elpazo
Modelarz-
Postów
503 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Ostatnia wygrana elpazo w dniu 29 Listopada 2019
Użytkownicy przyznają elpazo punkty reputacji!
Reputacja
72 ExcellentO elpazo
- Urodziny 03.05.1951
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Jawor Dolny Śląsk
-
Zainteresowania
Modelarstwo ogólnie, wędkarstwo, sporty wodne i zimowe
-
Imię
Władysław
Ostatnie wizyty
2 652 wyświetleń profilu
-
Mistrzostwa Polski F3F 2023
elpazo odpowiedział(a) na Jakub Bury temat w Imprezy szybowcowe - miejsca do latania
Brawo Wy wszystkim trzem kolegom wielkie gratulacje a szczególnie Tobie Marcin wielkie gratki. -
Sikaflex to świetny klej dla profesjonalnych klejeń chłodnie kontenery, łodzie ,szyby w aucie i tysiące innych zastosowań nie ma przemysłu gdzie nie był by używany. Dziwię się że tak trudno go kupić w mniejszych opakowaniach i różnych kolorach. Pozdrawiam klejących sikaflexem
-
I to mi się podoba ster na ster burtę i ster na bak burtę a kiedyś się zastanawiałem która burta jest którą . A teraz mam patent sternika morskiego.?
-
Można wykorzystać przelotkę mosiężną od dużego serva lub dwie z góry i od spodu
-
Krzysiu po naszej rozmowie przed obuchem potraktuj mój post jako żart!!! Choć na 90% to wkładają do prasy i wyciskają dekiel tylny, tu innej możliwości nie widać. Cena naprawy w Hakerze nie powinna przekroczyć 30Euro. dla ciebie problem w tym że potrzebna jest tuleja zaciskowa aby zacisnąć silnik za zewnętrzny płaszcz. Pozdrawiam Władek
-
Jakiś taki inny obuchem po zębatce i może się rozsunie inaczej być nie może?
-
Witaj zjedź wałem na dół o ile się da, dopasuj kawałek twardego drewienka włóż do cylindra nad tłokiem w kanał przeciw legły sący, na grubość tulei -0,5mm teraz opalarką powoli nagrzej cały karter tak do 250stopni włóż w tuleje drewienko i wałem korbowym próbuj wycisnąć tłokiem tuleje musisz ja ruszyć ze dwa milimetry. A następnie weź dwa płaskie wkrętaki i włóż je pod kołnierz tulei na górze karteru nie wyciskaj jak dźwignią tylko obracaj wkrętaki przeciw bieżnie tak jakbyś odkręcał śruby 1 w prawo drugi w lewo w ten sposób nie połamiesz karteru i żeber. Tuleja ma stożek na zewnątrz i powinna wyjść po paru milimetrach bez problemu. Powodzenia
-
Witaj Marcin widziałem wczoraj na Networku DE jodę do kupienia Pozdrawiam Władek
-
Dodam tylko że koledzy z najbliższego otoczenia Rysia byli w szoku jak to zobaczyli w akcji a ja zbierałem szuflady w raz z moja po całym lotnisku. A co to może to tylko autor może napisać bo F-16 wysiada ??
-
Jacek nie wiem o którym Kuźniecowie ba ja znałem Aleksandra Kuźniecowa osobiście a poznałem go u siebie zapraszając pierwszą kadrę narodową FSR Związku Radzieckiego na Międzynarodowe Zawody Modeli FSR z Okazji dnia Hutnika w Legnicy w latach 80 między innymi Kalistratowa, Szajkowa Paczkorię trenera kadry narodowej i jeszcze paru innych Od tego przyjazdu zaczęła się nasza wieloletnia znajomość. Aby było ciekawiej wiem ile kosztowało wyciągnięcie wiedzy od nich opartych o bufet przez kolegów z Czech, Niemiec i naszych. Kalistratow zdobył w tym czasie mistrzostwo świata w klasie 15ccm we Włoszech a my zobaczyliśmy jak wyglądają modele najlepszych zawodników na Świecie. Ja pływałem modelem wykonanym przez siebie ze zdjęcia, włożyłem do niego webrę 15ccm które były w tym czasie tylko dwie sprowadzone do Polski przez ZG LOK jedną dostałem ja a drugą Janek Sewerniak z Wrocławia za zasługi dla rozwoju FSRów w Polsce. Kalistratow , Szajkow i jeszcze Jeden Rosjanin pływali na Rossi 90 DS i kadłubach zrobionych przez Kalistratowa. My na Syrenkach oni na Ferrari. Od Kalistratowa dostałem kadłub w prezencie będąc na zawodach w Briańsku ZSSR a Rossiego DS 90 kupił MI sponsor za bagatela 25000zł kiedy maluch w salonie kosztował jedyne 17500 wiec i ja się przesiadłem na Ferrari.Z tego co pamiętam Kuźniecow był drugim z ekipy Rosjan mistrzem świata w klasie 7,5cm startując we Włoszech na własnym silniku. Po przyjeździe Rosjan do Legnicy nie mylić z armią radziecką zaczął się dynamiczny rozwój naszej klasy w Polsce i bez ogródek muszę przyznać że bez tej wizyty długo byśmy siedzieli w lesie. A prawda jest taka że oni mieli kluby o jakich my mogliśmy pomarzyć szkoły mistrzostwa sportowego w każdym większym mieście sam miałem okazję zwiedzić klub Kisti Paczkori i Aleksandra Kuźniecowa w Moskwie z basem na 20m do prób wodnych silników nie wspominając o parku maszyn kupionych w Szwajcari od trochę histori z klasy FSR.
-
Marcin może piszę dosadnie, nie znam pan LEE ale znam wielu mistrzów świata z którymi startowałem i miałem nie złe kontakty na przykładzie Deiw Marles właściciel Firmy Preswicz Anglik który rasuje silniki dla FSRowców na cały świat wielokrotny mistrz Świata we wszystkich klasach Nitro FSR nigdy by nie za akceptował takiej metody bo sam stosuję jedną z metod którą opisałem podczas wymiany i rozbiórki silnika na czynniki pierwsze Wielu z moich kolegów rasuje samemu silniki właśnie dzięki kontaktom osobistym z takimi zawodnikami jak Deiw Jan Folkson Andrzej Rachwał i wielu innych zawodników ze światowej czołówki. Startując wielokrotnie w zawodach międzynarodowych łącznie z mistrzostwami Europy i Świata można wiele się nauczyć, a podstawą naszego hobby jest właśnie silnik i każde 100obr na plus daje szansę na wygraną. W tej chwili trwają mistrzostwa Świata w FSR VHO w Polsce w miejscowości Konopiska pod Częstochową na które zapraszam można wiele tam zobaczyć i posłuchać pracę silników klasy FSR. Marles, Jan Folkson są tam obecni lub wejść na stronę FSR Polska i poczytać relację z tych Mistrzostw.
-
Wszystko się zgadza z tymi temperaturami gdy głowica wyczynowego silnika ma 80-90C a dół karteru 40-50 bo taka jest różnica w tych silnikach. Chłodzone dekle nie były stosowane aby chłodzić karter a tylko aby choć trochę schłodzić trochę paliwo a chłodniejsze paliwo to większy ładunek do cylindra i chłodniejsze łożyska. I tylko w silnikach ssanych wałem i chłodzeniem wodnym można było zastosować a efekt i tak był marny. Aby wyjąć łożysko trzeba karter nagrzać do minimum // 250C a w niektórych przypadkach nawet do //350C więc te różnice nie są duże 80 a średnio 300C ???? Wieczorem wróciłem z naszego lotniska gdzie właściciel lotniska docierał 4 suwa 60ccm Walacha po wypaleniu 3 litrów paliwa silnik po krążeniu po płycie lotniska po parę minut osiągał temperaturę 91-92przy wydechu z drugiej strony głowicy 88-89C a karter na dole 45-47C silnik na wstępnym dotarciu. Mój DA- 60 praktycznie dotarty na głowicy 85C mierzony termometrem Laserowym z odległości 3cm. I jeszcze jedno silniki wysoko obrotowe ABC i AAC nie posiadają pierścienia na tłoku szybciej się grzeją i osiągają nie współmiernie wyższe obroty jak pierścieniowe a szczególnie te w FSR wyścigach lotniczych i prędkościowych. A mimo to nie powinny przekraczać 100Stopni.
-
Marcin nikt Tobie nie zabroni stosować metody Pana Lee. Ja stosuje metody Gienadija Kalistratowa ŚP Rosjanina świetnego modelarza Mistrza świata w klasach FSR świetnego konstruktora silników i wyczynowych modeli i ch wykonawcy. Gienka silniki były tak dokładnie wykonywane że mogłeś rozebrać każdą ilość silników w jego wykonaniu na czynniki pierwsze wrzucić do wiadra i na nowo poskładane były idealne, identyczne. Wystarczyło uruchomić na parę minut i można było iść na 30min wyścig w FSRach . Tak się złożyło że z Gieną miałem wieloletni kontakt joko dobrym kolegą i bardzo dużo wiedzy na temat silników otrzymałem, otrzymaliśmy od niego tak właściwie Giena był traktowany w całej Europie wśród modelarzy FSRowców jako profesor i w całej Europie do dzisiaj zawodnicy korzystają z jego siników i wiedzy. A robił takie silniki pod nazwą Kalistratow do FSRów 3.5ccm 7,5 i najsłynniejszy 15ccm wraz z rurami rezonansowymi . Sam startowałem na 15 , 7,5cm. Niemieccy zawodnicy do dzisiaj startują na jego silnikach. A jak wiemy wyczynowe silniki wykonywane prze Rosjan są nie do pobicia w różnych klasach modelarstwa. Marek moze sam potwierdzić ile dało nam bliski kontakt z Kalistratowem i jego kumplami z ekipy.
-
Clarence Lee miał głęboko w poważaniu i tylnej części ciał bo jak konstruktor miał i ch na pęczki i mógł sobie eksperymentować, nie wspomnę o zasobności portwela. A Polski średnio zamożny modelarz jak sobie kupi silnik za 1000E musi tak się obchodzić z silnikiem aby mu trochę posłużył i tylko dla tego zjawiska powinien chuchać i dmuchać na swój silnik. Zakończmy te dewagację bo do niczego nie prowadzą.