



-
Postów
55 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez JarekL
-
Dzięki Co do makiety silnika.. Przede wszystkim wykonałem "karter" na wymiar odpowiedni, żeby zmieścić pod tą makietką właściwy silnik. Wyciąłem ze sklejki 3mm pierścień, który następnie okleiłem paskiem tektury a tę kilkakrotnie nasączyłem rzadkim CA. Do tak przygotowanej bazy dokleiłem imitację cylindrów z kawałków peszla fi 12. Popychacze zaworów wygiąłem z drutu fi 1,2, kolanka wydechowe zrobiłem z masy modelarskiej. Na koniec kopułkę/osłonę silnika wykonałem z tektury i znów nasączałem ją kilkakrotnie rzadkim CA i szlifowałem. Wszystko oczywiście pomalowałem i gotowe. Nie wiem czy udało mi się opisać to wystarczająco obrazowo, ale fotek chyba za wiele z tego etapu nie robiłem - choć sprawdzę i gdyby jakieś sensowne się trafiły to je tu zamieszczę.
-
Witam, Trochę dłuższa przerwa wyszła, ale model w międzyczasie, powoli bo powoli, jednak nadal powstaje. Na chwilę obecną pozostało mi tylko zamontować serwa, popychacze, dźwigienki sterów i będzie gotowy do oblotu. Poniżej kilka zdjęć ze stanu obecnego ( samolot złożyłem tylko tymczasowo do zdjęć - stąd te przypadkowe gumki trzymające skrzydło, niedokręcone śmigło itp ) Pozdrawiam Jarek
-
Dzięki za miłe słowa, co do tego czy ta mysz będzie latająca to się jeszcze okaże.. Co do rozmiarów, to faktycznie przeoczyłem. Rozpiętość: 1010 mm, długość ok 620 mm. Pozdrawiam
-
Sprawa profilu jak widzę już wyjaśniona, faktycznie to zwykły KFm3 Co do fotki z boku, w tym momencie nie mam możliwości zrobić nowej, znalazłem jedną wśród starszych, mam nadzieję, że będzie narazie wystarczająca okienka widać Dalsza relacja mam nadzieję, że już niebawem Pozdrawiam Jarek
-
Witam, Od jakiegoś już (dłuższego) czasu dłubię sobie takiego park-flyer'a. Zacząłem ten projekt dawno temu, potem wiele miesięcy przeleżał bezczynnie, teraz jednak nabrałem weny do ukończenia go i od paru dni znów się nim bawię. Dokładniej, na chwilę obecną pracuję nad hmm.. powiedzmy, że makietą silnika, czyli 9-cio cylindrowej gwiazdy. Na chwilę obecną sprawa przedstawia się następująco (kilka fotek z budowy i stan obecny): To by było na tyle na dzień dzisiejszy. Jeśli kogokolwiek to zainteresuje, to postaram się umieszczać relacje z postępów w budowie, a następnie z mam nadzieję, że szczęśliwego oblotu Pozdrawiam Jarek
-
Jet-1 - parkflyer z depronu
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Dzięki, Przemek, tak, tak jak pisałem wcześniej, model jest oklejany taśmami pakowymi. To było najprostsze rozwiązanie przy konstrukcji tego typu, bo oklejałem elementy z depronu po ich wycięciu jeszcze przed gięciem. Dzięki temu łatwiej jest je potem kształtować, zwłaszcza zwijać rury na kadłub - pianka nie pęka. A co do wytrzymałości.. 3 dość drastycznie wyglądające z pozycji pilota gleby w trakcie oblotu ( raz praktycznie przeleciał przez drzewo! ) nie zrobiły mu w efekcie żadnej większej krzywdy musiałem wkleić tylko wręge silnikową i poprawić półkę pod pakiet Mateusz, cieszę się, że Ci się podoba, jeśli naprawdę chciałbyś go zbudować, to mogę w wolnej chwili spróbować przygotować jakieś szkice, ale poza tym mogę służyć jedynie radą i ogólnie pomocą merytoryczną, bo tak jak wspominałem, dokumentacji fotograficznej z budowy nie mam żadnej.. Pozdrawiam Jarek -
Jet-1 - parkflyer z depronu
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Dziękuję, cieszę się bardzo Robercie, że model Ci się podoba. Niestety, kompletnie nie udokumentowałem budowy tego modelu. W zasadzie do końca nie byłem pewien, czy w ogole go ukończe, a poza tym, gdy go budowałem, każdy kolejny element wymyślałem i poprostu montowałem, nie pamiętając o tym, by to uwieczniać na zdjęciach. Jeśli jednak ktokolwiek byłby zainteresowany jak zrobiłem to czy tamto przy nim, to chętnie wyjaśnię - czy to opiszę, czy narysuję. Pozdrawiam serdecznie Jarek -
Polikarpov I-16 Rata - edycja naleśnik ;-)
JarekL opublikował(a) temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Witam, Jeszcze jeden samolocik ulotniłem ostatnio: Polikarpov I-16 Rata. Jakim cudem przyszło mi do głowy umieścić go tutaj? Ponieważ wg mnie model jest i latającym skrzydłem i w sumie bezogonowcem.. przynajmniej ten w mojej wersji "naleśnikowej" Uwielbiam ten samolot, sylwetka I-16 mnie prześladuje niemal, więc postanowiłem zbudować coś bardzo prostego ale też zdecydowanie innego, jednak z zachowaniem kilku charakterystycznych cech Iszaka. Samolot w oryginale jest pękaty, a ja postanowiłem tę cechę jeszcze uwydatnić. Gdy szkicowałem na komputerze projekt, po poszerzeniu skrzydeł, uznałem, że właściwie mogę zrezygnować ze statecznika poziomego i zobaczyć co z tego wyjdzie Projekt zajął mi ok 20 minut, wykonanie łącznie z malowaniem niecały weekend. Co do budowy, nie ma w sumie co opowiadać, myślę, że zdjęcia wyjaśnią wszystko. Gdyby nie, proszę pytać Model ma 610 mm rozpiętości, wagę ok 200 g, napędza go silniczek 85W, dwa serwa 9g, całość depron 6 mm. Skrzydła wzmocnione prętem węglowym 3mm i bambusem. Lata wyśmienicie. Nie wymagał żadnego trymowania, szybko i przewidywalnie reaguje na ruchy sterów. Nie jest moim zdaniem do końca modelem dla początkujących pilotów co prawda, ale na pewno dla początkujących budowniczych Poniżej fotki z budowy i film z oblotu: oraz film: Pozdrawiam Jarek -
Witam ponownie Kolejny samolocik wyszedł z mojej "modelarni" i wzbił się w powietrze Nie wiedziałem, gdzie właściwie się nim pochwalić, bo sylwetka odrzutowca z przełomu lat 50-tych i 60-tych predestynowałaby go może do innego działu. Jednak jako że z odrzutowcami łączy go tylko ta sylwetka, bo już na pewno nie prędkość - ze względu na nią chociażby, model jest permanentnie parkflyer'em, postanowiłem umieścić go tutaj. Prędkość oraz napęd oczywiście. Jet-1 ma ciągnące śmigło. Powstał właściwie tytułem eksperymentu. Chciałem sprawdzić jak sobie poradzę z kadłubem zwijanym z depronu. Udało się, więc dobudowałem resztę i z powodzeniem ulotniłem Krótko na temat: Model ma 830 mm rozpiętości, skrzydła o profilu symetrycznym dwuwypukłym, całość depron 6mm pokryty taśmami pakowymi, sterowanie za pomocą sterolotek ( płytowe usterzenie poziome ), silnik 100W, 2 serwa 9g. Samolocik lata spokojnie ( i znów - parkflyer ), przewidywalnie, zdecydowanie nadawałby się nawet na pierwszy samolot. Ja w pierwszych trzech lotach, zaliczyłem trzy krety co prawda, ale były one spowodowane zdecydowanie brawurą pilota, a nie niesfornościa samolotu Niemniej, model nie odniósł żadnych poważniejszych uszkodzeń i po drobnych naprawach nadal świetnie lata. Poniżej kilka fotek i link do filmiku z oblotu: Oraz filmik: Pozdrawiam Jarek
-
Fokker-ek DVIII - "pszczółkowy" samolocik :-)
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Dzięki Rzeczywiście więcej nawet tej walki niż latania tak po prawdzie, ale cuż, nie mogliśmy się doczekać spokojniejszej pogody Mieszko faktycznie usatysfakcjonowany, tak samo jak tata, który na marginesie, ma już zamówienie na kolejny samolot Taty projekty znów będą musiały trochę poczekać.. ale to sama radość, gdy robimy coś razem, więc zdecydowanie warto - niech czekają Pozdrawiam Jarek -
Fokker-ek DVIII - "pszczółkowy" samolocik :-)
JarekL opublikował(a) temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Witam, Jakiś czas temu, mój 3,5 letni synek zobaczył zdjęcie Fokkera DVIII w charakterystycznym pasiastym malowaniu. Od razu usłyszałem „tatusiu, zbudujmy taki pszczółkowy samolocik!” Oczywiście, mi w to graj. Zaprojektowaliśmy, zbudowaliśmy ( Mieszko osobiście malował pszczółkowy kamuflaż ) i niedawno oblataliśmy. Założeniami projektu były maksymalna prostota i trochę kreskówkowy wygląd, ale z zachowaniem charakterystycznych linii Fokkera. Model jest sterowany 3-ma kanałami ( obroty, kierunek i wysokość ). Całość zbudowana z depronu 6mm. Skrzydła nie mają żadnych dźwigarów, ale głęboki maksymalnie uproszczony profil wystarczająco je usztywnia – w locie nie widać żadnych ugięć czy odkształceń. Samolocik jest niewielki, rozpiętość wynosi tylko 650 mm. Ze względu na swoją nikłą masę, do latania raczej tylko przy bezwietrznej pogodzie ( ja oblot robiłem w wyraźnych i silnych noszeniach, i modelem targało na wszystkie strony – jak widać na filmie ). Do napędu użyłem silnika RAY CD2822/27, pakiet 500 mAh 2s. Jeszcze jedna cecha jaka wyszła na jaw w czasie tych lotów.. Model jest mało stateczny kierunkowo. Da się nad nim oczywiście panować, ale trzeba być czujnym na tendencję do pogłębiania zakrętów. Moim zdaniem jest to efekt znikomej powierzchni statecznika pionowego i mała długość kadłuba, a skala modelu jeszcze to potęguje. Podejrzewam, że w większym modelu nie byłoby to aż tak odczuwalne. Niemniej, model lata, a budowało się go bardzo przyjemnie, więc wszystko o co chodzi w tej zabawie jak najbardziej na miejscu Kilka fotek: Filmik z oblotu: https://www.youtube.com/watch?v=CDCjOHKzh2I&list=UUy7JCU0GrFZj2Bp15wAntZA Pozdrawiam Jarek -
JL-1 Hababak, moje latające skrzydło
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Witam, Wreszcie udało mi się znów polatać i zmontować jakiś filmik https://www.youtube.com/watch?v=zKsx67BHpyM&list=UUy7JCU0GrFZj2Bp15wAntZA Pozdrawiam Jarek -
JL-1 Hababak, moje latające skrzydło
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Tak, profil wciąż ten sam. Symetryczny dwuwypukły o dość dużej grubości. Właśnie na sprawdzeniu tego profilu w dużej mierze mi zależało gdy budowałem ten model. Nie mam na razie zbyt wielu danych, bo za mało lotów wykonałem, ale jakieś pierwsze wnioski już są. Na pewno profil szybki. Przy dużej prędkości sprawdza się wyśmienicie, natomiast przy spadku prędkości zdecydowanie widać raczej przeciętną doskonałość i mam wrażenie, że spadek skuteczności sterolotek. Prawdopodobnie odrywają się strugi i powstaje jakiś cień aerodynamiczny w okolicach krawędzi spływu. Z tego powodu lądowanie musi być dość czujne, na dużej prędkości z długiego podejścia, inaczej model zaczyna parasolować, choć co ciekawe bez jakichś wielkich tendencji do zwalenia się na którekolwiek skrzydło. Polatam nim więcej, będę więcej mógł powiedzieć. Dźwigar w całości depron 6 mm. Po prostu pasek o szerokości 25 mm przy nasadzie, zwężający się do 15 mm. Wklejony został ( wsunięty ) w kieszeń powstałą po uprzednim sklejeniu górnego i dolnego poszycia ( poszycia depron 3 mm ). Wcześniej jeszcze na poszyciach przyklejałem jakby szyny z pasków depronu 3 mm ( ok 35% cięciwy ) między które został wsunięty. Tworzą one ponadto po sklejeniu całości pasy tego dźwigara. Całość jest bardzo sztywna, pewna, w tak lekkim modelu sprawdza się doskonale. -
JL-1 Hababak, moje latające skrzydło
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Skrzydełka, kaczki i "odrzutowce"
Witam! Hababak żyje! Upłynął ponad rok od kiedy pierwszy raz wspomniałem o tym projekcie, jednak model w końcu nabrał mocy urzędowej, został ukończony i ok 3 godzin temu oblatany. Właściwie samolot który oblatałem nie jest dokładnie tym samym egzemplarzem, który widnieje na pierwszych fotkach.. a było to tak: Pierwszy egzemplarz w pewnym momencie był już w poważnie zaawansowanym stadium budowy, gdy zauważyłem lekką asymetrię ( dokładniej zwichrowanie ) skrzydeł. Uznałem, że zamiast naprawiać to co już miałem, lepiej będzie zbudować nowy od początku. Niestety od decyzji, do realizacji trochę czasu minęło.. no cuż, wiele się w tym czasie wydarzyło i niestety na budowanie nie miałem za wiele czasu.. Ale Hababak w końcu powstał i co najważniejsze lata wyśmienicie! Tak jak wspomniałem jestem tuż po oblocie i jestem osobiście bardzo zadowolony z efektu. Model jest szybki - mimo niewielkiego silniczka ( Emax GF2205 ) w pierwszym locie nie odważyłem się polecieć z pełną mocą, manetka wychylona w połowie zakresu w zupełności wystarczała do wyprodukowania odpowiedniej ilości adrenaliny. Reakcja na stery natychmiastowa i co najważniejsze, samolocik nie wymagał żadnego trymowania. Lot jak po sznurku .. no prawie.. lekka nerwica kciuków robiła swoje.. Niestety nie udało mi się nagrać pożądnego filmu, po kilkudziesięciu sekundach od startu padły mi baterie w aparacie.. Ale obiecuję, że nadrobię to, mam nadzieję, że już jutro. Muszę tylko kilka rzeczy na modelu poprawić (np mocowanie pakietu i owiewki ) bo do oblotu użyłem zamocowań "tymczasowych".. wiem, słabo mądre.. Tymczasem kilka fotek ( dodam, że część z nich była robiona po oblocie, więc jak widać model nie odniósł żadnego uszczerbku ): Pozdrawiam Jarek -
Też bym stawiał na przeciągnięcie. Podmuch pod skrzydło wytrącił gwałtownie model z równowagi (sugeruję się liśćmi latającymi w poprzek kierunku filmowania), a przy wyraźnie niewielkiej prędkości samolociku oderwanie strug było praktycznie pewne przy każdym gwałtowniejszym - wymuszonym, czy jak w tym przypadku niekoniecznie - manewrze. Reszty dopełniła mała wysokość lotu, czyli brak czasu na ponowne rozpędzenie płatowca i odzyskanie kontroli. Innymi słowy, lataj nisko i powoli (NIE!)
-
Hehe To tak na marginesie, że chciałbym robić tylko 3 rzeczy oj, ile ja miałbym wtedy wolnego czasu Ale trzymam za Ciebie kciuki Kolego, napewno nie zasilę grona wszechobecnych malkontentów
-
Nawet jak nie do końca działa tak jak powinno, to sam fakt tworzenia już jest pięknym i wartym wysiłku sam w sobie Nic nigdy raczej nie powstało same z siebie
-
Nie święci garnki lepią.. a podejście to się nie da bo się nie da, jest pierwszym krokiem do zrobienia.. niczego Modelarze i w ogóle wszyscy specjaliści nie zdobywali doświadczenia li tylko z tytułu upływających lat.. Nie znam Kolegi, nie wiem jak u niego z konsekwencją w działaniach, ale na pewno nie przychylę się do opinii tych którzy twierdzą, że nie należy próbować, bo nie ma sensu Pozdrawiam
-
Big Mike, czyli jak Little Mike urósł.
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Dziękuję Niedługo tak na marginesie, będę miał gotowe konkretne plany (ten egzemplarz był robiony mocno "na oko" ), choćby po to, by jeszcze raz kiedyś zbudować Big Mike'a, tym razem w jakimś fajnym malowaniu. Zasłużył sobie na nie Oczywiście jeśli ktoś też będzie zainteresowany, chętnie się podzielę. Pozdrawiam Jarek -
Big Mike, czyli jak Little Mike urósł.
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Dzięki. Popychacze z jakiegoś mocno przypadkowego drutu aluminiowego.. modelik powstawał, tak jak pisałem, w mocno polowych warunkach -
Big Mike, czyli jak Little Mike urósł.
JarekL opublikował(a) temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Witam! Czasem z braku innych zajęć (czyt. nudy), przy odrobinie kreatywności, można zupełnie przypadkowo stworzyć coś zaskakująco udanego. Tak właśnie stało się w przypadku tego samolotu. Oto jego historia.. Historia to zamierzchła, bo aż z zeszłorocznego lata , ale mając na uwadze wiele bardzo pochlebnych opinii na temat Big Mike'a, oraz własne bardzo miłe doświadczenia z zabawy z nim, postanowiłem ją przedstawić. Tym bardziej, że wraz z moją żoną podjęliśmy decyzję o odesłaniu go na zasłużoną lotniczą emeryturę. W czasie jednego z naszych wyjazdów z dziećmi do rodziny na wsi, trafiła mi się chwila sielanki. Dzieci zajęte sobą, słoneczko przygrzewa, puszeczka bursztynowego napoju w dłoni.. Zacząłem więc szukać jakiegoś zajęcia dla siebie. Miałem pod ręką narzędzia, części, ( zawsze zabieram ze sobą moją skrzyneczkę konstruktora – nigdy nie wiadomo kiedy natchnienie spadnie na głowę ). Trochę płyt izolacyjnych z XPS też nie było problemem, bo niedaleki sklep budowlany nieźle zaopatrzony. Wystarczyło więc pomyśleć jak to połączyć w całość. Przejrzałem więc na komputerze moje zasoby przeróżnych planów znalezionych w necie, i wpadł mi w oko plan gumówki Little Mike. Nie wiem nawet z którego roku to plany, ale samolocik na nich przedstawiony miał w sobie te charakterystyczne dla lat 30-tych XX wieku miękkie linie, które zawsze zwracały moją uwagę. Postanowiłem więc swobodnie na nich bazując zbudować jego większą depronową, zelektryfikowaną i oczywiście RC wersję. Przerabianie na moje potrzeby planów oraz cała budowa modelu zajęła mi ledwie jedno popołudnie. Zrezygnowałem z malowania i ozdabiania samolociku - czego w końcu nigdy nie zrobiłem i trochę tego żałowałem mając na uwadze jak fajną okazał się być konstrukcją. Do końca więc jego wizerunek pozostał mocno spartański i niekoniecznie ekscytujący.. przepraszam.. Ze względu na założenia konstrukcyjne – budowa miała być łatwa, lekka i przyjemna - do klejenia używałem kleju na gorąco, zawiasy sterów zrobiłem ze zbrojonej taśmy klejącej, odrobina sklejki „owocówki” na wzmocnienie podwozia, dźwigienki sterów i łoże silnika. Ciekawostka: golenie podwozia wygięte z elektrody spawalniczej pozbawionej wcześniej otuliny. Fajny patent, sprawdza się świetnie Dźwigary skrzydeł są również piankowe, a mimo to skrzydła wytrzymywały nawet bardzo „agresywną” jak na taki model akrobację. Ponadto model okazał się być wystarczająco sprawny, by móc wynieść w powietrze niewielką kamerkę i nadal zachowywał się jakby nic na sobie nie dźwigał. Podsumowując, Big Mike potrafi być jak pokorne cielę i świetnie sprawdza się jako trenerek do nauki latania z lotkami (kilka osób wykonało nim swoje w ogóle pierwsze loty modelem RC), ale potrafi też zaskoczyć bardzo dynamiczną reakcją na stery i zapałem do wykonywania fajnych „fikołów” w powietrzu Jeszcze kilka słów o wyposażeniu. Zastosowałem w nim trzy 9-cio gramowe serwa (lotki były obsługiwane jednym), silnik Keda A20-34S 1500kV, regler 12A, akumulator Li-Pol 850 mAh. Poniżej jeszcze kilka zdjęć gotowego modelu tuż przed oblotem oraz filmiki ukazujące jak sobie radził w powietrzu. http://www.youtube.com/watch?v=ARgAG1BwxCQ http://www.youtube.com/watch?v=AOK6S3cvyQQ To by było na tyle póki co, przepraszam jeśli zanudziłem przydługą opowieścią, chętnie odpowiem na wszelkie pytania, obiecuję, że znacznie zwięźlej.. Pozdrawiam Jarek -
PZL-101 Gawron, sylwetkowy trenerek
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Bardzo się cieszę, że mój samolocik wzbudził jakieś zainteresowanie i naprawdę nie mogę się doczekać, by zobaczyć jak inni podejdą do tego tematu i jakie to przyniesie efekty Myślę już o zmodernizowanej wersji Gawrona, ale póki co, muszę skończyć kilka innych projektów, którymi również nie omieszkam się pochwalić przed Wami Na marginesie, muszę wreszcie dokończyć projekt mojego niby jeta którego zacząłem opisywać w innym temacie Ale chyby każdy z nas wie jak to jest.. inne pomysły sie pojawiły, życie też trochę nie pomagało przez ostatni rok w pracach modelarskich i model nie ukończony wisi na ścienie.. no nic, damy radę Pozdrawiam tymczasem i życzę super sezonu modelarskiego -
PZL-101 Gawron, sylwetkowy trenerek
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Poleciał praktycznie od razu jak po sznurku, jedynie z tego co pamiętam, po pierwszych lotach zwiększałem trochę skłon silnika bo miał tendencje do zadzierania. Charakterystyczne dla niego było natomiast to, że jest bardzo czuły na działanie sterów, zwłaszcza na ster kierunku. Pełnych wychyleń zacząłem używać dopiero jak się w niego naprawdę już wlatałem, wcześniej bardzo czujne ruchy drążków Być może to wpływ płyt brzegowych, nie jestem pewien, nie sprawdzałem jak by latał bez nich. Co do profilu, użyłem taki, bo Gawron zasadniczo nie jest samolotem akrobacyjnym , więc użycie profilu symetrycznego wg mnie mijało się z celem. Jak grubszy, to raczej bym użył KFm3 - bardziej nośny i wolniejszy, bo faktem jest że z tym użytym KFm2 prędkość podejścia do lądowania dość znaczna.. -
PZL-101 Gawron, sylwetkowy trenerek
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Plany poszły, mam nadzieję, że pomogą, a w razie budowy Gawrona wg nich, liczę, że pochwalicie się efektami W razie jakichś pytań, czy niejasności, piszcie śmiało, postaram się odpowiedzieć na tyle na ile będę umiał Pozdrawiam Jarek -
PZL-101 Gawron, sylwetkowy trenerek
JarekL odpowiedział(a) na JarekL temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Cześć, Nie ma sprawy, podaj tylko maila na jakiego mam wysłać te plany:-) Pozdrawiam