Skocz do zawartości

Zycior

Modelarz
  • Postów

    354
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Zycior

  1. Witam Kolegów!!!

     

    Na imię mam Damian, jestem ze Słupska. Modelarstwem interesuję się od wielu lat, modelarsto RC od niedawna. Do hobby chcę wrócić po kilku latach przerwy. Próbuję sił z samochodami off-road i pewnie jesienią i zimą coś postaram się zrobić w temacie modelarstwa redukcyjnego.

    Powitać brata ;)

     

    Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

  2. Skoro żaden z Was jeszcze tego nie robił to po co komplikować sobie życie dodatkowym elementem jakim jest arduino? Programator isp kosztuje śmieszne pieniądze, przejściówka ze złącza 10 na 6 pinów też.

    Nie ma wtedy po drodze niczego co można by skopać.   

  3. po ospałym zachowaniu wygląda na awarię jednego z serw ( duży pobór prądu ) .sprawdzi serwa.

     

    Przyczyna jest ewidentna i opisana wcześniej. Wyrwane mocowanie płata, "ospałość" w jedną stronę wynikała z początkowego obluzowania się jednej połówki skrzydła. Model był w niewielkiej odległości ode mnie i doskonale było widać co się działo w kolejnych fazach lotu.       

  4. Zmiana aparatury była tylko "kosmetyczna", link pozostał ten sam. Wcześniej latałem na turnigy 9x, teraz 9xr pro. Link bez zmian FrSky DJT, przed jak i po kraksie z linkiem nie było i nie ma problemów. Las, jak najbardziej, w pobliżu jest, jednak przyczyny kreta są jasne i ewidentne. Od przeszło 8 lat latam w jednym miejscu (lotnisko Lisie Kąty) i raczej wykluczam problem z transmisją sygnału. Z resztą samo zachowanie modelu na chwilę przed upadkiem wyklucza utratę sygnału. 

  5. Przyszedł i na mnie czas aby dołączyć do zacnego grona. 

     

    post-14694-0-40819200-1498764075_thumb.jpg

    post-14694-0-53411000-1498764106_thumb.jpg

     

    Po długiej przerwie w końcu znalazłem chwilę aby wybrać się na lotnisko. Piękna, bezwietrzna pogoda, silniczek chodził jak nigdy. Pierwszy zbiornik wylatany dosyć zachowawczo, trochę trymowania modelu (po zmianie aparatury). Drugi zbiornik to już trochę wariacji. Efekt trzeciego zbiornika widoczny na zdjęciu :)

    Kilka przelotów wzdłuż lotniska, jedna pętla, druga. Dalej lot po prostej, baczka, no i ciasna pętla. Po wyjściu z pętli model stracił sterowność, tzn. jeszcze jakoś reagował ale bardzo ospale i nerwowo. Z każdym metrem było coraz gorzej. Jedyne co mi się udało zrobić to obniżyć lot do jakichś 10-12m, po tym utraciłem całkowicie kontrolę nad modelem i skorupa zwaliła się stosunkowo płasko na ziemię.

     

    Po oględzinach zwłok wyszło na to, że przy ciasnej pętli nie wytrzymało mocowanie skrzydła.

    Straty:

    - złamany kadłub

    - złamane śmigło

     

    Skrzydła jak i stateczniki wyszły bez szwanku.

     

    Jakie dalsze losy skorupy? nie wiem :) sprzedam, oddam, spalę? bo na odbudowę całkowity brak czasu. Jeżeli któryś z Was ma pomysł co z tym zrobić chętnie posłucham :)

  6. OK, ja jeszcze miałem drogę drążka i amplitudę PWM . Oczywiście start też,  jak pisałem nie mam potrzeby wracać do projektu potrafie uruchomic i dobrac świece i mieszankę do latania nawet w zimie  :D A benzyna to do dużych modeli ja latałem do 1,5 

     

    Tu jest podobnie, rozruch pełna moc grzania, po czym moc regulowana jest zależnie od pozycji drążka.

    http://zycior.hs1.linux.pl/?11,podgrzewacz-swiecy-do-silnikow-zarowych

    tu jest instrukcja do tego ustrojstwa

     

    Marcinie tylko nie usuwaj z komputera plikow bo będę miał kolejną dwusilnikowke tak że się odezwę po jeszcze jeden podgrzewacz. Obecnie który używam sprawuje się znakomicie. Nobel ci się należy ;)

     

    Pliki nie zginą, płytki są ciągle "na stanie" :)

    Z tym noblem bym nie przesadzał, tym bardziej że do obecnej formy tego urządzenia "przyłożyło rękę" wiele osób z tego forum. To dzięki Wam i Waszym sugestiom powstał ten podgrzewacz ;)

  7. Marku, dziękuję ale mam to już od dawna gotowe i funkcjonuje, nie mogę się zebrać aby poprawić pcb, napisać instrukcje obsługi itp.

    Z drugiej strony ustawienie na potencjometrze nie jest aż takie uciążliwe :) Poza tym coraz więcej z nas lata benzynami i takie układy są coraz mniej potrzebne.

  8. Wszystko opisane jest w temacie, od początku do końca. Potencjometr służy do regulacji prądu żarzenia.

    W zasadzie mam też wersję bez potencjometra, gdzie całej regulacji i programowania dokonuje się z drążka, ale ta wersja nigdy nie została upubliczniona - może kiedyś to się zmieni ;)  

  9. Bartku, pewnie Kuba się nie podzieli, bo nie przekazałem mu w zasadzie informacji co było zepsute :) 

    Przyczyną "usterki" była jakość lutowania tranzystora kluczującego. ścieżka przy drenie tranzystora była upalona (bądź wyrwana - ciężko stwierdzić), a lut który widać na zdjęciu tylko "przykrył" ścieżkę. Po oczyszczeniu druku z soldermaski i porządnym polutowaniu tranzystora panel odżył.

    • Lubię to 1
  10. czyli zgadłem :)

    Tak więc patrząc od tej strony z której zrobiłeś teraz zdjęcie, zewnętrzna nóżka "minus", środkowa wyjście na swiece (powinieneś mieć tam kilka volt, bez podłączonej świecy), ostatnia nóżka to napięcie sterujące tranzystorem, powino się zmieniać wraz ze zmianą regulacji natężenia prądu na świecę. 

    • Lubię to 1
  11. Wszystko zależy od tego czym zalałeś i w jakie miejsca dostała się ciecz. Generalnie ja bym nie ryzykował - od sprawności nadajnika zbyt wiele zależy a nawet "udana" naprawa może zadziałać na jakiś czas. Nigdy nie będziesz miał pewności czy pozostałości zalania np. w przelotkach PCB nie spowoduje przerwy w prawidłowym funkcjonowaniu aparatury. Chyba żebyś poddał ją specjalistycznemu czyszczeniu w myjkach przeznaczonych dla elektroniki ale koszt raczej będzie zbyt wysoki.

    Nie przesadzaj z tymi naprawami. Skoro jest udana (a nie "udana") to jest też w pełni sprawna, nie ma co popadać w paranoję. Do niedawna regularnie grzebaliśmy w naszych aparaturach dostrajając i sprawdzając chociażby moduły nadawcze. Jeżeli robi to ktoś kto ma o tym pojęcie to nie ma się czego obawiać.

    Btw. przelotki można również wyczyścić bez super chruper mega wypasionego sprzętu i nie musi to kosztować milionów. 

  12. 9xr i 9xr pro to zupełnie inne płyty. 9xr to nieco zmodyfikowana 9x

    Do 9x mam pełne schematy (masz też je np. tu: http://flyingforfun.weebly.com/turnigy-9xr.html )

    Do 9xr pro tylko "blokowy" : http://eastbay-rc.blogspot.com/2014/06/9xr-pro-wiring-diagram.html

    Zarówno jedne jak i drugie radia nie są zbyt skomplikowane i większość bebechów można posprawdzać "na piechotę".

    W wersji pro naprawiałem kilka razy blok zasilania (czasem padają 2 tranzystory).

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.