Skocz do zawartości

Lord Rzeźnik

Modelarz
  • Postów

    806
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Lord Rzeźnik w dniu 19 Grudnia 2012

Użytkownicy przyznają Lord Rzeźnik punkty reputacji!

Reputacja

6 Neutral

O Lord Rzeźnik

  • Urodziny 14.06.1992

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Poznań
  • Imię
    Kuba

Kontakt

  • Skype
    kubabuk92

Ostatnie wizyty

521 wyświetleń profilu
  1. Ach no tak, zapomniałem, że tutaj może być tylko z twarzą/ modelem. Pardon. Hehe, sado-maso... To już zostanie moją słodką tajemnicą.
  2. Witajcie. Na Tym forum jestem od dawna, przy modelach dłubię (...) od 16 lat, czyli więcej w swoim życiu, niż mniej. Od 2. klasy SP. Ostatni raz pamiętam wypady na latanie gdzieś na początku studiów, w ramach uczczenia zdanych egzaminów chyba . Później zawładnęło mną dłubanie w drewnie, strzelectwo - ale chciałem odkopać stare skarby i zobaczyć, jak poszła technologia i trendy przez te lata, kiedy moje wynalazki stały na półkach. Myślę, że powrót swój zacznę od małych porządków z modelami, które stoją już tak długo nieskończone, że nie chce mi się ich ulatniać ani na nie więcej patrzeć, a skupię się na około 3 typach modeli, które chcę mieć. Także... Witam - po raz kolejny
  3. Lord Rzeźnik

    DLG, a HLG

    HLG- hand launch glider. Często sterowane tylko dwoma kanałami (wysokość, kierunek) , lżejsze i mniej wytrzymałe od DLG, często z wielokrotnym wzniosem skrzydła, często konstrukcja tradycyjna (żebrowa z kesonem ), klasyczne i V-kowe usterzenie, inne profile. Przykład: DLG- discus launch glider. Mocniejsze, ciut cięższe, konstrukcje (zawidnicze) laminat w całości (skrzydła rdzeń piankowy), charakterystyczne krzyżowe (lub typu mercedes) usterzenie Przykład: Tak krótko, jak odróżniać te dwa typy.
  4. Pomalowany od razu nabrał charakteru W zasadzie zostało zamontowanie wyposażenia... Nie wiem jeszcze, czy któryś z silników pod regulator 18A da radę, więc mocowanie będzie przykręcane do poziomej belki, stąd jest tam tak "łyso". Każdy ster dostanie serwo 9g, akumulator- zależnie od silnika. Na pewno 3s: albo 1000-1500 mAh , albo 1800 mAh. Na zewnątrz wyprowadzę 3 kable przedłużające do silnika (nie wiem, czy wystarczą zwykłe 3 żyły ze standardowego kabla, jaki jest np w żelazku, suszarce czy lampce?) , a regulator wrzucę do środka z całą resztą. Malowanie ,jak widać, troszeczkę odbiegło od planowanego. Nie widać tego na zdjęciach, ale gdy kładłem czarne pacy, to odcisnąłem na nich pogniecioną gazetę (papier woskowany) tak, jak to robią ci uliczni speedpainerzy- w efekcie pasy wyglądają na lekko podniszczone-popękane od przodu. Nauczyłem się też dwóch rzeczy: lepiej zastosować podkład kosztem tych kilkunastu złotych, zamiast męczyć się później -bo farba nie kryje. Druga: farba ma słabą adhezję do utwardzonej powłoki przy nanoszeniu kolejnej warstwy- szczególnie wersja połysk
  5. Bojów z airboatem ciąg dalszy: -nowe stateczniki ze sklejki 4mm, -stery konstrukcyjne, kryte balsą, -zawiasy domowej roboty "kołkowe, ale płaskie" - w ramach eksperymentu i tworzenia ładnych, bezszczelinowych połączeń ruchomych w przyszłości, W planach na dzisiaj jest też pokrywa wraz z barierkami zapobiegającymi dostawaniu się śniegu do środka. Zakupiłem też farby: spód planuję czarny, tak samo stery i stateczniki, góra w skośne żółto-czarne pasy (płynnie wychodzące od przodu -> ostre z tyłu), a przednia nadbudówka (zwiększająca kąt natarcia)- żółta bez pasów- dla jej optycznego oddzielenia. Jak mi starczy cierpliwości i model będzie udany, to dojdzie jeszcze oświetlenie.
  6. Pamiętaj o tym, że na łączeniach nart będą występowały ogromne obciążenia skręcające (mocowanie narty) i ścinające (mocowanie narty/narta). Także trzpienie ,które zapewniają przechył narty góra/dół oraz oś(mocowanie) muszą być szalenie solidne i odporne na powstawanie luzów- bo jak Ci się te miejsca rozklekoczą, to pojazd będzie żyć własnym życiem
  7. Lord Rzeźnik

    Virgos F3K

    Ktoś wie, jak nastawia się szczękę ? Mam nadzieję, że kiedyś będę posiadaczem choć w połowie tak wspaniałego wyrobu!
  8. Może plakatówki to lekka przesada, ale plan jest taki: zalaminowany kadłub wyszpachlowałem wspomnianą lekką szpachlówką i nałożyłem dwie warstwy żywicy l-285 (w ilości 7,5 cm^3 każda) na spód i jedną na górną część. Powinno to zamknąć pory szpachlówki i umożliwić przygotowanie powierzchni do lakierowania (na wierzchniej stronie miejsca ,gdzie było więcej szpachlówki nie są "lustrzane" - tam chyba pokuszę się o dodatkowe zamalowania żywicą, żeby lakier nie był matowy i nie odstawał od reszty powłoki. Są niestety bąbelki na skutek odparowania rozcieńczalnika, ale są tak małe, że znikną po nałożeniu lakieru (mam taką nadzieję). Powierzchnię oczywiście zmatowię przed lakierowaniem. Papier 200 powinien dać pożądany efekt. Muszę się spiąć, bo śnieg już zaczyna padać...
  9. Witam, przychodzi powoli czas na malowanie spodu. Co prawda góra jeszcze nie jest gotowa i trochę pracy przede mną, ale chciałem się już zapytać: jakiego rodzaju wyrobem pokryć spód kadłuba ? -Poliuretanowy -chemoutwardzalny -akrylowy -olejny A może jeszcze jakiś inny? Oczywiście wskazana jest wysoka odporność na ścieranie (dwa pierwsze pod tym względem królują) ,ale też nie chcę od razu kupować 10l za jakąś kosmiczną sumę...20 zł -max. Może jakaś farba/emalia do metalu ? Nie wiem tylko, jak z masą takiej powłoki...Doradźcie, proszę.
  10. Witam! Spód jest właśnie w trakcie utwardzania. prawie cała konstrukcja dostanie jedną warstwę T80 na zewnątrz. Później szpachlowanie "superlekką" masą , podkład i lakierowanie.
  11. Dość cenne rady. Ja nie mam zamiaru pływać w wodzie (o ile w ogóle) głębszej, niż do kostek/kolan. Głównym celem jest ślizganie się po śniegu ,lodzie i wiosennej chlapie roztopowej. Także w razie wywrotki nie będę musiał fatygować się pontonem po model. Ale klapę do przedziału z elektroniką na pewno uszczelnię. Niedługo dokupię żywicę i tkaninę, to robota pójdzie dalej. W międzyczasie powstanie pewnie sekcja silnika i usterzenie.
  12. Tomku, wbrew pozorom ma on podłoże humorystyczne, tak dla wyjaśnienia. Ale do tego tematu faktycznie "pasuje", co w sumie powodem do śmiechu nie jest.
  13. Posiadających mocne nerwy i zwieracze żołądka informuję, że otwartą mózgoczaszkę Romana Pirozka można zobaczyć na portalu sadistic.pl po zalogowaniu się. Tytuł "Roman Pirozek Jr. decapitated by toy chopper." Widok średnio przyjemny ale doskonale uświadamia, ze (wbrew rażąco błędnemu tytułowi) Model to nie zabawka.
  14. Ślizgać się będzie po twardszym ,podeptanym i nierównym śniegu. Po gładkim puchu może nawet wejdzie we właściwy ślizg, czyli będzie lecieć na poduszce powietrznej tak samo, jak na wodzie (raczej tylko bajora do kostek). Latać, jak te dwukadłubowe cosie z silnikiem z przodu- nie. Kadłub będzie zamknięty, jak w linku, niech cię nie zmylą te 2 wystające "rogi". Pomiędzy nie wejdą jeszcze wręgi. Edit: Wpuściłem 2 listwy sosnowe 2*5 na spodzie dla wzmocnienia, pokryłem spód balsą. Niestety na górze z przodu balsa z odpadków, która miała jakieś 0.5 mm nie wytrzymała i pozapadała się. Po przyklejeniu długich trójkątów ( 2 proste na głównych podłużnicach i 2 wyginane, które widać na zewnątrz) i kilku poprzecznych belek powstała "nadbudówka" mająca za zadanie chronić pojazd przed zaryciem , kładzenie badyli i zwiększenie poduszki powietrznej. Teraz całość z profilu wygląda, jak banan, ale malowanie zakłada optyczne oddzielenie tego dodatku. Dno musiałem szpachlować w kilku miejscach, bo przetarłem je przez zbyt energiczne szlifowanie prawie do zera w kilku miejscach. Polało się też trochę CA tam, gdzie było słabo, a caponu 2 warstwy pięknie to uwidoczniły na zdjęciu...A fuu! W tym stanie pudło waży 110g.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.