Witam Chciałbym złożyć, a właściwie już zacząłem składać swój pierwszy hexacopter. Elementy jakie posiadam to: Bateria - LIPO 3S 5Ah 20C/30C TURNIGY (+ do testów 3S 2700mAh 25C/35C ZIPPY COMPACT) Rama - Diatone H500 (podróbka DJI F550? ) Silniki - Emax MT2213 935KV Kontroler lotu - HSM-136 (SUPER 4-6X) +"satelita" Aparatura - Spektrum DX5e + odbiornik AR500 Regulatory - Hobbyking SS Series 25-30A ESC ( http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__6460__Hobbyking_SS_Series_25_30A_ESC.html ) A teraz problem. Pojawił się on już podczas ustawiania/programowania regulatorów, choć nie wiele jest tam do ustawiania jedynie rodzaj ogniwa LIPO/NIMH oraz hamulec on/off. Problem mam tylko z dwoma pozostała czwórka działa jak mi się wydaje prawidłowo. Więc do sedna, w tych dwóch egzemplarzach programowanie niby odbywa się prawidłowo ale po wyłączeniu i ponownym włączeniu zasilania silnik sobie dwa razy pika co jakieś 8 - 10 sekund mimo to można nim sterować choć nie za każdym razem. Gdy pod czas zmniejszania "gazu" słychać takie trzeszczenie (gubienie faz?) ponowne podciągnięcie Throttle od siebie nie skutkuje uruchomieniem silnika. Mimo to spróbowałem zaprogramować wszystkie regulatory na LIPO i Hamulec wyłączony, a następnie podłączyć do kontrolera lotu (ma swój inny odbiornik/satelitę) aby wyeliminować ewentualnie szwankujący(?) odbiornik AR500... Jednak objawy są takie same, czasami wszystkie silniki uruchomia się prawidłowo a czasem dwa (zawsze z tymi samymi regulatorami) nie uruchomia się wcale, bądź trzeszczą, nie nabierają obrotów. Silniki podmieniałem miejscami wszystkie są sprawne. Teraz pytania: Czy coś mogłem zrobić źle, nieprawidłowo, że uzyskałem taki efekt? Czy może regulatory są ewidentnie uszkodzone? Czy może wystarczy jakaś zmiana w nich (soft?)? Siedzi w nich atmega88 więc programowanie przez ISP nie będzie dla mnie stanowić problemu, ale jaki soft i skąd i czy w ogóle ma to sens? Jakieś inne sugestię, coś mogę jeszcze sprawdzić inaczej podłączyć?