Skocz do zawartości

Madrian i jego stadnina


madrian

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje modele latające, powstałe lub nabyte w mojej krótkiej karierze modelarza.

 

Pierwszych modeli niestety nie pokażę, bo powstały w czasach, kiedy zdjęcia robiło się z magnezją, a każda klatka filmu kosztowała, nie mówiąc o tym, że szczytem techniki była „CMEHA 3” z bratniego kraju.

 

Było to kilka gumówek z gotowych zestawów.

 

Dwa „papierzaki” z serii „Polskie szybowce” – „Foka” i „Kobuz”. Taka większa wersja sylwetkowego modelarza. Oba poległy po wielu lotach „zboczowych” z pobliskiej skarpy.

 

Potem był otrzymany na komunię czeski Motoszybowiec pod silniczek CO2. Nie pamiętam jak się nazywał, ale widziałem go w czyjejś kolekcji na forum. Zbudowany w wersji szybowca. Rozbity po kilku lotach.

 

Miała być jeszcze kultowa „Jaskółka”, ale niestety awaria rury w piwnicy spowodowała, że cały kit przestał się nadawać nawet na opał.

 

Potem był dłuuugi okres plastikowych modeli redukcyjnych i okazjonalnych modeli „MM”.

W końcu człowiek dojrzał i spróbował dorosnąć i zająłem się takimi głupotami jak jakieś tam studia i jakaś tam praca zarobkowa.

 

Ale czegoś w życiu brakowało. Było i jest parę hobby nie modelarskich.

 

Jednak lotnictwo ma się po prostu we krwi, albo nie. A ja mam i to mocno.

Jak nie widzę czegoś na niebie to dzień mam stracony :P

 

Zaczęło się niewinnie – od zabawki. Pytałem, czytałem i kupiłem Lamę V4.

Polatałem, pobawiłem się i pomyślałem – mam aparaturę. Potrzebuję silnika, serw i odbiornika z jakąś baterią. Zacząłem czytać i hasło „depron” jakoś samo się wbiło w mózg.

 

A to moja galeryjka i wyniki tego "wbicia". :wink:

 

Lama V4 z mojego awatara.

Jak widać, ostrożności nigdy za wiele. Z perspektywy czasu, to był głupi pomysł.

3616aa067f78f990.jpg

 

Po pierwszej, większej kraksie. Upadek na dach budynku z ok. 20m. Wymagała wymiany blisko 70% części.

204bfaff3c330522med.jpg

 

84c6fdcca93a24d8med.jpg

 

Tu wersja „bojowa”. Taka wieczorowa robótka pod wpływem chwili. Połamała się niestety w późniejszej eksploatacji.

e619204b2e109532med.jpg

 

Mayday – http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=8941 mój pierwszy „depronowiec” powstały, jak widać dość nieudolnie, wg planu Pipera. Zakończył żywot dość nietypowo jak na model latający.

b41ca445350d4e35med.jpg

 

Tu po „wykończeniu” jeśli można tak „TO” nazwać.

4bfdee82bfa2c265med.jpg

 

Zwłoki „Mayday’a” po wypadku. http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=9652

513498aa01d85fa4med.jpg

 

„Nieco” przerośnięty model Beavera.

http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=9503 Nadal pozostaje w takim stanie jak na zdjęciu czeka na inspirację oraz przypływ chęci i ochoty. Miał być następnym modelem po Mayday’u.

55dea487ea70fffdmed.jpg

 

„Ścinak” – http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=11076 balsowa rzutka zrobiona ze ścinków. Ciągle leży gdzieś w szufladzie.

43249370fcbb01efmed.jpg

 

 

Aeronca L-3 http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=12235 Na razie czeka na swoją kolej. Żal mi ją brać do nauki latania.

e0f54947746efbb5med.jpg

 

A tu na nartach – Zimowa ekspresja.

7ef945d45cb1a5a5med.jpg

 

Zefir http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=13606 ze starym, oryginalnym i nowym skrzydełkiem, na którym eksploatuję go aktualnie jako zabójcę kretów i szkołę pilotażu.

40e32b6e7f3d1dffmed.jpg

 

Tu po pierwszej kraksie na nowym skrzydle. Spadł orczyk z serwa i model nie pozwalał się kontrolować, za tozaczął kręcić coraz ciaśniejsze piruety, co skończyło się w końcu złamaniem skrzydła. Już naprawiony.

72d7dbe45d8751damed.jpg

 

Na razie to moja skromna stajnia, a każdy model jest wyboistym kamieniem na mojej drodze. Ale nadal idę do przodu :D

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Stajnia się rozrasta.

Najnowszy narybek w mojej stadninie - MK 34, czyli liźnięcie tematu akrobacji.

 

b05478b6a0cb53d9med.jpg

 

6725d3303e1c2b1bmed.jpg

 

Oblatany. http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=17233

Bardzo fajny modelik. :D

 

EDIT: - niestety poległ po złamaniu lub zwiotczeniu jednej półwki steru wysokości. Model zaczął robić potężną i bardzo szybką "rybkę", nie dał się opanować i przyk...recił z hukiem.

 

Tego samego dnia, otrzymał poniższą skórkę.

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 6 miesięcy temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.