Damian73

Witam, model gotowy do oblotu, waga z paliwem to 10,5 kg trochę dużo, ale myślę że będzie dobrze latał, wstawię filmik po oblocie.

Moje pierwsze śmigło, formę zrobiłem na śmigle Falcon 22x10 może nie wyszło idealnie, ale tak jak piszę to dopiero pierwsze podejście i zapewne nie jedno jeszcze wyjdzie bublowate zanim dojdę do ideału.

Bogdan wpadnę do was na lotnisko to będziesz mógł focić do woli, a co do kabiny, to faktycznie jest bardziej z tyłu. Gotowy model do lotu, nie mam pojęcia ile będzie ważył, podam wagę na końcu, a co do malowania to np. logo BMW czy M pakiet wyklejam taśmą malarską obrys i maluje, nity robię przykładając szablon, a reszta to już od ręki, cienie, przetarcia itd.

Marcin, to nie folia tylko papier pakowy malowany spryami na biało, a grafiki malowałem aerografem.

Drugie skrzydło gotowe, zostało tylko wyposażyć model i gotowe.

Witam, sporo czasu minęło od ostatniego posta, ale udało mi się zorganizować trochę czasu i zrobiłem skrzydła, jedno pomalowane na gotowo, jutro skończę drugie i można model składać do kupy. Miałem zamiar zamontować w nim silnik DA 50 ale stwierdziłem że może być za słaby i kupiłem od kolegi 3W 70

Witam po długiej nieobecności, ale dopiero wczoraj udało mi się tak już konkretnie oblatać Savaga, no i filmik też jest.

To zdjęcie które wstawiłem to tylko taki przykład, czy wy nie widzicie że lotki w vertigo zaczynają się przy kadłubie, gdzie w innych akrobatach zaczynają się kilka centymetrów od kadłuba i właśnie ten skos (trójkąt) w vertigo to jakby dodatek lotki, jak pisałem wcześniej nieznaczny. Krzysiek wytłumacz mi dlaczego lotki w vertogo przez te skosy mają mieć mniejszą skuteczność, bo nie rozumie.

Lotki w vertigo, moim zdaniem przez to ścięcie nie są mniej skuteczne, ale nawet bardziej wydajne niż np. w extrze, przecież to ścięcie zaczyna się przy kadłubie a kończy tam gdzie zaczyna się lotka w większości akrobatów, a więc vertigo ma o ten nieznaczny kawałek lotki więcej.

Andrzej podwozie główne jest naprawione (używane) tnz zostało wzmocnione rękawem węglowym, ogonowe robiłem pierwszy raz, jako formę zastosowałem zwykłą deskę o grubości 35 mm wyciąłem kształt podwozia a później frezarką wyfrezowałem półokrągły rowek (widoczne zaokrąglenie na zdjęciu) całość, nazwijmy to formą lakierowałem, polerowałem, następnie na to rozdzielacz, żywica,węgiel, obie części formy razem ścisnąłem i na drugi dzień gotowe, trochę polerowania i wygląda jak to nazywasz cukierkowe.

Marek ja jestem na stówę.

Dlaczego cukierkowe ? i o które pytasz, główne czy ogonowe.

Tomek, kabina jest z Sbacha trochę przycięta. Rafał, dzięki za pluuusa.

Witam, skrzydła jeszcze nie zrobione, ale jestem w trakcie malowania kadłuba, zostało jeszcze kilka miejsc do pomalowania i będę go miał z głowy.

Kadłub częściowo oklejony, pozostało okleić jeszcze stery i można powoli robić skrzydła.