Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. young Opublikowano 14 Stycznia Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 14 Stycznia Cześć. Od kilku lat oglądam pięknie wykonane modele w tym dziale i czasami nawet miałem myśl - może i ja coś skleje ? Ale nie planowałem kupować modelu redukcyjnego choć korciło aby to zrobić. Ale czasami jak to w życiu bywa Mikołaj się zlitował i sprezentował model Stermana PT 17 Kadet firmy Revel. Zaznaczam że pierwszy raz w życiu sklejam taki model. Pierwszy raz malowałem aerografem farbami olejnymi ! (Śmierdzą co nie miara). Praktycznie wszystko po raz pierwszy. Skrzydła malowane 3 razy, kadłub razy 2. Drobnica malowana pędzelkiem. Te małe kalkomanie to dopiero zgroza . Odpuszczam na razie olinowanie ze względu że mogę mu zrobić więcej szkody niż pożytku. Podsumowanie : dwa trzy modele i można dojść do względnie dużej wprawy jak i jakości wykonania jako amator. Zarówno w sklejaniu - ważna kolejność, jak i w malowaniu - wyczucie farby i aerografu. Czas wykonania to kilka wieczorów po pracy i jedna sobota. Wzrok jednak słaby a i dłonie też jakoś tak toporne ale nie poddawałem się. Poniżej fotki jak to wyszło po raz pierwszy :). Tak wiem również że to i owo nie do końca wyszło tak jak się spodziewałem. Pozdrawiam. 11
Gość Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia Jak na pierwszy raz, jest calkiem okay. Wyglada na skale 1:32, czyli to przepak ICM. Znam ten zestaw, jest niezly. Kalkomanie troche srebrza (chodzi o bezberwne przestrzenie pomiedzy literkami napisow) - zeby tego nie bylo, trzeba je klasc na blyszczaca powierzchnie (uprzednio polakierowac bezbarwnym lakierem) i stosowac plyn zmiekczajacy. Potem i tak calosc lakieruje sie bezbarwnym - zaleznie od oryginalu satyna badz polyskiem. Troche druciarni tez by mu nie zaszkodzilo - tutaj mowa o naciagach pomiedzy platami. Troche zabrudzen, na przyklad w poblizu silnika i wydechu - spaliny, plamy oleju. Wiele nie trzeba. Model malowany emalia, wiec brudzic trzeba akrylami. Alternatywnie model polakierowac bezbarwnym akrylem i dopiero na to zabrudzenia olejami. To nie ma byc krytyka (ja kiedys gorzej zaczynalem), lecz bardziej wskazowki na przyszlosc. Jaki i kiedy nastepny?
young Opublikowano 15 Stycznia Autor Opublikowano 15 Stycznia Godzinę temu, mr.jaro napisał: Jaki i kiedy nastepny? Dzięki za cenne uwagi i sugestie . Co do drutowania odciągów fakt przydałoby się zrobić :). Nie wiedziałem że emalie brudzi się akrylami ! Tak skala 1:32. Co do kalkomani to faktycznie wrażenie miałem że jakoś tak słabo trzymają (ale dobrze schodziły z papieru na model, nie podwijaly się). Jaki następny ? Na razie z redukcji to raczej nie , bo szykuję dwa szybowce do lotu ... ale przyznam że frajda jest z klejenia o malowania takiego modelu. Obecnie zawitał do salonu i cieszy oko. Dodam że ten Mikołaj to starania rodziny z czego jestem bardzo dumny:).
Gość Opublikowano 15 Stycznia Opublikowano 15 Stycznia Mariusz, jesli nie masz nic przeciwko, z tym brudzeniem doprecyzuje odrobine, bo temat sam w sobie jest szeroki jak rzeka - specjalne ksiazki na ten temat istnieja. Jesli model malowany akrylami, wowczas wash i filtry robi sie olejami, albo akrylami rozcienczanymi wylacznie w wodzie. To dlatego, zeby wash lub filtr nie rozpuscil spodnich warstw farby. Akryle rozcienczone woda raczej nie rozpuszcza wyschnietej spodniej warstwy farby akrylowej, emalii olejnej tym bardziej nie. Ale akryle rozcienczone rozcienczalnikiem do akryli (te sa czesto wlasnie na bazie alkoholu) badz czystym alkoholem moga rozpuscic spodnia warstwe farby akrylowej i robi sie kaszanka. Odwrotnie dzieje sie podobnie. Jesli model malowany emaliami olejnymi, wowczas wash lub filtr robi sie akrylami. Chodzi o to, zeby rozcienczalnik zawarty (ze wzgledu na duzy stopien rozcienczenia jest go tam sporo) w wash'u badz filtrze nie rozpuscil spodniej warstwy farby. Zadanie rozdzielenia poszczegolnych warstw farby moga tez przejac lakiery bezbarwne. Jako przyklad - model malowany emaliami pokrywasz bezbarwnym akrylem i po dobrym wyschnieciu mozesz juz na to klasc olejny wash. Natomiast drybrush juz nie jest taki agresywny, bo jak sama nazwa wskazuje, robi sie go niemal suchym pedzlem, na ktoryn znajduja sie juz tylko odrobiny nierozcienczonej farby. Jako przyklad, ja maluje akrylami, natomiast wash i filtry robie olejami artystycznymi rozcienczanymi w white spirit (to jest malo agresywna, artystyczna terpentyna balsamiczna, gdyz na przyklad terpentyna techniczna w wiekszej ilosci, co jest raczej typowe przy filtrach i wash'u jest juz w stanie rozpuscic wyschniete akryle) lub akrylami bardzo mocno rozcienczonymi woda z dodatkiem kilku kropel plynu do mycia naczyn. Drybrush robie tym, co kolorystycznie pasuje, bez wzgledu na rodzaj farby. Potem poprawiam pastelami badz specjalnymi wodorozcienczalnymi kredkami. Zaleznie od tego, jaki efakt chce uzyskac. Obecnie jest na rynku mnostwo roznorodnych produktow do wykanczania modeli - po prostu raj na ziemi. Tyle, ze to wszystko sporo kosztuje. No i nie kazdy model musi byc styrany badz upackany do niepoznania. Juz najprostszymi metodami, jak stosowanie wielu laserunkowych warstw barwy podstawowej o roznych odcieniach oraz wash i drybrush (nota bene techniki te znane sa od setek lat i pochodza z malarstwa artystycznego) mozna osiagnac ciekawe efekty. To tak w ogromnym skrocie. O takich rzeczach jak preshading, postshading, black basing, media do obic i zadrapan oraz podobnych specyfikow poki co nie nie wspominam, zeby Tobie za bardzo w glowie nie namieszac. Dobra, dosyc tego, bo juz sie rozpedzalem.
young Opublikowano 15 Stycznia Autor Opublikowano 15 Stycznia Dzięki za cenne informacje przed malowaniem aerografem obejrzałem wiele filmów, a potem ryzyk fizyk i do dzieła . Zrobiłem sobie nawet komorę lakierniczą z odciągiem (szczegóły na zdjęciu ) do malowania z kartonu po meblach ? 2
Rekomendowane odpowiedzi