Trusek

... i to nie tylko mojej - moje Łobuziaki zachwycone z Twojego prezentu. Dzis jak sie uda to popuszczamy samolocik znowu.

... jak dwuplatowiec to tylko czerwony - ale to prawda ten zolto-niebieski tez byl sliczny. Chcialbym taki sam ale czerwony - jesli wogole jest. Wszystko bylo w sam raz - nie za duzy nie za maly.

Wiesz co - jest cos na rzeczy, mlody dzis rano ledwo otworzyl oczy juz spytal kiedy pojedziemy latac "heripotterem" tak jak wczoraj.

Bardzo fajne fotki - dziekuje Wam za mile popoludnie i drobne zapoznanie sie z tematem. Udalo mi sie chwilke pobawic moim helikopterkiem, poogladac Wasze cudenka w akcji i bezlitosnie zostac pogryzionym przez komary. Moim dzieciakom tez sie podobalo - ale zastanawiam sie co bardziej - samolociki czy ganianie po lace. Tak czy siak bylo fajnie.

Witajcie! Mam na imie Maciej i z zagadnieniem modelarstwa RC delikatnie zapoznal mnie znajomy - takze uczestnik owego forum. Moje doswiadczenie modelarskie zakonczylem ladnych pare lat temu na modelach klejonych (przechodzilem ten etap jak prawie kazdy) Revell czy Italerii. Nie spodziewalem sie ze kiedykolwiek do modelarstwa wroce a to ze wogole kupie sobie model latajacy to na pewno. A tu hops - w zeszlym tygodniu po konsultacji z moim znajomym zakupilem Smiglowiec RC Syma S3, ooo taki: http://site.hobbypartz.com/pimages/56H-F3-White/700/56H-F3-White-2.jpg Dzis po 20:00 jak ustal wiatr wykonalem pierwsze loty i go nie popsulem. Poprostu czad. Nawret potrafilem go wytrymowac (jesli to wogole dobrze okteslilem). Latalem tak dlugo az wyladowaly sie oba akumulatorki. Moja es trojeczka cala i zdrowa wyladowala w kartoniku i czeka na nastepne loty. Tak wiec sam jestem ciekawy jak moje zainteresowanie modelami RC bedzie ewoluowac. Pozdrawiam - Maciej