Ustawianie robimy przy włączonym pilocie i helikopterku, gdy nie lata. Pozostaje ci oglądnąć dokładnie łączenia wirnika głównego z orczykami, które łączą łopaty z flybar'em (to te czarnego koloru lubią się przestawić przy upadku) w kształt litery "L" nie mam jak pokazać bo na zdjęciu ich nie mam, zębatki muszą przylegać do siebie a paprochy jak już się dopatrzyłeś potrafią uprzykrzyć zabawę. Chyba to jest jednorazówka, która ma instrukcję z wymienionymi wszystkimi częściami, nazwane i ładnie opisane ale nigdzie nie można ich kupić jakaś kpina Ostatnią rzeczą, którą zmieniłem to przeróbka na pakiet 3,7V 600mAh a oryginał wywaliłem bo trzymał już tylko około 1 minuty po pełnym naładowaniu sick! z całkiem innego modelu, którego niegdyś używałem. Ciężko było znaleźć środek ciężkości bo ściągało w kierunku -SW- Wynik: heli dostał takiego kopa, że zabawa trwała już około 8 minut na pełnej mocy non stop. Jak to się mówi do 3 razy sztuka i niestety kraksa: z powodu 2-krotnego przerostu mocy nad wagą i chęcią spróbowania nietypowego nawrotu (a był naprawdę szybki) zahaczyłem o kant mebla i balancer do wymiany, którego nie mogę znaleźć..