Skocz do zawartości

Montaż obciążników ołowianych


robas69

Rekomendowane odpowiedzi

Przyklejałem do płytki węglowej kostkę ołowiu. Dla próby. Nie matowiłem powierzchni bo lustra wieszając na ścianie siką też nikt nie matowi. Ołów odchodzi po wykręceniu, a resztki kleju na płytce można zwałkować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, robas69 napisał:

Kupiłem sikaflex. Powierzchnie zmatowiona, silikon nałożony... i od pół godziny wszystko się przesuwa jak na gumie do żucia. Wg instrukcji po kilku minutach powinno być na stałe spojone. 

On schnie kilka mm na te kilka minut, jak jest gruba spoina to potrafi nawet ze dwie doby się wiązać. Może za mało czasu mu dałeś, bo jak już porządnie zwiąże to trzyma bardzo dobrze, u mnie w modelu na dziobie obok silnika spalinowego siedzi przyklejone 1,2kg ołowiu w 100g sztabkach przyklejone do płaskiej powierzchni i nigdzie się to nie wybiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, wkleiłem w sumie 25 g w płozie. Powinno być dobrze. Zastanawiam się czy reszty czyli ca 35 g nie przykleić do szczytu akumulatora, bo ścianki kadłuba mają dużo smarków żywicy po wklejaniu wręgi i nie będzie równej powierzchni do przyklejenia kostek. 

IMG20230528112402.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, te które widać już są warstwowo. 3x1 i 2x1. Każda kostka po 5 g. 10 g już nie wejdzie w szczelinę płozy. Więcej tu nie mogę dać bo nie wsunę akumulatora. Dziękuję Ci bardzo za podsunięcie pomysłu z Sikaflex 118.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.