armand Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Mam problem. Szybowiec 2,5 m taki treningowy do "J" Waga do około 2 kg Jaki naped elektryczny??? Jakie śmigło?? (że składane to wiem) Myslałem o jakimś silniku Dulasky albo AXI. Regulator raczej Spin ze względu na BEC. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Witam Mam 2kg , 2,8m i do tego taki napęd: axi 2826/12 , 4 x kokam 2000mah 30/10c , smigło 12x 6,5 , co daje 4 minuty pracy i ciągnie koło 27 A na maxa. Latam obciążając silnik na maxa bo to się najbardziej opłaca. Mam ciągu 2kg :wink: i model idzie pod kątem 70stopni w górę. W 30 - 40 sekund prawie go już nie widać. Moge zrobić 5 wyjazdów takich ,że modelu niemal nie widać lub 8 wyjazdów niżnej. Latanie w warunkach atermicznych 40-60min lotu na pakiecie (wiadomo zależy od techniki latania i latania) Napęd nie był tani ale zaspokoił moje oczekiwania w 100% Wsadzam go niebawem do szybola o wadze do lotu 1,6kg to sie dopiero będzie działo :rotfl: Oto filmy żeby niebyło ,że zwijam... Pierwszy oblot i badanie maszyny: http://video.tinypic.com/player.php?v=2druvf9 Tu już pewniej: http://video.tinypic.com/player.php?v=2i9tcti Te starty były na 90% mocy bo tak ustawiłem na pierwsze loty.Nie mam jeszcze wprawy latania taką maszyną dużą co widac na filmie :? , ale będzie lepiej i film z pokładu tej maszyny: http://video.tinypic.com/player.php?v=478k4de http://video.tinypic.com/player.php?v=29kwcvq Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tom_tom Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 oooo paaanie... żeby zelektryfikować "Jotke" to trzeba szykować tysiaka na wszystko... Razem z napedem to będzie ważyło z 2,5 kg... Konfiguracja, żeby leciało porządnie w górę: Silnik Dualsky - na przykład taki 650 W (o ile wejdzie do średnicy kadłuba... inaczej pozostaje inrunner z przekładnią) http://nastik.pl/silnik-bezszczotkowy-dualsky-xm3548ca4t-outrunner-p-1111.html Super reglerek 60 A też Dualsky: http://nastik.pl/regulator-dualsky-silnikow-bezszczotkowych-p-270.html Zasilanie: http://nastik.pl/pakiet-lipol-3200mah-4s1p-148v-p-777.html Śmigło składane Aeronauta lub Graupner CamProp pi razy drzwi 11x6 Jeśli ma być coś tańszego, to po prostu proszę dobrać wszystko mniej więcej o jeden model niżej. Tomek Edit: malin ma fajny naped, tylko jego model w całości waży 2 kg, a tutaj mówimy o "jotce" 2,5 kg... Tak jak napisałem, moja konfiguracja to do pociągniecia modelu pod kątem 80° w górę. Ma sie rozumieć, że słabszy naped też pociągnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 23 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Dzięki - nie mam doświadczeń w elektryfikacji szybowców. Lotnictwo duże i małe nie bardzo lubi niskie budżety :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Istotnie koło tysiaka należy mieć. Ja nabywałem w Perfecthobby i rabacik nawet był przy tej cenie :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tom_tom Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Malin zarąbiste filmiki. Ja też chce. Muszę namówić żonę żeby kręciła jak latam. Nie mam z latania ani jednego filmiku, a wszystkie fotki które mam są w poście "moje modele". Nędza. Kiedyś robili mi zdjecia jak latam. Można se je wsadzić do albumu "krajobrazy Beskidów". Jestem na pierwszym planie ja sam jak pacan z nadajnikiem, a modelu nie ma. Jak się przypatrzeć, to widać biały pixel na tle gór. Tomo [ Dodano: Pią Lut 23, 2007 11:34 pm ] Zagiałeś mnie gościu. Szczena mi opadła. Jak widze ten filmik z lotu z pokładu modelu i te wielkie prostokąty gdzie można lądować to mam dosyć. My tu mamy pola do ladowania 15 x 10 metrów i naprawę modelu po każdym locie (jedynie lotnisko mamy gdzie wszystkie kanały są zajęte przez deprony i latają nad głowami 15-metrowe Jantary ). A propos to nad tymi ciemnymi polami musi w lecie terma nosić jak cholera. Tylko powieksz wznios w tym modelu którym latasz na jakieś 3 stopnie. To jest ten model Albatros z luzami na czym sie da ? A jak nakręciłeś ten film ? dałeś cyfraka pod szkrzydło czy co ? kurde, muzyczka jeszcze spox do tego. Zaczynam kręcić filmiki z latania. Tomo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 23 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Fajnie że ci się podoba. Zajrzyj do działu filmy z latania Malinna :wink: --> tam masz wszystko po kolei To nieszczęsny albtros is totnie z luzami. Teraz aparat będzie podróżował na falconie (myśle że sporo szybciej i wyżej) to wiesz jakie filmy będą :lol2: Jedna wada to 1,2minuty filmu , ale falcon w 1,5minuty będzie już w kosmosie na tym napędzie. Dodam dla Kolegi co pytał o napęd, że mój napęd waży 460g :devil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel_W Opublikowano 24 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 A włąsnie że nie tysiąc. Da radę taniej, a niewiele gorzej. Nie mówię tu, że tylko taki napęd wchodzi w grę, tylko że elektryki nie ograniczają się do bezszczotek. Motoszybowiec 2,60m, powierzchnia ok. 65 dm, waga po zelektryfikowaniu 2kg. Napęd - MIG 540 Turbo Race z przekładnią, śmigło 10/6 Aeronaut, regiel 30A JETI szczotkowy, pakiet 9,6KAN 1800. Spokojnie winduje się 6 razy, nie wiem na jaką wysokość, ale w warunkach atermicznych spokojnie lata się ok. 30-40 minut. Koszt? Nie pamiętam dokładnie, ale silnik ok. 40 zł, przekładnia 25, śmigło koło 40 zł chyba, aku spokojnie zmieści się w 100 zł z kablami i kompletem goldów. I też lata Spokojnie można zapakować Li-Pole circa about 3200mAh, wyjdzie taka sama masa, cena niestety odpowiednio inna ale silnik będzie pracował ze 2 razy dłużej. Fotki zaraz będą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tom_tom Opublikowano 24 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 W pełni się zgadzam, co nie zaprzecza mojemu poprzedniemu postowi. Ja sam zaczynałem zabawę z modelem 2,6 metra i miałem napęd jeszcze słabszy, bo silnik Speed 750, zasilanie 8 x 1700 NiCd. Tylko że to nie miało nic wspólnego z modelem F3J - była to leciutka konstrukcja balsowa. Mówiąc o elektryfikacji typowej "Jotki", mam na myśli bardziej "wyczynowy" napęd, ale oczywiście na słabszym napedzie też poleci. Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 24 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 Oczywiście napęd szczotkowy tez da radę i bedzie tańszy. To ma byc zamiast wyciągarki - rozkładanie i dzwiganie akumulatora wcale nie jest przyjemne jak nie masz całego dnia na latanie. Zamysł jest taki: - w górę - trening szybowania - w górę (..) - zmiana pakietu, - w górę - trening szybowania (...) i do pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kareks Opublikowano 24 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 W tamtym roku przerobiłem szybowiec F3J 2.40m na elektro, zastosowałem silnik bezszczotka Hyperin 3019-12 (masa około 140g) a pakiety NiCd 7,2 i 8,4 V jako że były po ręką, zastosowane smigło to 12,6x6.5 składane w tym zestawieniu daje ponad 1kg ciągu co przy masie szybowca 1,7-1,8 wraz z pakietem pozwala na wyniesienie szybowca w rozsądnym czasie. W tym roku planuje uzyc pakietu Li-POl 11V 2400mAh obawiam sie tylko o regler (bedzie chodził na granicy swych możliwości). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 25 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2007 Hmmm, nie żeby się tak chwalić albo przelicytowąć....W zeszły piątek, wypuściłem wreszcie swojego ptaszka, jakoś tak ze 3,5m rozpiętości, niecałe 2,5 kg. Taka "J", troszkę po przejściach a w zasadzie z dwóch "J" zrobiony elektryk.... Kompozyt ( skrzydła Jantar-2, kadłub i stateczniki V - stary czeski Neon), silnik:Phasor 45/3, śmigło 14x7 Aeronaut Carbon, reglerek: 40-tka Gold od p.Tinki, accu: 4xLi-Fe (A123). Pobór prądu: do 40A. 9 wciągów do nie wiem ile i wylądowałem bo mi łapy zmarzły na drążkach. Zęby dzwoniły nie wiem czy z zimna czy z wrażenia, w każdym razie zapomniałem włączyć stoper ale gdzieś tak ze 40 minut ? Silnik pracował trochę ponad 3 minuty - to wiem, bo drugi stoper sprogramowałem z włącznikiem silnika. Po powrocie akumulatory włączyłem na ładowanie. Ładowarka pokazała 1880 mAh. Akumulatory teoretycznie mają 2300 mAh, więc ze 2-3 wciągi chyba bym jeszcze zrobił. Po tygodniu zaczynam odzyskiwać mowę...Ciężko samemu sobie zrobić zdjęcia a kamery nie mam i 3 ręki też....Od wielu lat czułem że to jest to ! Teraz się przekonałem i chyba mój 10 celkowy Caleb ( taki hotlinerek ) pójdzie w odstawkę...Nie zdążyłem zamontować Alti-ego więc chwilowo nie dysponuję wykresami wysokości. Ale miałem włączonego DPR-a i trzeba pomyśleć nad optymalizacją napędu. Jeden z chłopaków w modelarni (Miron Geratowski) aktualnie kończy elektryfikować swojego starego Jantara - 1. Wkłada do niego Dualskiego 42-50 na 4 Lipolach 2500 mAh. Pierwsze próby w modelarni robią duże nadzieje: napęd jest zdecydowanie mocniejszy od mojego a model lżejszy.....to może być dopiero zabawa ! A wracając do 1 pytania armanda to poleciłbym Ci Dualskiego. Który ? To zależy czego od modelu oczekujesz, co możesz do niego włożyć i ile wyciągnąć z kieszeni. Mam Spina ale nie odważyłem się nawet jego BEC-a zastosować. Zgoda, mam w modelu 6 serw. Miron też ma 6 serw. Zastosowałem do zasilania odbiornika 4 x 1100 GP. Miron chce dać coś mniejszego mimo moich rad żeby poniżej 1100 nie schodził. Lepszym rozwiązaniem byłoby 5 x 1100 lub nawet 1600. Zwłaszcza w niskich temperaturach pojemność accu znacznie maleje. Jeżeli z accu napędowego zamierzasz brać solidne prądy( > 30 A) to nie ryzykowałbym BEC-a. Jeżeli napędowy padnie to jesteś bez zasilania do sterowania... Dotychczas latałem tylko na BEC-u i zelektryfikowany Jantaro-Neon jest moim pierwszym modelem z oddzielnym zasilaniem odbiornika i serw. Ale tak sobie pomyślałem, że w razie czego to jest siła bez rozumu..... I nie wiem gdzie (na kogo, co ) to spadnie.Pozdrowienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 26 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 No i zaczołem sie zastanawiać nad OPTO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tom_tom Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 nooo ja bym tez BECa nie stosował do tego. Czytaliście jak mi ostatnio padły lipolki przy lekkim mrozie (tzn jak chciałem pobrać prąd na maxa z nich to mi regler obciał) Jak latam na zboczu, to osobiscie stosuję 4x2500 mAh Sony (wchodzi w nie 2700 mAh). po dłuzszym ostrym lataniu zostaje w nich jakieś 1000 - 1200 mAh (według Sharka) Kiedys dawno wyładowałem przy ostrymm i długim lataniu na zboczu 800 mAh NiCd Sanyo: w powietrzu model zaczął mi wpierw ślimacznie reagować na stery, wiec wyladowałem, mierzę pakiet i kurde - wyładowany. Później obliczyłem i pomierzyłem prądy pobierane przez serwa przy lekkim naciskaniu na stery - szok !!! Więc przy Jotce nie ma byka - to co zostanie w pakiecie zasilajacym silnik może na ladowanie wystarczy, ale nie na loty termiczne. Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malinn Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 W dużym modelu też mam osobne zasilanie odbironika. Mam 4xaaa 1000mah -60g wagi W modelu 4 serwa hs 81 i przy godzinie latania znika z niego max. 250mah, więc spkojnie moge na tym latać 2 ładowania pakietu silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Moim zdaniem z BEC-em są 2 problemy, które przy lataniu zwłaszcza dużymi modelami należy wziąć pod uwagę. Jak regulator odetnie napęd to jest O.K. Ja natomiast mam obawy o te 3-5A które p. Tinka podaje dla swoich Spinów. Po przeczytaniu testów, które chyba przeprowadził p. Czerny to okazuje się, że zakres napięć zasilania przy których można wziąć te 3-5 A jest dość wąski. Faktem jest, że aktualnie są to najlepsze BEC-e i chyba najmądrzejsze regulatorki aktualnie na rynku. 4 serwa w skrzydłach przy ostrym schodzeniu na klapach potrafią wziąć kilka amper. Do tego 2 z tyłu. Chociaż mniej obciążone mogą ( razem ze skrzydłami )w sumie wziąć 5-7 A ! Zgoda - na chwilę..Ale jeżeli w takim momencie BEC uzna że jest przeciążony i odetnie mi zasilanie do odbiornika to wolę nie sprawdzać efektów na własnej skórze. Poczekam aż ktoś inny się rozbije i załączy fotki lub filmik.... Z tym samym problemem związane jest stosowanie odpowiednich akumulatorów do zasilania odbiornika. W akumulatorach może być jeszcze 3/4 energii po 2 godzinach krążenia w termice, gdy serwami tylko lekko koryguję wychylenia sterów. Zmuszony do wykonania ostrego manewru, np: ostre zejście pod wiatr albo ucieczka z silnego komina to wyziębnięte akumulatory ostro obciążone mogą zjechać poniżej 3 V i spowodować utratę kontroli nad modelem. I znów na moment - ale z reguły to wystarcza! Podobne sytuacje zdarzają się i latem w J na wyciągarce czy przy lądowaniu. Ale to oddzielny temat. Drugim problem to przerwa w akumulatorze napędowym... Ze zwarciem jednego ogniwa nie ma problemu. Jeżeli się nie zapali w powietrzu to BEC regulatora w większości wypadków sobie poradzi. Z przerwą jest zdecydowanie gorzej. Niestety, znów utrata kontroli modelu. Ideałem byłby taki BOX, coś jak kontroler zasilania awaryjnego - pada BEC to przełącza na drugie zasilanie, albo odwrotnie. Tylko z czego go zasilić (ten kontroler) ? Z 3 zasilania ? Pozdrowienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 26 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Ideałem byłby taki BOX, coś jak kontroler zasilania awaryjnego - pada BEC to przełącza na drugie zasilanie, albo odwrotnie. Tylko z czego go zasilić (ten kontroler) ? Z 3 zasilania ? Pozdrowienia. Można by dać manager zasialania taki jak daje się w wiekszych akrobatach jedno zasilanie z BEC drugie z pakietu odbiornikowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Przepraszam, zażartowałem....pomalutku zrobiłaby się paranoja. Ten power manager też pobiera prąd i obciążałby nasz BEC, który i tak ma problemy z dostarczeniem nam zasilania. Osobiście jestem zwolennikiem, że wszystko można co nie można, byle z wolna i ostrożna ! Kiedyś bawiłem się elektrykami na 7 cel. Pojechałem na jedne i drugie zawody. Wszyscy dziwili mi się, że latam na BEC-u. Moja odwaga jak głośno mi mówili patrząc w oczy, za plecami odbierana była jako głupota. Grono starych wyczynowców i wyg latało wtedy dojąc z 7 cel po 70-80A. Stwierdziłem wtedy że dla mnie 35A to jest nieprzekraczalna granica. Widziałem wtedy padnięte pakiety zasilające w trakcie lotu. Do wyjęcia ich z modeli były potrzebne skórzane rękawiczki - takie były gorące. Mnie to nie dotyczy. Latam na mniejszych prądach, awaria zasilania mi nie grozi wiec BEC mi wystarczy. Po kilku latach byłem na lotnisku i chciałem chłopaków z modelarni zachęcić do elektryków. W takiej sytuacji nie wyciągniesz hotlinera, żeby im kopary opadły tylko coś co jest w ich zasięgu możliwości. Odkurzyłem starego Silentiusa, przeformowałem 2 pakiety i chodu w niebo. Kilku z nich już latało wcześniej szybowcami więc dałem im mój nadajnik do ręki - niech spróbują jakie to fajne. Dawali sobie rady więc się odprężyłem i przestałem model śledzić tak kurczowo. Nagle jeden melduje, że chyba nie doleci nad lotnisko, jakoś dziwnie mu się steruje...Odszukałem model wzrokiem i zamiast przejąć natychmiast nadajnik zacząłem mu udzielać rad jak wrócić samodzielnie. Koniec końców wylądował w lesie. Wszyscy mu dokuczali jaki z niego pilot. Po kilku godzinach znaleźliśmy model w lesie i mnie kopara opadła jak stwierdziłem że pakiet puścił na lucie między ogniwami i nie było zasilania odbiornika.... Żadne 70 A - miałem tam wtedy Kellera 330/10 który brał jakieś 30 - 35 A. I pomyślisz że od tego czasu nie latam na BEC-u ? Nie, latam nadal do dziś ale większą uwagę przywiązuję do kontroli zasilania, kabelków, prowadzenia anteny, doboru serw i ...przygodnych gapiów. Na razie, mój Jantaro-Neon, jest pierwszym w którym zastosowałem oddzielne zasilanie i to szczerze mówiąc głównie z powodu ilości serw i energii, którą mogą potrzebować. Dotychczas latałem (elektrykami) maksymalnie 3 serwa: najczęściej klapolotki i wysokość - czyli standardowo. Chociaż jego waga też też była brana pod uwagę. Nawet mając fail seilf - 2,5 kg spadające ze 150 m może nabroić. Odszukałem na Nastiku ten silnik który chcesz zastosować. Daleki jestem od odradzania - ale poszedłbym w 42-50. Nieznacznie cięższy (200 parę gram chyba) ale na 4 lipolach wymowę toto ma....A mocy nigdy za dużo. Na 3 lipolach można dać większe śmigło i będzie większy ciąg statyczny....Wydaje mi się po prostu bardziej uniwersalny. Ale to ja bym tak zrobił. Pozdrowienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 27 Lutego 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Paranoja ja wiem i tak managery zasilania do "ciut wiekszych" modeli to w sumie dla mnie norma. Choc tu nie "trzepie" - może i paranoja. :wink: Ale jednak dywersyfikacja zasilania (a takie modne słowo) ograniczy się chyba do Opto + pakiet odbiornika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2007 Jutro postaram zamieścić zdjęcia mojego Jantaro- Neona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.