 1:8 i postanowiłem stworzyć małą Tesle z bardzo małym zasobem wiedzowym. Jako, że wcześniej przerobiłem Wl Toysa na bezszczotkę to już myślałem, że tu jak nie zrobię to będzie dobrze. Pierw dobrałem silnik + esc 60A 2-3S i już myślałem, że zrobi robotę... a jednak to do 3kg modelu ledwo ruszało z miejsca. Po miesiącu pomyślałem, że polecę z grubej rury i wypatrzyłem na znanym portalu taki zestawik hobbywinga xerum 150A 2-6s. Po spięciu wszystkiego na szybko (pewnie to był błąd) silnik nawet nie chciał ruszyć, a z esc poszedł solidny dymek. Teraz esc rusza, jest kontakt z programatorem i z sterowaniem ale silnik srogo szarpie, nie ma wstecznych obrotów, a po 10s przestaje reagować na pilota tylko zapala się dioda. Pytania: 1. Czy czujnik hala w takim zestawie musi być ciągle wpięty (podczas jazdy) ? 2. Czy ktoś naprawia w pl takie esc ?:P 3. Jaki inny regulator zakupić żeby to pociągnąć ?
Bodzioch Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Opublikowano 15 Kwietnia 2020 Jaki masz silnik w tym pierwszym zestawie , jaki pakiet i jaka jest przekładnia .Piszesz tylko regulatorze o prądzie a to nie on napędza model tylko silnik. Przekładnia -ile zębów na zębatkach. Ta zębatka atakująca jakaś taka duża.Ta przekładnia jest taka jaka była w spalinie czy coś zmieniałeś. Pakiet jaki masz ? Ten drugi zestaw miałeś chyba podpięty pod dwa pakiety szeregowo połączone bo tak coś widać na zdjęciu. Nie pomyliłeś biegunów i zasiliłeś regulator odwrotnie?
Rekomendowane odpowiedzi