Niestety w Krakowie byłem tylko ostatnie 2 lata, więc nie mam porównania co do wcześniejszych imprez. I dobrze że są tacy ludzie jak Ty z małżonką, bo impreza jest bardzo fajna. Nie mam nic przeciwko aby były następne. Niektórzy z poprzedniej wypowiedzi mogli wywnioskować że jestem przeciwnikiem pikniku, ale tak nie jest.
Od górki do namiotów jak mówisz było fajnie i spokojnie (nie licząc małych dzieci przekładanych przez barierki, żeby sobie samolociki z bliska pooglądały). Sam tam przez cały piknik byłem na stojankach i co do tej części zastrzeżeń nie mam. Reszta problemów dotyczyła właśnie pozostałej części, i to jest największa bolączka Czyżyńskiego pasa. Brak ogrodzenia, zabudowa mieszkalna i spacerki tamtejszych mieszkańców, którym chyba wydaje się że skoro tam mieszkają to mogą nawet podczas pikniku sobie pospacerować po pasie (bo to niby część ich osiedla).
Co do samych przelotów to nie było tak źle, większość pokazów była nad samym pasem, nie przypominam sobie jakiś niskich nawrotów nad publiką. Wszystko było na sensownej wysokości.