Wita.
Dzięki za zainteresowanie moim tematem.
Rzeczywiście muszę się przyznać, że posiadam tak krytykowany przez wielu model Czerwonego Barona z Dea...
Rozpiętość skrzydeł tego modelu to 1200 mm. poj. silnika 8,6 cm3 ,moc 1,4 KM, waga 3,5 kg. Silnik firmy JBA - brak jakichkolwiek danych, opini w sieci.
Model w większości wykonany jest ze sklejki i balsy pokrytej folią termokurczliwą.
Muszę przyznać, że model nieźle brusi po podwórku więc może faktycznie tu nie jest problem śmigła, a na pewno brak moich umiejętności odgrywa tu ogromną rolę. Porównując ten model z innymi muszę przyznać, ze jego podstawową wadą jest podwozie wykonane z 3mm prętu, które przy prędkości startowej na niewielkich nierównościach bardzo łatwo ulega odkształceniu, co powoduje, że planowany start ogranicza się góra do 3 prób. Wygięniu ulega oś kół, co oczywiście przedkłada się na znoszenie podczas startu.
Jestem pod wrażeniem twojego flimiku. Nie wiem czemu nigdy wcześniej na niego nie trafiłem
Mój model po przejechaniu 20 m nawet nie dźwiga ogona i kończy prawie za każdym razem jak twój po wylądowaniu. Natomiast nie wiem w czym tkwi szkopuł, że podobne modele, w tym i twój, po kilku metrach są już w powietrzu.